Newsy

Katarzyna Warnke: Mikołaj Komar i Dawid Woliński to moje muzy

2015-08-10  |  06:50

Katarzyna Warnke zdradziła, że Mikołaj Komar i Dawid Woliński, z którymi się przyjaźni, są jej muzami. Pierwszy zainspirował ją do pisania powieści w magazynie „K MAG”. Drugi zaś tworzy świetne projekty i ma podobne podejście do kobiecości jak aktorka. 

Mikołaj zainspirował mnie do tego, by pisać i robić zdjęcia. On jest moją muzą, a jego przestrzeń K MAG-owa jest bardzo inspirująca. Z Mikołajem mamy kontakt towarzyski i zawodowy – mówi Katarzyna Warnke agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka od marca publikuje w magazynie powieść w odcinkach, a na stronie internetowej ma swojego bloga. Jest bardzo zadowolona, że może współtworzyć pismo.

– Jest wyjątkowe i bardzo się cieszę, że mogę się tam udzielać. Bardzo mi odpowiada profil tego pisma, czyli trensetterski, lifestyle’owy. Odpowiadają mi też prowokacje Mikołaja. Tam jest dużo ciała, zabawy, radości. Myślę, że w Polsce to jest wciąż trochę temat tabu – ciało i radość płynąca z ciała. Trochę mamy taki romantyczny i dosyć dramatyczny stosunek do tych spraw. Stąd rzeczywiście Mikołaj jest mi w tym bliski, inspirujący – mówi Katarzyna Warnke.

Ulubieńcem gwiazdy jest również Dawid Woliński, którego ceni za projekty i podejście do kobiecości.

– Jeżeli on uważa, że jestem jego muzą, to jest mi bardzo miło. Ale najpierw to on był moją muzą. Bardzo lubię jego projekty i podejście do kobiecości. Myślę, że wspaniale szyje, a ja świetnie się czuję w jego rzeczach. Jego projekty są w dobrym guście, są luksusowe. Jest w nich coś z kreacji z czerwonego dywanu. To jest taki rodzaj jakości i odwagi. Poza tym Dawid jest przesympatyczną osobą –  wyznaje Katarzyna Warnke.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.