Newsy

Michał Szpak: Raczej jestem sędzią sprawiedliwym. Ta edycja była dla mnie najbardziej emocjonalna, bo było oko za oko

2019-09-26  |  06:16

Wokalista nie ma wątpliwości, że odświeżona formuła „The Voice of Poland” dostarczy widzom wiele emocji i wzruszeń. Trenerzy będą walczyć o najlepszych uczestników nie tylko podczas przesłuchań w ciemno, lecz także w kolejnych etapach. Każdy z nich ma bowiem ambicje stworzyć drużynę złożoną z osób obdarzonych nietuzinkową barwą głosu. W programie weźmie też udział dobra znajoma wokalisty, ale ten zapewnia, że nie będzie traktowana ulgowo.

Michał Szpak to jedna z najbardziej wyrazistych postaci w polskiej muzyce. Wyróżnia się nie tylko doskonałym wokalem, lecz także osobowością. Uwagę zwraca również jego sceniczny image. Piosenkarz kolejny raz zasiada już w fotelu jurora „The Voice of Poland”. W jednej z poprzednich edycji doprowadził do zwycięstwa Martę Gałuszewską. Nie poprzestaje jednak w poszukiwaniu talentów i wierzy, że ktoś z jego podopiecznych znów trafi na najwyższy stopień podium programu.

– Zaskoczą was i nas zaskoczyły osoby, które przyszły do tego programu. Naprawdę olbrzymie talenty, które mają niewiele lat, bo niektóre osoby mają nawet 17 lat i nie wiem, jak to jest możliwe. I myślę, że my zaskoczymy, bo naprawdę stworzyliśmy wspaniałą, szczęśliwą rodzinę w tym programie. Wielka rodzina freaków – mówi agencji Newseria Michał Szpak.

W 10., jubileuszowej, edycji producenci postanowili nieco odświeżyć formułę programu tak, by wzbogacić go o nieoczekiwane zwroty akcji.

– Mogę zdradzić, że będziemy mogli do woli zmieniać zawodników i kraść ich, ile będziemy chcieć, co wiąże się z tym, że jedni będą bardzo długo, a drudzy będą wymieniani wręcz jeden za jeden, oko za oko będzie – mówi Michał Szpak.

Wokalista zdradza też, że podczas dotychczasowych nagrań nie brakowało spięć między jurorami. On sam chociażby z Margaret walczył o uczestnika, który oczarował go głosem.

Kłóciliśmy się o talent oczywiście. Każdy chce zdobyć zawodnika, o którego chce zawalczyć, w związku z tym na pewno padały słowa, niepersonalne, ale takie, które miały przekonać uczestnika albo zdeklasować trenera – mówi Michał Szpak.

Jednocześnie wokalista podkreśla, że nowi trenerzy, choć pojawili się w składzie po raz pierwszy, to doskonale sprawdzili się w swojej roli i podnieśli poprzeczkę jeszcze wyżej.

– Byłem ogromnie zaskoczony tym, że z taką łatwością, z taką lekkością weszli w ten program, zważywszy na to, że byłem przeszkolony przez doświadczonych ludzi, którzy nie tylko są długo w branży muzycznej, lecz także długo byli w tym programie, a jednak Margaret i Kamil przyszli do świeżego składu i mimo wszystko się odnaleźli – mówi Michał Szpak.

W tej edycji „The Voice of Poland” o swoje miejsce na polskiej scenie muzycznej zawalczy między innymi koleżanka Michała Szpaka – Violet Oliferuk. Przed laty mieli iść wspólnie do „X Factor”. Teraz trener zapewnia jednak, że nie będzie dla niej taryfy ulgowej i zamierza ją traktować na równi z pozostałymi uczestnikami.

– Raczej jestem sędzią sprawiedliwym. Nie mogę jednak zdradzić wam wcześniej, co się wydarzy, a będzie się działo, naprawdę. Ta edycja była najbardziej emocjonalna dla mnie pod względem wyborów – mówi Michał Szpak.

Piosenkarz przyznaje, że ze względu na liczne zobowiązania zawodowe nie miał jeszcze czasu na urlop. Latem rozpoczęły się nagrania do „The Voice of Poland", jesień również zapowiada się bardzo pracowicie.

Przede wszystkim trasa koncertowa, która będzie dotyczyć rzeczy ważnych, poruszać będzie ważne dla mnie tematy i będzie dość mocna w przekazie. Myślę, że w przyszłym roku zacznę pracować nad nowym materiałem. Czeka mnie na pewno bardzo dużo gościnnych występów jeszcze w tym roku i w zasadzie na tym się skupiam – mówi Michał Szpak.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany

Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.

Media i PR

Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.

Moda

Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.