Newsy

Blog z pasji może przekształcić się w dobry biznes. Najlepszą opcją zarabiania na nim jest sprzedawanie swoich towarów i usług

2018-08-07  |  06:10

Blogerzy zwykle zaczynają od dzielenia się swoją wiedzą, ale z czasem wielu z nich udaje się zarabiać na dostarczanych treściach. Blog musi być jednak prowadzony systematycznie, z pasją i zaangażowaniem. Dostarczając treści na wysokim poziomie merytorycznym, można zbudować stałą bazę odbiorców. Ta z kolei jest świetnym punktem wyjścia do sprzedaży produktów i usług, które są spójne z treściami. To najlepsza forma zarabiania na blogu.

Każdy, kto zabiera się za blogowanie na poważnie, w pewnym momencie się orientuje, że własna strona w sieci daje wiele możliwości.

– Blog jest zdecydowanie rewelacyjnym sposobem na życie, na to, żeby robić to, co się naprawdę lubi, i żeby dzielić się tym, co jest dla nas ważne. Jeśli dzielimy się naszymi talentami, pasją i robimy to z sercem, to znajdują się na to odbiorcy. Oni najpierw odwdzięczają się dobrym słowem, a po pewnym czasie zaufaniem i ono z czasem owocuje gotowością do zakupu produktów. Jak najbardziej jest to sposób na to, żeby utrzymywać się z pasji – mówi agencji informacyjnej Newseria Agnieszka Żłobińska, współautorka bloga salaterka.pl.

Na prowadzeniu bloga da się zarabiać, pod warunkiem że jest się konsekwentnym w swoich działaniach. Nowe wpisy nie mogą się pojawiać tylko raz na jakiś czas, ale regularnie. Muszą być ciekawe dla odbiorców, zachęcać ich do dyskusji i do powrotu na stronę. Niezwykle ważne jest również utrzymywanie kontaktu z followersami.

Trzeba pytać systematycznie odbiorców, czego potrzebują, nawiązywać z nimi dialog. W ten sposób jesteśmy w stanie zbudować naprawdę fajnie działający model biznesowy – mówi Agnieszka Żłobińska.

Jak podkreśla, do zarabiania na blogu potrzebna jest właściwa strategia. Generalnie są dwa modele pozyskiwania dochodów – pierwszy, w stadium początkowym, polega na współpracy z firmami i umieszczaniu wpisów sponsorowanych.

To jest patronat bloga. To jest bardzo fajna opcja dla początkujących blogerów, natomiast wiąże się z pewnym zagrożeniem. W przypadku tej opcji nasz blog może się stać tablicą reklamową, a tego odbiorcy nie lubią. Trzeba uważać, żeby nie było tego za dużo – mówi Agnieszka Żłobińska.

Drugi model to sprzedaż produktów i usług za pośrednictwem bloga.

W momencie, kiedy budujemy naszą pozycję eksperta w danej dziedzinie, nasi odbiorcy są gotowi do tego, żeby korzystać z naszych produktów i płacić za korzystanie z naszej wiedzy i produktów – mówi współautorka bloga salaterka.pl.

Wtedy więc można prowadzić konsultacje, organizować warsztaty itd., jednak w pewnym momencie może się okazać, że na to wszystko zaczyna brakować czasu.

Naszym zdaniem najlepszym sposobem na to, żeby zarabiać na blogu, jest wydawanie książek (self-publishing) i kursów online. W przypadku kursów online nie mamy wyzwań, które są związane z produkcją książki, drukiem, dystrybucją, wysyłkami. Tworzymy raz jeden produkt, ewentualnie go dopracowujemy w międzyczasie, a później zajmujemy się tylko jego promocją. Z tego jednego produktu mamy przychody i możemy dalej budować wartościowe treści dla naszych odbiorców – tłumaczy Agnieszka Żłobińska.

Blogi zyskują na znaczeniu, a firmy coraz częściej wykorzystują potencjał marketingowy tego sposobu komunikacji.

Marketing idzie w takim kierunku, żeby być jak najbliżej odbiorców. Również duże marki tworzą swoje własne blogi i są skłonne do tego, żeby współpracować z blogerami. To jest teraz jeden z najbardziej wiarygodnych sposobów dotarcia do odbiorców. W momencie, kiedy bloger ma swoich fanów, którzy wierzą w jego rekomendacje i rekomenduje daną markę, to jest najlepszy sposób promocji – mówi Agnieszka Żłobińska.

Agnieszka Żłobińska od 2015 roku współtowrzy wspólnie z bratem bloga salaterka.pl dotyczącego tematu prostego zdrowego odżywiania.

Blog został zapoczątkowany przez mojego brata Mateusza, który postanowił dzielić się swoją wiedzą. To był jego cel. Nie myślał wtedy o tym, żeby zarabiać na tym pieniądze, dzielił się wiedzą związaną z wartościami odżywczymi. Po pewnym czasie liczba odbiorców i zainteresowanie tematem zaczęły rosnąć. Mateusz wydał pierwszą książkę. Ja zaczęłam dostarczać treści praktyczne, więc teraz Mateusz dostarcza wiedzę, konkretne wartości odżywcze, wyliczenia, a ja zajmuję się gotowaniem, również współpracą z innymi influencerami – wyjaśnia Agnieszka Żłobińska.

W tym momencie salaterka.pl miesięcznie ma około 85 tys. wejść i około 13 tys. fanów na Facebooku.

To cały czas rośnie. Im więcej dajemy treści, wartości, im więcej dajemy od siebie, tym więcej do nas wraca i tym większa jest nasza społeczność. To są ludzie zainteresowani zdrowym stylem życia, dietą roślinną, zdrowym odżywianiem w biegu, bo to jest bardzo ważne, żeby nie spędzać w kuchni całego życia, nikt na to nie ma czasu w obecnych czasach. Oferujemy takie rozwiązania, które rzeczywiście pozwalają na to, żeby odżywiać się zdrowo, szybko i mieć energię do działania – podkreśla Agnieszka Żłobińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.