Newsy

Premiera książki „Siła życia. Podaj dalej...”. Autorka podpowiada w niej, skąd czerpać siły do walki z chorobą nowotworową

2017-05-23  |  06:20
Mówi:Dorota Mirska-Królikowska, autorka książki „Siła życia. Podaj dalej...”

Lidia Popiel, fotograf

Anna Cywińska, Nutricia Medyczna

  • MP4
  • Dziennikarka Dorota Mirska-Królikowska napisała książkę, której celem jest wsparcie osób z chorobami onkologicznymi. Czytelnicy znajdą w niej historie pacjentów, którzy wygrali walkę z chorobą, oraz ekspertów, m.in. lekarzy, fizjoterapeutów i pielęgniarek. Wszyscy oni radzą, skąd czerpać siłę do zmagania o życie i zdrowie.

    Na całym świecie rośnie zachorowalność na nowotwory. Z danych GUS wynika, że w Polsce każdego roku choroba ta diagnozowana jest u ponad 150 tys. osób. Walka z nowotworem wymaga wiele odwagi i siły ze strony pacjenta, a także wsparcia od bliskich osób, lekarzy i pielęgniarek. Na pytanie skąd czerpać siły do tej walki, odpowiada Dorota Mirska-Królikowska w książce „Siła życia. Podaj dalej…”. Jak sama twierdzi, jest to publikacja dwuwymiarowa, a jej pierwszą, podstawową warstwę tworzą historię osób zmagających się z chorobą nowotworową. Dziennikarka podkreśla, że pacjenci często mocno ją zaskakiwali, pokazywali bowiem, że diagnoza onkologiczna nie oznacza wyłącznie tragedii.

    Większość z nich powiedziała mi, że choroba przyniosła im dużo dobrego. To się wydaje dla osób zdrowych dziwne, ale to jest prawda. Ci ludzie zupełnie zmienili swoje życie, niektórzy zmieniali zawód na lepszy, są zadowoleni z tego – mówi Dorota Mirska-Królikowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Zdaniem dziennikarki bohaterowie jej książki stanowią przykład, że z chorobą nowotworową można wygrać. Udowadniają, że dzięki osiągnięciom medycyny i sile woli pacjenta, rak może się stać chorobą przewlekłą, a nawet może zostać całkowicie pokonany. Dorota Mirska-Królikowska podkreśla, że jest to ważny element jej książki, podobnie jak rozmowy z ekspertami, którzy towarzyszą pacjentom w ich zmaganiach z chorobą: lekarzem onkologiem, chirurgiem onkologicznym, dwiema pielęgniarkami radiologicznymi, fizjoterapeutą i psychoonkologiem.

    Każdy z nich pokazuje z zupełnie innej strony, skąd można brać energię, konkretne informację do tego, w jaki sposób na różnych etapach choroby, począwszy od diagnozy, operacji, leczenia pooperacyjnego, czyli radioterapii i chemioterapii – mówi autorka.

    Dorota Mirska-Królikowska twierdzi, że książka „Siła życia. Podaj dalej…” to opowiadanie o prawdziwej sile, która ma różne oblicza i czerpana jest z różnych źródeł. Siła stanowiła też motyw przewodni zdjęć bohaterów publikacji, które wykonała Lidia Popiel. Artystka twierdzi, że chciała pokazać pacjentów w jak najprostszy sposób, bez zbędnych gestów, mimiki, a nawet uśmiechu.

    Fajnie było wejść w komunikację z tymi ludźmi, którzy tworzą społeczność, wiedzą, o co chodzi, i chcą takie dobre informacje przekazywać dalej – mówi Lidia Popiel.

    Książka „Siła życia. Podaj dalej…” powstała w ramach ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Żywienie medyczne – Twoje posiłki w walce z chorobą”, a jej wydawcą jest marka Nutricia Medyczna. Celem kampanii jest edukacja na temat żywienia medycznego jako integralnego elementu opieki zdrowotnej oraz walka z mitami dotyczącymi chorób nowotworowych. Pierwsze wydanie książki, w nakładzie 5 tys. egzemplarzy, zostanie w całości przekazane m.in. do bibliotek ośrodków leczenia chorób nowotworowych, instytucji pozarządowych czy hospicjów.

    – Książka nosi tytuł „Siła życia”, bo bohaterowie tej książki dzielą się swoimi przemyśleniami, skąd tę siłę do walki czerpać, jak ją w sobie odnaleźć, a „podaj dalej”, jak ją przekazywać dalej. To przenośnia, bo możemy się dzielić siłą w sposób bardzo bezpośredni, ale możemy też przekazywać książkę, dzielić się swoim doświadczeniem – mówi Anna Cywińska z Nutricii Medycznej.

    – To nie jest poradnik, tylko książka onkoprzyjaciółka. Ma pomóc w najtrudniejszych momentach, wyciągnąć przyjazną dłoń, poradzić, co robić w chwili, kiedy już się wydaje, że nic nie można zrobić – dodaje Dorota Mirska-Królikowska.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

    Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

    Prawo

    Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

    Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.