Mówi: | Gabriel Seweryn, projektant Rafał Grabias, projektant |
Rafał Grabias i Gabriel Seweryn: Polacy ubierają się gorzej latem. Odsłaniają za dużo mankamentów swojej sylwetki
Uczestnicy telewizyjnego show „Królowe życia” tłumaczą, że ich zdaniem gust Polaków w ostatnim czasie znacząco się poprawił. Stylizację rodaków coraz częściej są przemyślane i dobrze prezentują się także za granicą. Grabias i Seweryn zaznaczają, że kłopoty z doborem odpowiednich części garderoby zdarzają się głównie latem, gdy trzeba pokazać nieco więcej ciała.
Rafał Grabias i Gabriel Seweryn podczas telewizyjnego show „Królowe życia” dali poznać się szerszej publiczności jako osoby, które dużo wiedzą na temat mody i luksusowych marek. Projektanci często podróżują. Zdradzają, że coraz częściej poza granicami kraju zdarza im się spotykać Polaków świetnie prezentujących się na ulicach dużych miast.
– Polacy coraz modniej się ubierają. Zdarza się, że spotykamy młodych ludzi za granicą, wymieniamy się spojrzeniami i stwierdzamy, że ktoś naprawdę dobrze wygląda. Później okazuje się, że to Polak. Myślę, że potrafimy tworzyć coraz ciekawsze stylizacje, zwłaszcza młodzi ludzie. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić na tle świata. Oczywiście są jakieś wyjątki, ale one zdarzają się wszędzie – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Rafał Grabias.
Zimą, kiedy temperatura jest niska, ludzie zakładają na siebie ciepłe swetry i obszerne płaszcze, pod którymi nie widać zbędnych kilogramów. Zdaniem Gabriela Seweryna latem wiele osób zrzuca wierzchnie elementy garderoby, jednocześnie prezentując na ulicach niedoskonałości swojej figury.
– Myślę, że latem ludzie ubierają się gorzej, ponieważ muszą odkryć swoje ciało, a ono nie zawsze jest w dobrej kondycji – dodaje do wypowiedzi partnera Gabriel Seweryn.
Rafał Grabias uważa, że to właśnie ubrania niedopasowane do kształtu sylwetki są największym modowym grzechem Polaków. Podczas miesięcy letnich ludzie zachęceni promieniami słońca przestają przejmować się ułomnościami swojej figury. W konsekwencji pokazują stanowczo za dużo ciała.
– Latem ludzie nie zawsze dostosowują ubrania do swojej sylwetki. Nie chodzi więc o to, że elementy garderoby, jakie wybierają, są złe, tylko o to, że niekorzystnie wyglądają na danym człowieku. Ludzie odsłaniają za dużo swoich mankamentów – tłumaczy projektant.
Ubranie, chociaż nie jest najważniejsze, często może pomóc w osiągnięciu wymarzonego wyglądu. Określone części garderoby potrafią bowiem nadać stylizacjom charakter czy optycznie wyszczuplić sylwetę. Według gwiazd programu „Królowe życia” dobrze jest o tym pamiętać.
– Chociaż powtarza się, że nie szata zdobi człowieka, jestem przeciwnego zdania. Myślę, że może ona pomóc – wtrąca Gabriel Seweryn.
Aby dobrze prezentować się na co dzień, niezbędna jest świadomość własnego ciała. Dzięki niej dobór odpowiednich ubrań staje się o wiele prostszy. W podkreślaniu atutów mogą pomóc odpowiednio dobrane części garderoby.
– Cała sztuczka polega na tym, żebyśmy wyglądali atrakcyjnie w oczach odbiorcy. Jeśli więc jakaś część naszego ciała jest ładna, to powinniśmy ją eksponować. Jednak jeśli jest w naszym ciele coś niezbyt zachęcającego – przysłaniać. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni w ogóle nie zwracają na to uwagi. Gdy nadchodzi lato, po prostu ściągają ubrania. Zimą więcej zasłaniamy i dzięki temu lepiej wyglądamy – zwraca uwagę Rafał Grabias.
Zdaniem projektanta, aby dobrze wyglądać, nie trzeba wydawać fortuny. Ważniejsze jest, by mieć poczucie stylu i być świadomym obecnych trendów i panujących w modzie tendencji.
– Nieważne, czy stylizacje są drogie, czy tanie. W modzie nie chodzi o to, żeby stylizacja była bardzo droga. Za niewielkie pieniądze też można się dobrze ubrać – zaznacza Rafał Grabias.
Czytaj także
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-08-27: Do klubów fitness chodzi o 40 proc. więcej osób niż przed pandemią. Sieci takich obiektów szybko się rozbudowują
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.