Newsy

Patrycja Strzałkowska: Chciałabym być prezenterką telewizyjną. Bardzo chętnie poprowadzę reality show

2020-08-24  |  06:21

Rozpoznawalność Patrycja Strzałkowska zyskała dzięki udziałowi w telewizyjnych programach rozrywkowych. Obecnie zajmuje się między innymi pisaniem powieści i poradników. Tłumaczy, że widzi się również w roli prezenterki i gdy dostanie taką propozycję, poważnie się nad nią zastanowi. Mogłaby w pracy wykorzystać wiedzę dotyczącą reality show, którą zdobyła przed laty, oraz swoje obycie z kamerą. Zaznacza również, że większość scen, które można oglądać na małym ekranie, jest wynikiem montażu. Jej zdaniem telewizja kreuje świat niemający wiele wspólnego z rzeczywistością.

Chociaż z przyjemnością poprowadziłaby program w telewizji, zaznacza, że nie będzie rozpaczać, jeśli okaże się to niemożliwe. Doświadczenie to traktowałaby w kategoriach przygody i wyzwania. Jednak obecnie intensywnie pracuje i rozwija się na innych polach.

– Jeśli pojawiłaby się taka możliwość, chciałabym być prezenterką telewizyjną. Jednak nie jest to moje marzenie. Gdyby w przyszłości tak się stało, spróbuję swoich sił. Jeśli to się nigdy nie wydarzy, nie będę płakać – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Patrycja Strzałkowska.

Autorka bestsellerów najchętniej poprowadziłaby program podobny do tego, w jakim sama występowała przed laty. Mogłaby wesprzeć uczestników i być dla nich podporą w trudnych chwilach.

– Bardzo chętnie poprowadzę reality show. Jako prowadząca patrzyłabym na uczestników oraz to, jak się zachowują, i widziała siebie sprzed wielu lat – zaznacza.

Czas spędzony przed kamerami pozwolił Strzałkowskiej zrozumieć, że nie wszystko, co pokazuje telewizja, jest prawdą. Zaznacza, że programy typu reality show także są reżyserowane, a później montowane. W konsekwencji ukazują jedynie mały wycinek codzienności uczestników. Ponadto producenci, w celu podwyższenia oglądalności, aranżują niektóre sytuacje, tak by odcinki stały się ciekawsze dla widzów.

– Media kłamią. Mam bardzo wielu znajomych celebrytów, przyjaźnię się z ludźmi, którzy byli w programach telewizyjnych. Widzę różnicę pomiędzy tym, jak zachowują się w życiu, a jak na ekranie. Wiem też, co wmawiano mi, gdy byłam uczestniczką show. Teraz gdy oglądam jakikolwiek program, w nic nie wierzę. Odbieram to w kategorii dobrego serialu, nie dokumentu – tłumaczy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora

W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.