Mówi: | Agata Dziarmagowska |
Funkcja: | wokalistka |
Agata Dziarmagowska: Kuba Wojewódzki przepowiedział, że będę miała wielu hejterów
Kuba Wojewódzki był jak najbardziej za mną – mówi wokalistka Agata Dziarmagowska. Twierdzi, że podczas występów w programie „X Factor” czuła, że juror wspiera ją i rozumie jej sceniczną osobowość. On także przestrzegał młodą wokalistkę przed hejterami. Agata Dziarmagowska będzie dziś gościem programu „Kuba Wojewódzki” i jak zapewnia cieszy się z tego spotkania, bo od dawna jest wielką fanką dziennikarza.
Agata Dziarmagowska pojawiła się w świecie show-biznesu w 2012 roku, gdy wzięła udział w programie TVN „Mam talent”. Dotarła wówczas do półfinału. Wiosną 2014 roku zachwyciła natomiast jurorów muzycznego show „X Factor”. Talent młodej wokalistki z Częstochowy zachwalali m.in. Tatiana Okupnik i Czesław Mozil. Agata Dziarmagowska jednak przyznaje, że najlepszy kontakt miała z Kubą Wojewódzkim. Jej zdaniem dziennikarz od początku wierzył w jej możliwości.
– Myślę, że trzymał za mną kciuki, tak przynajmniej interpretowałam jego spojrzenia, kiedy wchodziłam na scenę. To było dla mnie miłe, że kiedy wchodziłam na scenę, to jurorzy, w sumie juror – Kuba Wojewódzki, zamiast siedzieć i się na mnie patrzeć, to siedział uśmiechnięty. Śpiewając też miałam z nim kontakt wzrokowy i wiedziałam, że mam jakieś wsparcie i że rozumie to, że mam dosyć taką charakterystyczną osobowość sceniczną – mówi Agata Dziarmagowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Mimo wysokich ocen członków jury młoda wokalistka spotkała się także z ostrą krytyką ze strony internautów. Zarzucano jej przede wszystkim bezczelność, nadmierną pewność siebie, wyrachowanie, a nawet wulgarność. Agata Dziarmagowska twierdzi, że nie czyta internetowych komentarzy na swój temat i nie ma zamiaru przejmować się słowami hejterów. Wokalistka stara się pamiętać to, co powiedział jej Kuba Wojewódzki po jednym z jej występów w programie „X Factor”.
– Powiedział mi kiedyś w „X Factorze” fajną rzecz, może to była jakaś przepowiednia: „Będziesz miała dużo hejterów w przyszłości, ale hejterzy są w Polsce oznaką sukcesu”. Nie wiem dokładnie, na którym etapie, ale to było gdzieś na początku programu. I rzeczywiście, jest dużo hejterów, a ja czuję, że odnoszę jakieś sukcesy i oni mi w tym wcale nie przeszkadzają – mówi Agata Dziarmagowska.
Już dziś wokalistka, razem z kolarzem Rafałem Majką, będzie gościem programu „Kuba Wojewódzki”. Premierę odcinka widzowie telewizji TVN będą mogli obejrzeć o 22.30. Agata Dziarmagowska bardzo cieszy się na spotkanie ze swoim dawnym jurorem, ponieważ, jak przyznaje, jest jego fanką i ceni go jako dziennikarza.
– Kubę Wojewódzkiego bardzo szanuję jako dziennikarza. Jest oczytaną osobą i zawsze mi imponował, dlatego wieść o tym, że mogę usiąść na kanapie koło niego, była tak niesamowita, że nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Kiedy się o tym dowiedziałam, zamarłam, pomyślałam wtedy: „Ojej, co to będzie?”. Program Kuby oglądam od dawna. Pamiętam jeszcze, jak mama nie pozwalała mi go oglądać, bo byłam za mała – mówi Agata Dziarmagowska.
Agata Dziarmagowska pochodzi z Częstochowy i uczy się w jednym z tamtejszych liceów. W programie „X Factor”, mimo wysokich ocen jury, nie udało jej się dotrzeć do finałów, udział w programie zakończyła w domu jurorskim Ewy Farnej. Młoda wokalistka wykorzystała jednak szansę, jaką dał jej udział w programie TVN. Podpisała kontrakt z wytwórnią fonograficzną Warner Music, ze szwedzkim producentem Markiem Tysperem nagrała singiel „Mogę wszystko, nic nie muszę” w dwóch wersjach językowych (polskiej i angielskiej) oraz nakręciła do niego teledysk. W niecały miesiąc od premiery klip miał ponad pół miliona odsłon. Obecnie Agata Dziarmagowska pracuje nad debiutancką płytą.
Czytaj także
- 2023-11-22: Leszek Lichota: Agata Kulesza ma dostęp do takich narzędzi aktorskich jak mało kto. Na pstryk potrafi wywołać w sobie każdą pożądaną emocję
- 2023-12-12: Aneta Glam-Kurp: Nawet dziewczyna wychowana w nędznych warunkach na wsi może spełnić swoje marzenia. Można zacząć od niczego, a później mieć bajkowe życie jak ja
- 2023-07-10: Michał Szczygieł: Lubię grać w piłkę nożną i kiedyś miałem w planach pójść w tym kierunku. Po drodze okazało się jednak, że ładnie śpiewam
- 2023-03-17: Sara James: Bardzo bym chciała zrobić karierę za granicą. Mam nadzieję, że moje nowe utwory dotrą do odbiorców na całym świecie
- 2023-03-23: Sara James: Cały czas jestem w kontakcie z Simonem Cowellem. To megafajny człowiek, choć wydaje się straszny
- 2022-11-09: Dorota Goldpoint: W mojej pracowni powstały stylizacje na pogrzeb królowej Elżbiety II. Część przedstawicieli rodziny królewskiej nie zastosowała się do protokołu
- 2022-11-15: Dorota Goldpoint: Zaczynam podbijać amerykański rynek mody. Suknie przygotowane dla Agaty Dudy zrobiły furorę podczas ważnej międzynarodowej gali w Waszyngtonie
- 2022-10-04: Tomasz Makowiecki: „Idol” był pierwszym talent show w Polsce i trochę działaliśmy po omacku. Dzisiaj uczestnicy takich programów już wiedzą, jak budować swój wizerunek
- 2022-09-12: Agata Młynarska: Czasami nie możemy znaleźć bohaterów do programu „Bez tabu”. Bardzo chciałam porozmawiać ze swingersami, którzy uprawiają seks na oczach innych ludzi
- 2022-09-05: Agata Młynarska: Nie pracowałam bezpośrednio z Edwardem Miszczakiem, prawie w ogóle go nie spotykałam. Dajmy teraz szansę kobiecie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.