Mówi: | Maja Hirsch |
Funkcja: | aktorka |
Maja Hirsch: Podczas rejsu przez Atlantyk cały czas towarzyszyło mi podskórne napięcie. Najgorsza była intensywność energii ludzkiej na małej przestrzeni
W rejsie jachtem żaglowym przez Atlantyk aktorka dostrzega zarówno plusy, jak i minusy, choć tych drugich wskazuje zdecydowanie więcej. Nie była to bowiem dla niej beztroska sielanka, ale swoisty test cierpliwości i wytrzymałości. Maja Hirsch cieszy się jednak, że na własnej skórze mogła doświadczyć tylu różnych przeżyć i aspektów funkcjonowania człowieka, który zmuszony jest się mierzyć z niezbyt sprzyjającymi okolicznościami. Ona sama narzekała przede wszystkim na brak intymności i chwili wyciszenia.
Formuła nowego programu TVN-u jest niezwykle prosta: na bezpiecznej, ale nie luksusowej łodzi miejsce musiało znaleźć: sześciu uczestników, dwóch kapitanów i czteroosobowa ekipa telewizyjna. Osoby o różnych zawodach, doświadczeniach, przyzwyczajeniach i poglądach stanęły przed jednym, najważniejszym zadaniem – przepłynąć Atlantyk. Wyprawa trwała kilka tygodni. W trakcie rejsu łódź nie zawijała do portu, a uczestnicy, by dotrzeć do celu, musieli nauczyć się współpracy i podstaw żeglugi. Wyruszyli z Gran Canarii, a zakończyli podróż u wybrzeży Gwadelupy.
– Na pewno nie były to wakacje, bardziej przygoda życia, Na wakacjach się odpoczywa, a tam właściwie w ogóle się nie odpoczywało i prawie w ogóle się nie spało. Według mnie była to cudowna przygoda i przez sekundę nie żałuje, że wzięłam udział w tym programie. Oczywiście na tej łódce miałam momenty kryzysowe, ale gdyby nade mną był jakiś samolot, który chce mnie zabrać i rzuciłby mi linę, tobym się nie wspięła, ja bym została – mówi agencji Newseria Lifestyle Maja Hirsch.
Uczestnicy rejsu musieli dostosować się do skrajnych warunków i zmagać z różnymi przeciwnościami losu. Trzeba było także liczyć się z tym, że w każdej chwili może zabraknąć prądu czy też wody pitnej.
– Warunki nie były najłatwiejsze. Po pierwsze, było ciasno, po drugie, było bardzo gorąco, po trzecie, trzeba było oszczędzać słodką wodę, po czwarte, w pewnym momencie musieliśmy bardzo oszczędzać prąd, bo coś go po prostu bardzo pobierało, więc przez pierwsze trzy dni myśleliśmy, że będziemy musieli zawinąć do Cabo Verde, żeby się tam zaopatrzyć w paliwo. Miejsca do spania były na pokładzie, ale jak padał deszcz, to nie było gdzie spać. Te wszystkie rzeczy sprawiały, że po prostu było tam trudno – mówi Maja Hirsch.
Jak wspomina, w takich warunkach nawet najprostsze czynności sprawiały nie lada problem. Mimo wszystko trzeba było starać się w miarę normalnie funkcjonować: dbać o higienę czy też utrzymywać czystość na jachcie. Aktorce bardzo brakowało też chwil tylko dla siebie.
– Mycie zębów było trudne, w ogóle mycie się, na początku również chodzenie po pokładzie, w ogóle wszystko, w kontekście tego, że wszystko się buja i jest zupełnie inaczej. Było też trudno, bo ciągle wszędzie byli ludzie. Ta intensywność energii ludzkiej na małej przestrzeni. I ja się budziłam i od razu widziałam ludzi, co nie było łatwym doświadczeniem. Kilka razy obudziłam się też i zobaczyłam światło kamery, więc to wszystko sprawiało, że zawsze towarzyszyło nam podskórne napięcie, przynajmniej mnie – mówi.
Jedyne, na co Maja Hisrch nie narzekała podczas tej wyprawy, to jedzenie. O różnorodność posiłków dbali wszyscy uczestnicy rejsu.
– Jedzenie było ważnym elementem, celebrowaliśmy cudowne obiady, właściwie to chyba była jedyna nasza rozrywka. Chłopcy łowili ryby, natomiast weganie zabrali dosyć sporo jedzenia z Gran Canarii, ja z kolei wzięłam jedzenie z Polski, bo jestem na keto. Natomiast jak mi się skończyły zapasy, to po prostu przerzuciłam się na weganizm – mówi aktorka.
Poza Mają Hirsch w rejsie wzięli udział: Natalia Przybysz, Renata Kaczoruk, Antek Królikowski, Liroy i Zygmunt Miłoszewski. Ich mentorami i opiekunami byli dwaj doświadczeni kapitanowie Adam Skomski i Roman Paszke. Program „Przez Atlantyk” można oglądać w środy o godz. 21:35 na antenie telewizji TVN.
Czytaj także
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-04: Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
- 2025-03-25: Brakuje kompleksowej strategii dotyczącej uzależnień dzieci i młodzieży. Problemem nie tylko alkohol i nikotyna
- 2025-03-11: Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny
Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Moda
Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.