Mówi: | Marianna Schreiber |
Marianna Schreiber: Program „Top Model” otworzył mi drzwi do bycia sobą, ale nie drzwi do kariery. Biorę udział w sesjach zdjęciowych i to podnosi moją samoocenę
Jak przyznaje Marianna Schreiber, modelingiem zajmuje się z dużą przyjemnością. Nadal chce iść w tym kierunku, bierze udział w sesjach zdjęciowych i żałuje, że tak późno zgłosiła się do programu „Top Model”, który niewątpliwie dodał jej motywacji. Teraz traktuje to już jako hobby, a skupia się przede wszystkim na założeniu partii politycznej i własnej fundacji.
Choć Marianna Schreiber nie wygrała popularnego programu TVN-u, to jednak dzięki niemu zrobiło się o niej głośno. Sama podkreśla, że pokazując się szerokiej publiczności, pozbyła się kompleksów, odkryła swój potencjał i dostała wiatru w żagle.
– Program „Top Model” otworzył mi drzwi do bycia sobą, o co jest bardzo trudno walczyć, ale nie drzwi do kariery. W tym momencie mam 29 lat i wiem, że pewnie byłoby mi łatwiej, gdybym zgłaszając się do tego programu, miała 20 lat, ale oczywiście nadal biorę udział w sesjach zdjęciowych. To też podnosi moją pewność siebie, moją samoocenę i patrząc w lustro, postrzegam się trochę mniej krytycznie. To na pewno pomaga mi terapeutycznie. Poza tym jest to moja pasja, podobnie jak piłka nożna – mówi agencji Newseria Lifestyle Marianna Schreiber.
Jej zdaniem, jeśli się tylko chce, to można bez problemu łączyć ze sobą kilka życiowych ról i jeszcze znaleźć czas na rozwijanie pasji. To wszystko sprawia, że człowiek czuje się bardziej pewny siebie i dowartościowany. Ona sama zapewnia, że nie lubi siedzieć bezczynnie i ma precyzyjnie ułożoną listę priorytetów.
– Wiele osób mówi: nie można się zajmować naraz i modelingiem, i piłką nożną, i fundacją, i partią, i dzieckiem, i domem itd. Tylko że są rzeczy, którymi zajmuję się głównie, a są takie, które są moimi hobby i robię je od czasu do czasu, więc jeżeli np. w sobotę raz w tygodniu wyjdę wykonać zdjęcia, to mi pomaga i mogę się z tego cieszyć, to dlaczego mam tego nie zrobić? Co nie znaczy, że wykonywanie sesji zdjęciowych kłóci się z pracą przy partii politycznej – mówi.
Jeśli chodzi o sprawy zawodowe, to modelka wchodzi właśnie do polityki i czyni wszelkie starania, by zdobyć wymagane podpisy i zarejestrować partię Mam Dość. To ugrupowanie ma być skierowane do ludzi, którzy są zmęczeni rzeczywistością i chcą zmian.
– Wiem, co chcę robić, w jakim idę kierunku, mam cele, które sobie obrałam, i wiem, że chcę pomagać ludziom. I to jest dla mnie najważniejsze, oczywiście zaraz po rodzinie, bo to rodzina jest dla mnie największą wartością – mówi Marianna Schreiber.
Z wykształcenia modelka jest pedagogiem i terapeutą dzieci ze spektrum autyzmu. Dlatego też zdecydowała się założyć Fundację Spektrum Marianny. Od wielu tygodni trwają w tej sprawie żmudne procedury.
– Złożyliśmy wiele wniosków, czekamy na odpowiedź. Bardzo dużo czasu zajęła akceptacja przez sąd, ponieważ musieliśmy zmieniać statut fundacji, tak że działania od strony formalnej zajmują bardzo wiele czasu. Wykonaliśmy ogrom pracy i czekamy na jej owoce – dodaje.
Czytaj także
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-17: Zakłady poprawcze i młodzieżowe ośrodki wychowawcze nie spełniają swoich funkcji. Większą rolę w resocjalizacji powinny pełnić rodziny
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-04: Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.