Newsy

Robert Sowa: w nowej książce chciałem pokazać, że szefowie kuchni mogą gotować także dla normalnych ludzi

2016-05-13  |  06:45

Znany restaurator napisał nową książkę kucharską. „Krok po kroku z Robertem Sową” zawiera ponad 100 przepisów, które bez trudu przygotuje także początkujący kucharz. Ich bazą są produkty sezonowe, łatwe do dostania na lokalnym bazarze lub w supermarkecie. Restaurator chciał pokazać, że wykwintne danie można przyrządzić nawet w warunkach domowych.

Robert Sowa jest autorem kilku książek kulinarnych, m.in. „Cztery pory roku”, „Życie kocha jeść”, oraz „Esencja smaku”. Najnowsza, zatytułowana „Krok po kroku z Robertem Sową”, jest podsumowaniem trzyletniej współpracy szefa kuchni z portalem kulinarnym Doradca Smaku. Zawiera ona 120 przepisów na zupy, przystawki, dania rybne, mięsne i wegetariańskie, a także ciasta i desery. Znalazły się wśród nich takie dania, jak pierogi z kaszą gryczaną czy grillowana kiełbasa z hiszpańską tapenadą z czarnych oliwek, z anchois i suszonymi pomidorami. Inspiracją do napisania książki były podróże po Polsce, podczas których Robert Sowa poznał nie tylko wiele ciekawych przepisów, lecz także kulinarnych trików.

Czasami podczas gotowania z gospodyniami wiejskimi można podejrzeć więcej trików kulinarnych niż od moich kolegów, którzy gotują podobnie lub trochę inaczej, ale to nie są wielkie różnice – mówi Robert Sowa agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Restaurator wielokrotnie spotykał się z opiniami, że proponowane przez znanych szefów kuchni przepisy są zbyt skomplikowane i niemożliwe do odtworzenia w warunkach domowych. Dlatego zależało mu na tym, aby nowa książka zawierała propozycje dań możliwych do przyrządzenia nawet przez kucharzy amatorów. Są to nieskomplikowane przepisy, których składniki można kupić na lokalnym bazarku lub w supermarkecie. Wykorzystują przede wszystkim produkty sezonowe, np. szparagi, truskawki, kurki, grzyby leśne.

– Zależało mi na tym, żeby pokazać, że my, szefowie wielcy, nie gotujemy tylko owoców morza, dziczyzny, bardzo drogich produktów, lecz także jesteśmy w stanie przygotować i zaproponować coś normalnym ludziom tak jak dla mojej mamy, dla mojego taty, dla moich braci, którzy w tygodniu chcą ugotować sobie żeberka, ale może inaczej – z suszonymi śliwkami – mówi Robert Sowa.

Każdy przepis w książce opatrzony jest symbolami, które informują o poziomie trudności oraz czasie potrzebnym na przygotowanie dania, zdjęciami przedstawiającymi kolejne etapy przygotowania potraw oraz zawierającymi propozycje ich podania. 

Restaurator już myśli o napisaniu kolejnej książki. Nie wyklucza, że w grudniu ukaże się publikacja podsumowująca sto odcinków jego programu „Mój przepis na…” emitowanego na antenie telewizji Polsat. Rober Sowa ma też wiele innych plan na najbliższe miesiące. 

– Restauracja się rozwija, wszystkie imprezy bankietowo-rozrywkowe, które robiłem w swoim życiu, robię nadal. Przygotowuję się do trasy Lata z Radiem, 18 największych eventów, gdzie będę miał przyjemność gotować dla wielu osób i smakoszy mojej kuchni. Nadal trwa program „Mój przepis na…” z Polsatem. Cały czas się coś dzieje, jest co robić – mówi Robert Sowa.

Restaurator nie wyklucza, że jesienią przygotuje także coś specjalnego z okazji swoich urodzin. 26 października skończy bowiem 50 lat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.