Mówi: | Patrycja Strzałkowska |
Funkcja: | autorka książki „Show mojego życia” |
Patrycja Strzałkowska: Moje książki można przeczytać w jeden–dwa dni i myślę, że właśnie dlatego odniosły sukces. Są one ciekawe, ale nie trudne
Książki Patrycji Strzałkowskiej szybko stają się bestsellerami, a fanów jej twórczości wciąż przybywa. Autorka takich tytułów jak „Show mojego życia”, „Cover Girl” czy „Welcome to spicy Warsaw” uważa, że ich sukces wynika z prostoty oraz lekkiego i przyjemnego stylu. Fabuła jest niezwykle wciągająca, historie bohaterów przedstawione w taki sposób, że nie można oderwać się od lektury, ale to wszystko napisane jest językiem zrozumiałym dla każdego. Zdradza też, że inspiracje czerpie z życia, z mediów, popularnych seriali, a nawet ze snów.
Patrycja Strzałkowska to popularna influencerka. Znana jest również z takich programów jak „Ex na plaży” w MTV Polska i „Królowe życia” w TTV. Na swoim koncie ma pięć powieści z kategorii obyczajowe i romanse.
– Moje książki przede wszystkim są skierowane do ludzi młodych i pokazują kulisy życia w konkretnych dziedzinach. Myślę, że dotąd takich książek jeszcze po prostu nie było. Są napisane łatwym, fajnym językiem. Można je przeczytać w jeden–dwa dni i myślę, że właśnie dlatego odniosły sukces, że są ciekawe, ale nie trudne – mówi agencji Newseria Lifestyle.
Przyznaje, że ma stały kontakt ze swoimi czytelnikami, którzy na bieżąco informują ją o swoich wrażeniach po lekturze. Cenią jej książki przede wszystkim za lekką fabułę, wciągające wątki i prosty język.
– Bardzo często dostaję wiadomości, że ktoś np. nie czytał w ogóle książek, a zaczął czytać moje i polubił czytanie. Wydaje mi się, że moja książka jest napisana w taki sposób, że czuje się, jakby się po prostu rozmawiało z koleżanką, jakby ktoś siedział i opowiadał przyjaciółce, co u niego słychać – mówi Patrycja Strzałkowska .
Autorka zdradza, że pomysły na swoje książki czerpie z obserwacji ludzi, ich codziennych perypetii, z show-biznesu, z rozmów na różne tematy i analizy tego, co aktualnie dzieje się w naszym kraju.
– Pomysły czerpię przede wszystkim z życia. Każda moja książka ma w sobie jakąś nutkę prawdy i tylko ja wiem, ile to procent. Czytam też bardzo dużo różnych książek, czerpię inspiracje z mediów, z tego, co widzę, co się dzieje w telewizji, w internecie i to wszystko łączę w jedną historię, co chyba wychodzi mi całkiem dobrze – mówi.
Influencerka przyznaje, że ma wiele pomysłów na kolejne publikacje. Pojawiają się one zupełnie spontanicznie. Czasem inspiracją może być nawet dobry serial lub ciekawy sen.
– Zawsze jak wydaję jedną książkę, to właśnie kończę pisać kolejną, więc to nie jest tak, że nie mam pomysłów. Cały czas coś tam mam w głowie. Po prostu tak mam, że oglądam serial i nagle wpadam na pomysł: o, zrobię taką książkę. Nawet czasami budzę się rano i myślę sobie: ale fajny sen, muszę zapisać. Z tego czerpię inspiracje – mówi Patrycja Strzałkowska.
Fani jej pisarskiego talentu nie muszą więc zbyt długo czekać na kolejne publikacje. Mają też pewność, że znów zostaną pozytywnie zaskoczeni, a przedstawiona historia pochłonie ich bez reszty.
– Mam pomysł na następną książkę, ale nie chcę go zdradzać, ponieważ nigdy nie piszę konspektu. Nigdy nie mam tak, że muszę napisać o tym, o tym i o tym. Zawsze u mnie się to zmienia, tzn. mam jeden pomysł i w trakcie pisania potrafi mi się książka tak diametralnie zmienić, że w ogóle wygląda zupełnie inaczej, niż miała wcześniej – mówi autorka.
Najnowszą propozycją Strzałkowskiej jest książka „Show mojego życia”. To historia Matyldy, która dostaje szansę od losu na zmianę nudnego życia – możliwość udziału w nowym reality show. Dziesięcioro uczestników, egzotyczna rajska plaża, duże pieniądze do wygrania i medialny lans. Bilet od losu wiedzie jednak prosto do piekła. Czytelnicy poznają odpowiedź na pytanie, czy bohaterce uda się z niego wyrwać i czy istnieją granice, których twórcy tego typu programów nie przekroczą, by zaszokować widzów.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-09-06: Bajkoterapia może być skutecznym narzędziem edukacyjnym. Wspiera rozwój emocjonalny u dziecka i pomaga mu radzić sobie z codziennymi problemami
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-08-20: Tomasz Jacyków: W każdej grupie społecznej są osoby bardzo dobrze ubrane, relatywnie przeciętnie i tragicznie. Wiele osób ubiera się niestosownie do okazji
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-05-21: Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.