Mówi: | Katarzyna Dziurska, instruktorka fitnessu Emilian Gankowski, kulturysta, trener personalny |
Katarzyna Dziurska: Gdy dowiedziałam się o chorobie, dopadły mnie załamanie i totalna bezradność. Obwiniałam siebie i wszystkich innych
Gdy Katarzyna Dziurska dowiedziała się, że jest chora na Hashimoto i SIBO, była załamana. Instruktorka fitnessu przyznaje, że początkowo nie mogła odnaleźć się w nowej sytuacji. Jednak z pomocą przyszedł jej partner – Emilian Gankowski. Para zdołała razem przetrwać najgorsze chwile. Dziurska jakiś czas temu wydała książkę. Opowiada w niej o zmaganiach z objawami choroby i utracie kontroli nad własnym ciałem, która była dla niej wyjątkowo trudna.
Choroba Hashimoto, czyli przewlekłe zapalenie tarczycy, jest obecnie jedną z najczęściej diagnozowanych chorób autoimmunologicznych. Jej objawy mogą być różne. Do najpowszechniejszych jednak zalicza się: przewlekłe zmęczenie, zmienność nastrojów, napady zimna, wypadanie włosów, nadmierną utratę wagi lub tycie niezwiązane ze zmianą trybu życia. Choroba ta częściej atakuje kobiety, nie oznacza to jednak, że nie może zostać zdiagnozowana u mężczyzny. Hashimoto zazwyczaj towarzyszy zespół SIBO, który charakteryzuje się przerostem bakterii w jelicie cienkim i związanymi z nim kłopotami żołądkowymi różnej postaci.
Emilian Gankowski wspomina, że gdy poznał narzeczoną, ta nie miała pojęcia o chorobie. Objawy zaczęły pojawiać się stopniowo. Niektóre z nich związane były ze zmianami nastroju i zachowania.
– Gdy zaczęliśmy się spotykać, Kasia nie wiedziała jeszcze o chorobie. Nie było w ogóle widać objawów ani tych fizycznych, ani tych związanych z samopoczuciem. Dopiero później wszystko na nas spadło. Musiałem się nauczyć tej choroby. Gdy poznałem jej dokładne objawy, wiedziałem, że zachowanie Kasi często jest spowodowane chorobą, a nie tym, jaką jest osobą – mówi agencji Newseria Lifestyle Emilian Gankowski.
Chociaż teraz Katarzyna Dziurska czuje się znacznie lepiej, doskonale wie, że życie z chorobą Hashimoto bywa trudne. Najgorszy był dla niej moment diagnozy. Instruktorka fitnessu przyznaje, że gdy dowiedziała się o Hashimoto i SIBO, poczuła bezradność i nie wiedziała, jak zareagować.
– Teraz choroba się wycisza i widzę ogromną różnicę. Na początku nie zauważałam objawów. Jednak później, gdy się dowiedziałam, że jestem chora, zaczęłam analizować moje zachowanie i wszystko się zgadzało. Dopadły mnie załamanie i totalna bezradność. Obwiniałam siebie i wszystkich innych. Potrzebowałam bardzo długiego czasu, żeby się oswoić z myślą o chorobie – tłumaczy Katarzyna Dziurska.
Do napisania książki Dziurską przekonał partner. To właśnie on przez dwa lata czuwał nad projektem. W publikacji „Moje życie z Hashimoto i SIBO” instruktorka fitnessu dzieli się własnymi doświadczeniami związanymi z chorobą. Radzi, jak powrócić do równowagi i zwyciężyć z uciążliwymi objawami.
– Gdy Emilian pierwszy raz powiedział: „Słuchaj, napisz książkę”, byłam przeciwna. Płakałam i mówiłam: „Nie, co to w ogóle za pomysł. Nie chciałam nikomu się przyznać, że choruję, bo to była moja słabość. Bałam się powiedzieć komukolwiek, że mam słabości. Teraz czuję się lepiej. Wiem, że osoby, które mnie obserwują w mediach społecznościowych, dzięki książce wiedzą, jak radzić sobie z chorobą. To samo tyczy się partnerów kobiet, które cierpią na Hashimoto czy SIBO – mówi Katarzyna Dziurska.
Gankowski zauważa, że podczas choroby ciało i kondycja fizyczna jego narzeczonej uległy osłabieniu. W książce instruktorka fitnessu tłumaczy, że zmiany wyglądu nie były spowodowane utratą kontroli nad dietą czy ćwiczeniami. W konsekwencji osoby, które podziwiały Dziurską za wytrwałość i determinację, nadal mogą jej kibicować.
– Kasia jako sportowiec tworzyła swój wizerunek przez wiele lat. Nagle, podczas zmagania się z chorobą, okazało się, że zaczyna do niego nie pasować – na przykład jeśli chodzi o sylwetkę. Ludzie mogliby zarzucić jej, że nie trenuje, nie trzyma diety, bo przecież zaczyna coraz gorzej wyglądać. A przecież to nie kwestia jej złej diety czy nieregularnego treningu, tylko choroby – tłumaczy Emilian Gankowski.
Czytaj także
- 2025-02-07: Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
Była pięściarka zauważa, że piłkarze, tenisiści czy skoczkowie narciarscy są w dużo bardziej komfortowej sytuacji niż zawodnicy specjalizujący się w innych dyscyplinach sportu, którzy często muszą funkcjonować bez wsparcia sponsorów. Na podstawie własnych doświadczeń Iwona Guzowska dobrze wie, że ścieżka kariery sportowej nie jest usłana różami.
Nowe technologie
Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.
Gwiazdy
Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.