Newsy

Margaret: Plotki kreują wizerunek niezgodny z prawdą. Wkurza mnie to, ale nie zamierzam zajmować się ich dementowaniem

2019-05-24  |  06:03

Wokalistka przyznaje, że często zdarza się jej przeczytać na swój temat coś zaskakującego. Nie ukrywa też, że czuje irytację, kiedy plotkarskie tytuły tworzą fake newsy tylko po to, by nadszarpnąć komuś wizerunek. Wokalistka zazwyczaj nie odnosi się do takich artykułów i nie wdaje się w dyskusje ani z ich autorami, ani z hejterami.

Margaret podkreśla, że niejednokrotnie była bohaterką artykułów, które zawierają niesprawdzone, fałszywe bądź kontrowersyjne treści.

– Jest dużo takich sytuacji, kiedy gdzieś jakieś wyrwane z kontekstu zdanie staje się nagłówkiem i trzeba przyznać, że wygląda to dość żenująco. I trochę też mnie to boli i denerwuje, bo zazwyczaj mam na myśli coś zupełnie innego. Ale chyba nie ma sensu z tym walczyć – mówi agencji Newseria Lifestyle Margaret.

Wokalistka jest zażenowana informacjami, które pojawiają się w niektórych mediach. Często niewiele mają one wspólnego z rzeczywistością.

– Ostatnio była taka plotka, która nie wiem, czy mnie zabolała, ale pomyślałam sobie, że to jest nietajne. Chodzi o te wszystkie dywagacje na temat mnie chodzącej na terapię, będącej u psychologa. Chciałam więc skomentować, że u mnie wszystko dobrze, mam się dobrze. Polecam chodzenie do psychologa, bo w zasadzie to taki zdrowy symptom, że jest się właśnie zdrowym, a nie walniętym – mówi Margaret.

Margaret przyznaje, że stara się nie przejmować negatywnymi informacjami na swój temat, ale najbardziej irytuje ją to, gdy ktoś obcy wchodzi z butami w jej życie prywatne. Zirytowały ją plotki na temat jej ciąży.

– Nie jestem w ciąży, nigdy nie powiedziałam, że jestem w ciąży, i nigdy nie byłam. I w ogóle to, szczerze mówiąc, bardzo mnie denerwuje zainteresowanie moją macicą, bo lubię ją, ale ona jest moja i nie chciałabym omawiać tych spraw z innymi ludźmi. Bo nawet, jeżeli kiedykolwiek bym się zdecydowała na bycie mamą, to chciałabym, żeby to była decyzja moja suwerenna i nie chciałabym jej chyba omawiać z innymi. Ale wszystko jest okej, nie jestem w ciąży – mówi Margaret.

Zdaniem wokalistki fake newsy są żenujące, a ci, którzy je tworzą i publikują, nie mają żadnych granic. Nie ma dla nich znaczenia to, że jedno przypadkowe zdjęcie lub zdanie wyrwane z kontekstu może zniszczyć komuś karierę czy dobre imię.

– Te plotki po prostu kreują jakiś twój wizerunek, który nie jest zgodny z prawdą, i to nie są na przykład moje słowa, a one są przekręcone, wyrwane z kontekstu, więc faktycznie wkurza mnie to. Ale ja też nie jestem osobą, która to dementuje. Nie chcę się w ogóle wdawać w ten temat i to ucinam. I jak ktoś chce wiedzieć, kim jestem i jaka jestem, to się dowie, bo też myślę, że dużo daję z siebie mediom i na Instagramie pokazuję, kim jestem, więc jak ktoś chce się dowiedzieć, kim jestem, to joł, to zapraszam – mówi Margaret.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Handel

Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.

Media

Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.