Newsy

Kobiety nie powinny się obawiać treningu ze sztangami. Dzięki ich odpowiedniemu wykorzystaniu można wzmocnić mięśnie i wyrzeźbić sylwetkę

2016-08-22  |  06:00

Choć większości osób sztangi przede wszystkim kojarzą się z umięśnionymi mężczyznami, to ich zastosowanie jest o wiele szersze. Teraz coraz częściej są one wykorzystywane w klubach fitness dla pań. Trening pump lub przy użyciu tzw. magic bar może bowiem pomóc im już w 6 tygodni wyrzeźbić sylwetkę. Wystarczy regularne wykonywanie zestawu prostych ćwiczeń na różne partii mięśni. Obciążenie dobiera się do poziomu wytrenowania, zacząć można od 1 kg.

Trening odbywa się przy muzyce, która nadaje tempo. Sztangi natomiast zdecydowanie różnią się od tych używanych na siłowni. Gryf jest lekki, dla wygody często powleczony cienką gąbką.

– Trening ze sztangami jest przeznaczony dla wszystkich. Wiadomo, że ze sztang na siłowni najczęściej korzystają mężczyźni, ale sztangi fitnessowe i zajęcia typu pump są przede wszystkim dla kobiet, natomiast obie te formy są dobre dla obu płci, wszystko zależy od celu treningowego – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Kowalski, trener personalny CityFit.

Niezależnie od tego, czy wykonuje się przysiady, wypady czy uginanie ramion, powinno się pamiętać o stabilizacji tułowia. Trening z wykorzystaniem sztang przynosi wiele korzyści. Do każdej partii mięśni trzeba tylko dopasować odpowiednie obciążenie.

– Możemy rozbudować nasze mięśnie, możemy wzmocnić nasze ciało, wyrzeźbić je, możemy zrobić trening cardio, bo taką samą intensywność możemy uzyskać, pracując właśnie ze sztangami, czyli dosyć duża liczba powtórzeń, krótkie przerwy między seriami, ale ten ciężar jest relatywnie niski – tłumaczy Michał Kowalski.

Metodyka ćwiczeń ze sztangami jest tak rozbudowana, że właściwie można ją ukierunkować na każdą partię mięśni.

– Bardzo dobrym przykładem są te ćwiczenia, które wykonują kulturyści, czyli ćwiczenia body buildingowe. Oni mają do perfekcji opanowane ćwiczenie nawet najmniejszych partii mięśniowych, wtedy wykorzystują ten ciężar zewnętrzny, jakim jest sztanga. Odpowiedni zakres ruchu, odpowiednia intensywność oraz liczba powtórzeń i możemy ten mięsień idealnie rozwinąć. To jest też olbrzymia zaleta dla osób ćwiczących rekreacyjnie, np. dla pań, które chcą popracować nad wybranymi partiami mięśniowymi takimi jak obręcz biodrowa czy kończyny dolne – podkreśla Michał Kowalski.

W ćwiczeniach ze sztangami ważne jest zachowanie umiaru i odpowiednie rozłożenie treningu. Zdaniem instruktorów dla osób ćwiczących rekreacyjnie w zupełności wystarczą trzy zajęcia w tygodniu.

– Wtedy jest dzień przerwy między treningami, 24 do 48 godzin to jest czas, kiedy nasze mięśnie, układ kostny, więzadłowo-stawowy czy nerwowy mają szansę wypocząć. Wtedy następuje ta superkompensacja, czyli łapanie formy, czy to jest przyrost mięśni, czy rozwój siły, czy ubytek tkanki tłuszczowej. Przerwę należy robić, to jest tak samo ważny element jak sam trening – mówi Michał Kowalski.

Trening zyskuje coraz większą popularność, a panie nie muszą się obawiać, że w konsekwencji będą miały sylwetkę kulturystki.

– To jest popularne i bardzo mi się to podoba, bo te zajęcia są dosyć holistyczne. Rozwijają zarówno funkcje metaboliczne, jak i kształtują naszą sylwetkę, poprawiają wydolność – dodaje Michał Kowalski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.