Newsy

Karolina Pilarczyk: Mężczyźni się mnie boją. Jest im głupio przegrać z kobietą

2017-07-07  |  06:41
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    Kobiety są równie dobre w drifcie jak mężczyźni – twierdzi sportsmenka. Nie ukrywa jednak, że wielu panów wciąż obawia się przegranej w rywalizacji z kobietami. Przed wyścigiem często wymyślają wymówki, takie jak wadliwy samochód, które miałyby usprawiedliwić ewentualną porażkę.

    Karolina Pilarczyk to jedyna licencjonowana drifterka w Polsce, posiadaczka licencji King of Europe, King of Asia oraz Polskiej Federacji Driftu. Jako dziecko zamierzała iść w ślady mamy i zostać aktorką, szybko jednak zafascynowały ją sporty motorowe. Naukę jazdy zaczęła już w wieku 13 lat, cztery lata później zdała egzamin na prawo jazdy. Twierdzi, że zakochała się nie tyle w samochodach, ile w jeździe w kontrolowanym poślizgu. Karierę zaczynała od rajdów samochodowych, a w 2004 roku zajęła się driftem. Zapewnia, że już w momencie pierwszego kontaktu z tym rodzajem sportu, zrozumiała, że swoją dalszą karierę właśnie w tę stronę.

    – Była to długa droga, nie miałam tradycji motorsportowych, budżetu, musiałam na to zarobić, trwało to długo, ale się udało się i obecnie jesteśmy jednymi z najbardziej rozpoznawalnych drifterów w Europie, a może i na świecie – mówi Karolina Pilarczyk agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Królowa polskiego driftu coraz częściej pojawia się na imprezach show-biznesowych, zapewnia jednak, że nie zamierza rezygnować z kariery sportowej. Twierdzi, że drifting jest jej miłością i tej pasji poświęciła całe życie. Chce promować ten rodzaj sportu i pokazywać jego piękno. Jej celem jest dotarcie do różnych środowisk, stąd jej obecność na imprezach lifestyle'owych.

    – Nie chcę rezygnować, śmieję się, że nie widzę innego zakończenia swojej kariery niż jako starsza babcia, która wsiada do auta z chodzikiem i dalej jeździ – mówi Karolina Pilarczyk.

    Drifterka nie rezygnuje również ze swojej kobiecości, na imprezach chętnie pokazuje się więc w zmysłowych, podkreślających sylwetkę kreacjach. Jej zdaniem nawet przebywając na co dzień w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, panie powinny pozostać kobiece. Chce na swoim przykładzie pokazać, że jest to możliwe.

    – Mimo że wsiadamy do samochodów, które często mają po 1000 koni, i pokazujemy tam swoją siłę, to jednak zostańmy kobietami. Staram się zakładać te kreacje i pokazywać, że kobieta w motorsporcie może pozostać kobieca mówi Karolina Pilarczyk.

    Sporty motorowe wciąż odbierane są jako męska domena. Zdaniem Karoliny Pilarczyk obie płcie są jednak sobie całkowicie równe za kierownicą, a kobiece umiejętności w zakresie driftingu w niczym nie ustępują męskim. Gwiazda nie ukrywa też, że wielu panów ma problem z rywalizacją z kobietami. Twierdzi, że mężczyźni boją się porażki, w dodatku w tak męskim sporcie jak drift.

    – W 9 na 10 przypadków przed walką słyszę, co im niedomaga w samochodzie, aby zabezpieczyć się na wypadek przegranej, że w przypadku klęski nie przegrał z kobietą, a po prostu miał słaby samochód, opony, dyferencjał itd. Słyszę tysiące wymówek, dlaczego potencjalnie mogą przegrać walkę. To jest słodkie mówi Karolina Pilarczyk.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Seriale

    Zdrowie

    Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

    Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.

    Media

    Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

    Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć