Mówi: | Tomasz Jacyków |
Funkcja: | stylistka |
Tomasz Jacyków: Ludzie ze środowisk modowych wyglądają poprawnie. Ale im dalej od wybiegów, tym większy freestyle, aż do niedołęstwa umysłowego i apatii
Stylista wielokrotnie już oceniał gust Polaków, zarówno w programach telewizyjnych, jak i podczas bezpośrednich spotkań. Podkreśla jednak, że zawsze stara się tak wyrażać krytykę, by nikogo nie urazić, tylko dać impuls do przemyśleń i zmian. Jego zdaniem sporym problemem jest to, że nie potrafimy dobrać odpowiedniego stroju do sytuacji. Co prawda środowiska modowe świecą przykładem, ale już w innych kręgach często jest w tej kwestii bardzo źle.
Tomasz Jacyków podkreśla, że jeśli chodzi o modę i dobry gust, to na naszych ulicach nie ma równowagi. Są osoby, które nie boją się eksperymentować i chętnie poszukują ciekawych stylizacji, ale wciąż pozostaje też bardzo duża grupa obojętnych na modowe nowinki i niechętnych wszelkim zmianom. Wiele osób ubiera się też zupełnie niestosownie do swojego wieku.
– W momencie, kiedy obracamy się w środowiskach modowych bądź modowo bliskich, to ci ludzie wyglądają poprawnie. Ale im dalej od tych wybiegów, tym zaczyna się dziać większy freestyle, aż do niedołęstwa umysłowego i apatii – całe spektrum – mówi agencji Newseria Tomasz Jacyków, stylista.
Zdaniem Jacykowa nie można jednoznacznie ocenić, czy styl ubierania Polaków się poprawia, czy jest coraz gorzej. Jest bowiem dosyć spora grupa osób, które podążają za modą, śledzą najnowsze trendy i starają się dopasowywać stylizacje do okazji. Ale są też tacy, którym kompletnie nie zależy na tym, co na siebie założą.
– Absolutnie nie można tego uogólnić, dlatego że nawet styl ludzi, którzy przychodzą na różne pokazy, się od siebie różni. Zupełnie inaczej wyglądają ludzie np. na pokazie Łukasza Jemioła, a zupełnie inaczej na pokazie La Manii – mówi Tomasz Jacyków.
Zdaniem stylisty brakuje przede wszystkim dobrego ubrania miejskiego i takich stylizacji, które pozwolą się wyróżnić z tłumu, a jednocześnie będą bardzo funkcjonalne.
Czytaj także
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.