Newsy

Ewa Farna "Kobietą Roku Glamour 2015". Wokalistka: muszę w sobie poszukać tej kobiecości, bo częściej wyglądam jak facet

2015-09-22  |  11:45

Ewa Frana przyznaje, że już sama nominacja do nagrody „Kobieta Roku”  była dla niej dużym zaskoczeniem, a wygranej zupełnie się nie spodziewała. Wokalistka podkreśla, że no co dzień, podczas trasy koncertowej w luźnych, sportowych ubraniach zdecydowanie nie jest kobietą glamour. Tytuł jednak zobowiązuje i piosenkarka zapewnia, że postara się zmienić styl na bardziej elegancki i wyszukany.

W kategorii „Kobieta Roku Glamour 2015” Ewa Farna pokonała Agnieszkę Chylińską, Adę Fijał, Anję Rubik i Agnieszkę Szulim. Wokalistka przyznaje, że nagroda była dla niej dużą niespodzianką.

Nie czuje się kobietą roku.  Jest to dla mnie mega zaskoczenie, w ogóle sama nominacja. Musi to do mnie dojść. Natomiast jest to strasznie miłe, motywujące i cudownie łaskocze moje ego. Na co dzień jestem bardzo nie-glamourowa. Ale będę się starać być bardziej kobieca i dotrzymać poziomu tej kategorii, w której zostałam wybrana – agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ewa Farna.

Wokalistka jest wobec siebie niezwykle krytyczna. Przyznaje, że nigdy nie była typem kobiety, która przed każdym wyjściem z domu musi starannie dobrać garderobę i zrobić perfekcyjny makijaż. Na co dzień jest typową dziewczyną z sąsiedztwa –  w dżinsach i dresowej bluzie. Jeśli już olśniewa, to tylko na scenie.

Glamour, elegancja, gracja. Muszę w sobie szukać tej kobiecości.  Staram się tak zachowywać, chociaż jak jeżdżę z chłopakami w busie to jestem jak facet, zaczynam się garbić, nosze bluzy. Jak przyjeżdżam na koncert, to po całej drodze wychodzę z busa jak techniczny. Włosy mam niesamowite, jestem bez makijażu, z trądzikiem. Dopiero, kiedy zakładam makijaż i wychodzę na scenę, zespół mnie rozpoznaje – mówi Ewa Farna.

Z kolei tytuł „Fashion Icon Glamour 2015” czytelnicy przyznali Margaret. W tej kategorii nominowane były również: Magdalena Mielcarz, Zosia Ślotała, Ola Rudnicka i Sara Boruc. Po ogłoszeniu werdyktu Margaret nie kryła radości.

To świetna sprawa, w zasadzie jak każda nagroda. To jest duża nobilitacja i docenienie. Jestem bardzo szczęśliwa. Czy ja się czuję kobietą roku? Nie. Każda z nas na swój sposób jest najfajniejszą laską na świecie. Fajnie, żeby każda kobieta znalazła sobie kogoś, kto będzie ją wspierać, kochać, szanować i uwielbiać. Żeby ona się czuła najpiękniejszą kobietą na świecie. To jest bardzo ważne – mówi Margaret.

Margaret przyznaje, że lubi eksperymentować ze swoim wyglądem i stylizacjami. Często zmienia wizerunek, inspiruje się zagranicznymi gwiazdami i poszukuje takiego image’u, który podkreśli jej osobowość.

Ja zawsze lubiłam ciuszki, przebierać się, mieć różne fryzury. Mam to wpisane w DNA. Chociaż miałam taki moment, kiedy byłam zbuntowana i chodziłam tylko w czerni. Jak się dziewczyny stroiły, to ja byłam przez dwa lata chłopaczarą i patrzyłam na nie spod byka – mówi Margaret.

W kategorii „Helath&Beauty Glamour 2015” zwyciężyła Anna Jagodzińska. Pokonała Annę Lewandowską, Beatę Sadowską, Natalię Klimas i Kamilę Szczawińską. Modelka podkreśla, że ta nagroda będzie ją mobilizować do dalszej pracy.

To jest wspaniałe uczucie, bo to jest wyróżnienie, które jest nowe dla mnie, daje mi bardzo dużego powera. To jest spełnienie moich marzeń, stąpanie po krokach do celu. Bardzo doceniam głosy czytelników – mówi Anna Jagodzińska.

Nagrody przyznano w siedmiu kategoriach. Zdaniem czytelników „Mężczyzna Roku Glamour” to Dawid Podsiadło, „Kobieta Roku Online” – Julia Kuczyńska/Maffashion, „Kreatywna w biznesie” – Marzena Kanclerska-Gryz, która prowadzi sieć salonów zajmujących się pielęgnacją paznokci, a „Największym Talentem” okrzyknięto modelkę Julię Banaś.

 

 

 

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji

Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.

Media

Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.