Mówi: | Majka Jeżowska |
Funkcja: | wokalistka |
Majka Jeżowska: Lubię biografie. Dowiaduję się z nich o sławnych osobach dużo więcej niż z wywiadów czy z artykułów prasowych
Piosenkarka podkreśla, że najchętniej sięga po biografie i autobiografie znanych osób, które odsłaniają nieznane kulisy ich życia i pozwalają spojrzeć na te postaci z zupełnie innej perspektywy. Takie publikacje niezwykle ją wciągają, ekscytują, a czasami także bulwersują. Majka Jeżowska uważa, że jak się chce, to zawsze znajdzie się czas na czytanie książek. Dobra lektura może nam towarzyszyć w domu, w podróży czy podczas urlopu.
– Mieliśmy w pandemii dużo czasu, żeby czytać. Ja zwykle czytam przed snem. A kiedyś zawsze zabierałam książki na wakacje, żeby czytać na plaży, ale od kiedy jeżdżę na towarzyskie wakacje z dużą grupą osób, to nie ma czasu na czytanie, proszę mi wierzyć, zawsze się coś dzieje. I ostatnio, muszę się przyznać, nie czytałam na wakacjach nic – mówi agencji Newseria Lifestyle Majka Jeżowska.
W prywatnej bibliotece piosenkarki najwięcej miejsca zajmują książki biograficzne, bo jak sama przyznaje, życiorysy sławnych ludzi to niezwykle barwne opowieści. Dzięki nim można poznać wiele skrywanych przez lata tajemnic, a często także zobaczyć drugą twarz osób, które nas fascynują.
– Lubię biografie, dlatego że jest to dla mnie bardzo ciekawe, jak znane osoby radziły sobie z różnymi historiami w życiu. Nie zawsze znamy przyczyny takich, a nie innych karier i końców tych karier i dowiadujemy się zawsze czegoś, o czym oni nie mówili w wywiadach, albo o doświadczeniach, które nie miały związku z karierą muzyczną czy filmową, więc bardzo je lubię – mówi.
Majka Jeżowska podkreśla, że duże wrażenie zrobiła na niej chociażby lektura książki „Respect. Życie Arethy Franklin”. Jeden z najbardziej znanych biografów świata muzyki David Ritz przygotowywał się do jej napisania niemal 40 lat. Prowadził długie rozmowy z gwiazdą, jej rodzeństwem i współpracownikami. Dzięki temu powstała monumentalna opowieść o królowej soulu. Za maską diwy XX wieku czytelnicy mogą dostrzec opuszczoną córkę, nastoletnią matkę, kobietę zmagającą się z uzależnieniami i zmianami nastroju, a także piosenkarkę ponad wszystko pragnącą sławy.
– Nie miałam pojęcia na przykład, jak wyglądało życie dziewczynki, której ojciec był pastorem, która żyła w religijnym, gospelowo-politycznym środowisku i w wieku 13 lat została matką. Po prostu to się nie mieści w głowie, nie miałam pojęcia o tym. Więc z tego tytułu biografie znanych ludzi zawsze są dla mnie bardzo interesujące, dużo ciekawsze niż fikcja – dodaje Majka Jeżowska.
Czytaj także
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-09-06: Bajkoterapia może być skutecznym narzędziem edukacyjnym. Wspiera rozwój emocjonalny u dziecka i pomaga mu radzić sobie z codziennymi problemami
- 2024-06-18: Filip Chajzer: Bardzo długo nie widziałem sensu życia. Napisałem biografię dla ludzi, którzy tak jak ja przeszli przez depresję
- 2024-05-20: Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
- 2024-05-31: Katarzyna Zielińska: Nie dla mnie e-booki – jestem wyznawcą papierowych wersji książek. Uwielbiam czytać kryminały i książki na temat slow life
- 2024-06-10: Łukasz Dominiak: Mimo dominacji smartfonów dzieci da się też przekonać do wspólnego czytania książek. Musi to być jednak przyjemność, a nie przymus
- 2024-01-10: Ewa Minge: W moich książkach pokazuję, jak tworzy się celebrytów. Właściciele farm hodujących takie postaci zarabiają potężne pieniądze
- 2024-02-09: Ewa Minge: Są już pewne ruchy filmowców wokół trylogii „Gra w ludzi”. Mam więc nadzieję, że doczekam się ekranizacji moich książek, bo jest to chyba marzeniem każdego pisarza
- 2023-09-06: Na silnej wierze w przesądy w Nigerii cierpią przede wszystkim dzieci. Duńska wolontariuszka od 10 lat ratuje je przed śmiercią i torturami
- 2023-08-31: Magdalena Ogórek: Piszę kolejną książkę na temat dóbr polskiej kultury zrabowanych podczas II wojny światowej. Informacje przeze mnie pozyskane będą zaskakujące i hipnotyzujące
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.