Newsy

Duże, masywne torby ze skóry idealne na dzień. Na wieczór małe i zdobione

2014-07-22  |  06:50
W sezonie jesienno-zimowym w stylizacjach codziennych będą dominować duże torby z naturalnej skóry, natomiast jako dodatek do wieczornej kreacji najlepiej sprawdzą się modele małe, zdobione sztucznymi kamieniami, np. cyrkoniami. Styliści radzą, by postawić na kolor czarny, czerwony i beżowy. Modne będą też zestawy toreb i akcesoriów w tym samym stylu, które można wykorzystać na różne okazje.

–  Jeśli chodzi o stylizacje codzienne na sezon jesień-zima 2014, to zdecydowanie modne są shoppery, czyli duże torby zakupowe, i one będą się świetnie sprawdzały. Torba powinna być mocna, zaznaczona ćwiekami, ze zwierzęcej skóry lub jej imitacji, w kolorze czarnym lub czerwonym, ale pojawiają się też beże do bardziej casualowych stylizacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Izabela Błyskal, marketing manager firmy GPoland, dystrybutora marki Tosca Blu.

W zestawach wieczorowych będą dominować torebki mniejszych rozmiarów. Mają one podkreślać stylizację i dodawać jej charakteru. Jeśli chodzi o kształty, to najlepiej wybrać modele prostokątne lub półokrągłe.

W torebkach wieczorowych wykorzystujemy różne zdobienia. Takim mocnym akcentem, który na pewno nas wyróżni, będą sztuczne kamienie, które nadają blasku. Musimy jednak wtedy pamiętać, by nasza kreacja była dość gładka, prosta. Cyrkonie będą natomiast takim delikatnym dodatkiem, nie przesadzałabym jednak z ich ilością – mówi Izabela Błyskal.

Ciekawostką są duże torby, które w zależności od sytuacji można inaczej nosić i powstaje zupełnie inny model. Styliści polecają również całe serie torebek i akcesoriów w tym samym kolorze i z tego samego materiału.

Jest to o tyle fajne i wygodne dla nas, że do dużej torby może nam pasować mniejszy portfel z tej samej linii. Możemy znaleźć również taką kopertówkę czy opakowanie na tablet. Na pewno wygląda to elegancko. Trzeba jednak zwracać uwagę na jakość, wykonanie i detale. jeśli te detale będą delikatne, ładne i subtelne, wszystko będzie razem tworzyło świetną całość, która na pewno sprawdzi się w wielu stylizacjach – tłumaczy Izabela Błyskal.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.