Mówi: | Jacek Głomb (reżyser); Paweł Palcat (aktor) |
Dziś w TVP2 premiera wersji filmowej spektaklu "Orkiestra" o losach górników z Zagłębia Miedziowego
Spektakl „Orkiestra” opowiada o muzykach kopalnianego zespołu, którzy za sprawą śmierci kolegi zanurzają się w świat wspomnień, przywołując niezwykłe i dramatyczne losy mieszkańców Zagłębia Miedziowego. Dzisiaj o godz. 21.45 telewizyjna wersja spektaklu będzie miała swoją premierę na antenie TVP2.
– Losy ludzi z Zagłębia Miedziowego zostały bardzo poplątane przez historię, politykę, ideologię. Orkiestra i ten region stały się dla nas pretekstem do stworzenia pewnej opowieści o naszym kraju, o PRL i o Polsce niepodległej. To nigdy wcześniej nie zostało opisane, więc przejdziemy do historii niezależnie od tego, czy spektakl spodoba się widzom – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jacek Głomb, reżyser sztuki.
Twórcy czerpali inspirację z autentycznych wspomnień członków orkiestry dętej górniczej ZG „Lubin” i górników z kopalni KGHM w Lubinie. Materiału dostarczyły im także dokumenty oraz opowieści kombatantów i mieszkańców regionu. Sercem projektu jest kopalnia w Lubinie, najstarsza, 50-letnia kopalnia miedziowa w Zagłębiu Miedziowym. Dziś „Orkiestrę” będzie można obejrzeć w aranżacji teatru telewizji.
Zdjęcia do telewizyjnej „Orkiestry” powstawały m.in. w szybach kopalni w Lubinie, ponad 600 metrów pod ziemią.
– Przełożenie spektaklu na język telewizji nie było trudne, choć mieliśmy pewne problemy produkcyjne. Zdjęcia pod ziemią były niełatwe. To są przestrzenie, w których jest wilgotno, zimno, kamery szwankują. A jednak poradziliśmy sobie. Jeżeli jest fajna i zintegrowana ekipa, to się udaje. Mam poczucie, że efekt końcowy jest zadowalający i spodoba się widzom – ocenia Jacek Głomb.
Paweł Palcat, który w sztuce wciela się w Pana Biedę, zgadza się z reżyserem, ale zauważa, że trudne warunki pracy w niektórych sytuacjach pomagały lepiej wczuć się w rolę.
– Praca była ciężka, graliśmy w bardzo różnych temperaturach i przy dużej wilgotności. Ale paradoksalnie przez to gra była łatwiejsza, bo właściwie nie musieliśmy udawać, że jest nam gorąco, że jest ciężko, tylko po prostu tak było – zauważa aktor.
Nad ekipą czuwali górnicy, którzy udzielali aktorom rad i wskazówek, a także dbali o ich bezpieczeństwo. Artyści mieli okazję przekonać się na własnej skórze, jak wygląda praca górnika i, jak przyznaje Palcat, warunki, jakie panują na co dzień w kopalni, są bardzo ciężkie.
„Orkiestra” swoją teatralną premierę miała ponad dwa lata temu i powstała na zamówienie KGHM z okazji 50-lecia miedziowego koncernu.
Czytaj także
- 2024-05-20: Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
- 2024-05-10: Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
- 2024-04-17: Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
- 2024-05-15: Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
- 2024-05-16: Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-05-24: Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Żywienie
Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes
Dziennikarz zamienił studio telewizyjne na budkę z kebabami i jak przekonuje, była to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu zawodowym. Nie przejmuje się więc drwinami kolegi po fachu z TVN-u, za nic ma jakiekolwiek głosy krytyki i nie ogląda się na innych, tylko robi swoje. Wierzy bowiem, że ten biznes ma sens i szybko odniesie sukces w branży fast food. Filip Chajzer zdradza, że jego pomysł natychmiast odbił się szerokim echem. Po wyjątkowy przysmak do food trucka ustawiają się długie kolejki klientów i już teraz ma siedemset zapytań o franczyzę.
Zdrowie
Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu
Aktor wspomina, że jakiś czas temu ani myślał o profilaktyce. Regularne badania spychał na margines, bo był przekonany, że jeśli dobrze się czuje i jest aktywny, to nie ma powodu do obaw. W końcu zrozumiał jednak, że nie tędy droga. Aby zachować dobre zdrowie, a w przypadku choroby móc błyskawicznie zareagować i rozpocząć leczenie, trzeba się badać. Teraz Mikołaj Roznerski zachęca też innych nieprzekonanych do tego, by zmienili podejście i nie zapominali o kontroli swojego organizmu.
Konsument
Polacy coraz częściej rezygnują z mięsa na rzecz roślinnych zamienników. Blisko połowa próbowała już produktów tego rodzaju
Już 24 proc. polskich konsumentów identyfikuje się jako fleksitarianie, a 6 proc. stosuje dietę roślinną – wynika z raportu ProVeg „Plant-Based Food in Poland”. Choć pod względem spożywanego mięsa wciąż plasujemy się w europejskiej czołówce, to ponad 40 proc. Polaków je go mniej niż rok wcześniej. – Potencjał rozwoju rynku roślinnych alternatyw w Polsce jest bardzo duży, zwłaszcza że rośnie świadomość o potrzebie ograniczenia mięsa – ocenia Marcin Tischner, public affairs coordinator w ProVeg.