Newsy

Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy

2024-06-04  |  06:16

Aktorka cieszy się, że twórcy teatralni sięgnęli po tekst Grzegorza Uzdańskiego, który rzuca nowe światło na epokę romantyzmu i postać Adama Mickiewicza. W spektaklu „Wypiór” w reżyserii Pawła Świątka wieszcz przedstawiony jest bowiem jako wampir, który nocami wyrusza na ulice Warszawy, by wysysać z Polaków krew. Zdaniem odtwórczyni jednej z głównych ról, Magdaleny Boczarskiej, taki bohater powinien być dla odbiorców znaczącym symbolem. Przedstawienie przygotowane przez Teatr IMKA w wyjątkowy sposób łączy współczesną dramaturgię z elementami fantastyki i w nieco surrealistyczny sposób opowiada o perypetiach dwojga trzydziestolatków z wielkiego miasta, których życie i związek przeżywają poważny kryzys.

Marta i Łukasz, główni bohaterowie spektaklu „Wypiór”, zmagając się z typowymi dla ich pokolenia problemami i napięciami, niespodziewanie stają przed wyzwaniem, które wywraca ich świat do góry nogami. W tej niezwykłej sytuacji jedną z kluczowych ról odgrywa postać Adama Mickiewicza. Zaskakujący zwrot akcji z udziałem ikony polskiej literatury przeistoczonego w wampira wprowadza elementy poetyckie i fantastyczne, które wspólnie tworzą unikalną opowieść o relacjach międzyludzkich.

– Spektakl „Wypiór” jest na podstawie powieści Grzegorza Uzdańskiego napisanej trzynastozgłoskowcem. Trzy lata temu narobiła ona troszkę zamieszania, była nominowana do Paszportu Polityki. Akcja dzieje się we współczesnej Warszawie i jest to opowieść o życiu pary – dwójki pisarzy, takich milenialsów w niemocy twórczej. I ich życie przewraca się do góry nogami wtedy, kiedy okazuje się, że w ich mieszkaniu, w szafie, razem z nimi mieszka od 200 lat wciąż żywy Adam Mickiewicz pod postacią wampira i spija krew z Polaków – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Boczarska.

Obecność w spektaklu poety natchnionego jest nie tylko hołdem dla polskiej literatury i kultury, ale także ciekawym sposobem na zbadanie współczesnych relacji międzyludzkich oraz przyjrzenie się problemom i emocjom, jakie targają młodym pokoleniem. To przedstawienie jest więc oryginalną opowieścią o miłości, tożsamości i poszukiwaniu sensu w niezwykle chaotycznym i pełnym pokus współczesnym świecie. Magdalena Boczarska podkreśla, że „Wypiór” to spektakl, który bawi, zaskakuje, skłania do refleksji i spojrzenia na romantyzm nieco z przymrużeniem oka.

–  Bardzo podoba mi się w naszym spektaklu to, że on rzeczywiście rozprawia się z mitem romantyzmu i z tym, co ten mit z nami zrobił, że mówi nam, jak mamy kochać, jakimi mamy być patriotami i właściwie jesteśmy jakoś w niego uwikłani, bo on ciągle wywołuje nas do odpowiedzi. Ale z kolei bez niego też jesteśmy pogubieni i nie mamy tego punktu odniesienia. Poza tym ta sztuka też rozprawia się trochę z Mickiewiczem, który wcale nie był takim idealnym bohaterem, a wielu z nas go postrzega poprzez pryzmat Konrada Wallenroda i traktuje go jako patriotycznego, kryształowego bohatera, a on wcale taki nie był – mówi aktorka.

Przed laty Adam Mickiewicz napisał „Pana Tadeusza” trzynastozgłoskowcem, a teraz autor „Wypióra”, Grzegorz Uzdański, w znakomity sposób udowodnił, że za pomocą klasycznego wiersza można opowiadać również o współczesnych problemach. Magdalena Boczarska nie ukrywa jednak, że dla aktorów jest to niezwykle wymagająca forma.

– Ciężko jest zachować średniówkę po siódmej sylabie, bo rzeczywiście ten oddech musi wejść w odpowiednim momencie, natomiast ma to też swoją melodykę, więc można się tego nauczyć. Od tego są więc próby, żeby to wszystko weszło na miękko – tłumaczy.

Aktorka zaznacza jednak, że doskonale czuła się na scenie w towarzystwie swojego życiowego partnera Mateusza Banasiuka. Bardzo przypadł jej do gustu również błyskotliwy tekst i fabuła spektaklu, bo prywatnie też lubi opowieści o wampirach.

– Odkąd zobaczyłam filmy „Dracula” Coppoli i też „Wywiad z wampirem”, to jestem wielką fanką tego gatunku – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.