Mówi: | Maciej Stuhr |
Funkcja: | aktor |
Maciej Stuhr: Nie oglądam „Wiadomości”. To jest obecnie główny program hejterski w Polsce
Aktor za pomocą mediów społecznościowych często wypowiada się na temat aktualnych wydarzeń społecznych i politycznych w Polsce. Zdaniem Macieja Stuhra Telewizja Polska służy partii rządzącej głównie do celów propagandowych. Właśnie dlatego otwarcie ją krytykuje, nie ogląda jej i nie chce w żaden sposób być z nią kojarzony. Według niego dziennikarze związani ze stacjami TVP1 i TVP2 angażują się w działania władzy, ponieważ boją się utraty pracy.
Aktor wypowiedział się przeciw nowelizacji ustawy dotyczącej radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 roku dla TVP i Polskiego Radia.
– Nie oglądam „Wiadomości”, ponieważ obecnie to główny program hejterski w Polsce. Jest pokaźnie finansowany przez państwo po to, żeby partia rządząca mogła wygrywać kolejne wybory. Ponad rok temu ogłosiłem, że nie chcę mieć z tym miejscem nic do czynienia – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Maciej Stuhr.
Post, w którym aktor komentuje wulgarny gest posłanki Joanny Lichockiej, odbił się szerokim echem i zyskał duże poparcie społeczne. Stuhr zdecydował się opublikować kolejny. Tym razem na swoim facebookowym profilu odniósł się do manipulacji faktami, które jego zdaniem często można zaobserwować w mediach publicznych. Tłumaczy, że pracownicy ich stacji wykazują się posłuszeństwem głównie ze względu na strach o własne posady.
– Rządzącym zależy, żeby telewizja mówiła o nich dobrze i źle o innych. Podobne nastawienie mają także ludzie, którzy tam pracują, bo wiedzą, że gdy władza się zmieni, stracą pracę. W konsekwencji jest to samonakręcający się mechanizm – zwraca uwagę aktor.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-03: Po 2,5 roku wojny w Ukrainie temat bezpieczeństwa i odporności państwa pozostaje dominującym w debacie publicznej. Nie tylko w aspekcie militarnym
- 2024-08-30: Katarzyna Cichopek: Mamy z Maciejem tyle zajętości związanych z produkcjami Polsatu, że musieliśmy zrobić sobie przerwę od naszego podcastu
- 2024-11-08: Cezary Pazura: Jeżeli robię żart podczas kręcenia komedii i nikt na planie się nie śmieje, to trzeba go zmienić. Pierwsze wrażenie ekipy mówi mi najwięcej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.