Newsy

Aneta Glam-Kurp: Caroline Derpienski jest bardzo złym przykładem dla nastolatek. Pokazuje, że wyznacznikiem wartości kobiety jest torebka – w jej przypadku podróbka

2023-11-03  |  06:26

Uczestniczka programu „Żony Miami” uważa, że Caroline Derpienski mąci w głowach polskich nastolatek i świadomie wprowadza je w błąd poprzez tiktokowe migawki, w których pokazuje swoje fikcyjne, luksusowe życie. Dlatego ona chce zrobić wszystko, by uchronić młode dziewczyny przed negatywnym wpływem przebiegłej influencerki, dla której wartością nadrzędną są dobra materialne. Aneta Glam-Kurp ostatnio zarzuciła jej, że kreacje z kolekcji „333 by Caroline Derpienski”​ w rzeczywistości są sprowadzane z Chin, a gotowe kreacje można zakupić w jednym ze sklepów w Miami.

– Ona wykorzystuje nieświadomość ludzi, takich przeciętnych Polaków, którzy mieszkają w Polsce, nigdy nie byli w świecie, nie byli w Stanach, nie byli w Miami i nie znają tutejszej rzeczywistości. I ona pojechała sobie do Polski i tam zaczyna wymyślać jakieś historie, nosić podróbki torebek, robić zdjęcia przy samochodach i w domach, które nie są jej, robić jakieś zdjęcia zegarków i pierścionków, które do niej nie należą. Nie ma tam żadnej ciągłości, nie ma tam nic z normalnego życia, tylko wszystko fałszuje takimi migawkami – mówi agencji Newseria Lifestyle Aneta Glam-Kurp.

Jak zauważa, Caroline Derpienski najszybciej dociera do użytkowników TikToka i sprytnie nimi manipuluje. Doskonale też wie, jak działać na podświadomość i skutecznie przekonać odbiorców do swoich racji.

– Te wszystkie filmiki na TikToku to są takie 10–20-sekundowe migawki. Ludzie to oglądają, przyzwyczaili się do tego i zaczynają w to wierzyć. To taka manipulacja internetowa i ona chyba właśnie tę technikę wykorzystuje, bo to najbardziej działa na umysł. Takie krótkie filmiki najdłużej zostają w głowach ludzi. To jest technika numer jeden. Technika numer dwa, której nawet politycy używają –  jeśli coś jest kłamstwem, ale powtarzasz to non stop, a ona przecież przy każdym wywiadzie podkreśla, że jest miliarderką, jest ikoną Polaków i że jest Jack. Dosłownie co drugie zdanie to samo. Jest to totalną bzdurą, ale jeśli powtarza się to kłamstwo cały czas, to w końcu ludzie po pewnym czasie zaczynają w to wierzyć – mówi.

Zdaniem Anety Glam-Kurp influencerka ma negatywny wpływ szczególnie na młode pokolenie, które jest podatne na atrakcyjne treści i często nie oddziela prawdy od fikcji.

– Najbardziej mi przeszkadza i irytuje mnie ta dziewczyna w tym, że ona ma wpływ na polskie nastolatki, które dopiero kształtują się i biorą przykład z celebrytek. I ona właśnie jest dla nich bardzo złym przykładem, bo pokazuje, że wyznacznikiem wartości kobiety jest torebka – w jej przypadku podróbka, jakieś materialne rzeczy i wymyślony świat. Ja po prostu chcę obronić te młode dziewczyny, żeby się nie pogubiły tak jak ona, ponieważ ona jest bardzo nieszczęśliwa, zagubiona i chce się tylko wybić na kłamstwach. I żeby nie szły jej śladem, nie budowały życia na fałszu. Bądź tym, kim jesteś, żeby być szczęśliwą, nie musisz mieć męża miliardera i być w Miami. Wszędzie sobie można zbudować szczęście na prawdziwych walorach – podkreśla.

Uczestniczce programu „Żony Miami” nie podoba się również to, że Caroline Derpienski wchodzi w konflikty ze znanymi osobami, które mają na swoim koncie spore osiągnięcia, a ona im tylko umniejsza i bezczelnie je krytykuje.

– Przeszkadza mi również to, co ona robi tym kobietom, które naprawdę osiągnęły w Polsce sukces, prawdziwym celebrytkom, artystkom, piosenkarkom, aktorkom, kobietom, które mają prawdziwy talent i osiągnęły coś ciężką pracą. Ona je dołuje, kłóci się z nimi, poniża je i promuje nieposiadanie talentu i nierobienie niczego. Zszokowało mnie, jak zaczęła krytykować Dodę, która jest nie tylko niesamowitą piosenkarką, ale wydaje mi się, że ma też superosobowość. Haruje jak koń, ma niesamowity głos, a ona powie, że taka Doda to jest nikt w porównaniu do niej, która ma zupełnie fałszywe życie, tylko potrafi retuszować i udawać na Instagramie – dodaje Aneta Glam-Kurp.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Media

Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach

Artysta z entuzjazmem odpowiada o swoich wrażeniach z castingów i nagrań do nowej edycji programu „Must Be the Music”. Jako nowy członek jury czuje się doskonale w tej roli i cieszy się, że może zobaczyć kulisy realizacji tego kultowego show, które powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Miuosh podkreśla, że są wykonawcy, którzy już zrobili na nim ogromne wrażenie, ale na razie nie zdradza, czy ma już swojego faworyta.

Konsument

Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.