Newsy

Mateusz Gessler: Dzieci mają przewagę nad dorosłym – gdy zwróci się im uwagę, słuchają. Dorośli bywają głupi i uparci

2021-04-27  |  06:27

Na antenie TVN rozpoczęła się nowa, szósta edycja programu „Masterchef Junior”. Młodzi uczestnicy po raz kolejny pokażą swoje kulinarne umiejętności i powalczą o zaszczytny tytuł. Mateusz Gessler zaznacza, że tym razem poziom będzie szczególnie wysoki. Według niego dzieci z roku na rok zyskują większą świadomość. To sprawia, że gotują lepiej i są odważniejsze w dobieraniu składników. Restaurator przyznaje, że niektórzy dorośli mogliby się nauczyć od swoich pociech pokory.  

Znany restaurator wspomina, że podczas realizacji programu cała ekipa znakomicie się bawiła. Był to niezapomniany czas zarówno dla uczestników, jak i jurorów. Oddech od codzienności i kryzysów związanych z pandemią wszystkim był potrzebny. Optymistyczne nastawienie pozwala spojrzeć z nadzieją na przyszłość.

– To będzie chyba najbardziej udana edycja wśród wszystkich. Dzieci są fenomenalne, poziom ich gotowania jest gigantyczny, atmosfera była bajkowa. Cały czas się uśmiechaliśmy, dobrze nam to zrobiło – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Mateusz Gessler.      

Zaznacza, że z sezonu na sezon uczestnicy wykazują się coraz większą wiedzą. Tym razem poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko. Mateusz Gessler upatruje źródło tego sukcesu w rosnącej świadomości społecznej. Rodzice przekazują dzieciom wiedzę na temat zdrowego żywienia i dobrej jakości produktów.

– Dzieci coraz lepiej gotują, ponieważ mają coraz większą świadomość tego, co powinny jeść. Jeśli nie ma się wiedzy o jedzeniu i produktach, to nie będzie się dobrze gotowało. Młodzi uczestnicy mają również ogromną pasję nie tylko do gotowania, ale także do jedzenia. Chcą wciąż odkrywać nowe smaki – zwraca uwagę.

Uczestnicy „Masterchefa Juniora” już nieraz wykazali, że mają umiejętności, których mógłby pozazdrościć im niejeden dorosły. Mateusz Gessler tłumaczy, że dzieci charakteryzuje również ciekawość świata – próbują i eksperymentują szczególnie chętnie. Ponadto uważnie słuchają i bardzo chcą się uczyć. To niezwykle ważne zarówno w branży kulinarnej, jak i każdej innej. Dlatego właśnie młodzi pasjonaci zachodzą tak daleko.  

– Dzieci gotują czasami lepiej niż dorośli. Znam wielu dorosłych, którzy nie potrafią gotować, a wydaje im się, że jest inaczej. Dzieci mają jedną przewagę nad dorosłymi – gdy zwróci się im uwagę, żeby coś zrobiły inaczej, słuchają. Dorośli bywają głupi i uparci – zaznacza znany kucharz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Joanna Liszowska: Mam nadzieję, że nigdy nie będę świadkiem wypadku. Bałabym się udzielać pomocy, bo to niebywała odpowiedzialność

W serialu „Szpital św. Anny” Joanna Liszowska wciela się w rolę Kaśki Hajduk, empatycznej pediatry i zabieganej matki, która łączy pracę z wychowaniem trójki dzieci. Aktorka, podobnie jak jej pozostałe koleżanki z planu tej produkcji, przyznaje, że największym wyzwaniem jest opanowanie fachowego słownictwa i zachowanie procedur medycznych. Poza tym jej pacjentami są najmłodsi, którzy, choć wdzięczni, są dość wymagającymi współpracownikami i podczas kręcenia poszczególnych scen czasami trzeba się nie lada natrudzić, by wszystko poszło zgodnie ze scenariuszem.

Handel

Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów

ONZ podaje, że ponad 37 proc. światowych zasobów ryb jest poławianych w sposób niezrównoważony, czyli zagrażający środowisku i populacjom morskim. Przeciwdziałanie przełowieniu jest o tyle istotne, że ryby i owoce morza stanowią ważne źródło białka dla ponad 3 mld ludzi na świecie. W Polsce dużym zainteresowaniem cieszą się białe ryby jak mintaj czy dorsz. Choć trzy czwarte poławianych białych ryb pochodzi z certyfikowanych rybołówstw, to produkty MSC stanowią obecnie zaledwie 5–10 proc. wszystkich produktów z białych ryb dostępnych na polskim rynku.

Prawo

KE chce uznawania rodzicielstwa we wszystkich krajach. Europosłanka PiS nazywa to de facto legalizacją surogacji

Jak podaje Komisja Europejska, nawet 2 mln dzieci może dotyczyć sytuacja, w której ich rodzice nie są uznawani w innych państwach członkowskich UE. Od kilku lat na forum Unii toczą się prace nad rozporządzeniem, które ma uregulować transgraniczne uznawanie rodzicielstwa. – To próba obejścia wyłącznych kompetencji państw członkowskich w zakresie polityki rodzinnej i legalizacji surogacji. Nie potrzebujemy, szczególnie w tych trudnych czasach, rewolucji ideologicznej – ocenia europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska.