Mówi: | Diana Kopycka, rzecznik prasowy Galerii Mokotów Tomasz Jóźwiak, brand manager Montblanc |
Wystawa niezwykłych piór wiecznych w Warszawie. Wśród eksponatów egzemplarze poświęcone Grecie Garbo i Mikołajowi Kopernikowi
Pióra wieczne mogą być dziełem sztuki. Na wystawie w The Designer Gallery w Galerii Mokotów przez dwa tygodnie można oglądać trzydzieści wyjątkowych piór pochodzących z prywatnych kolekcji. Znajdują się wśród nich egzemplarze zachwycające bogatą ornamentyką i wykorzystaniem kamieni szlachetnych. Niektóre eksponaty warte są nawet kilkaset tysięcy złotych.
Na wystawie zgromadzono trzydzieści niepowtarzalnych, pochodzących z prywatnych kolekcji egzemplarzy. Znajdują się wśród nich pióra różnych marek, min. Montblanc, Montegrappa, Pelikan oraz Visconti. Wszystkie eksponaty pochodzą z limitowanych edycji, część z nich w Polsce występuje tylko w jednym egzemplarzu.
– Są pióra, które zostały wyprodukowane w kilkudziesięciu lub w kilkuset egzemplarzach na całym świecie. Bardzo się cieszymy, że ich właściciele zdecydowali się je nam udostępnić – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Diana Kopycka, rzecznik prasowy Galerii Mokotów.
Wszystkie zgromadzone na wystawie eksponaty zachwycają projektem, dbałością o detale oraz kunsztem wykonania. Wiele z nich pokazuje, że pióro wieczne jest nie tylko przedmiotem użytkowym, lecz także biżuteryjnym dodatkiem modowym, a nawet dziełem sztuki. Egzemplarze te odznaczają się bowiem bogatą ornamentyką lub wykorzystaniem kamieni szlachetnych. Pióra, które można podziwiać na wystawie w Galerii Mokotów, dedykowane są wielkim odkrywcom i artystom, część z nich nawiązuje do przełomowych wydarzeń w historii świata.
– Możemy zobaczyć chociażby Agathę Christie – bardzo rzadki, w zasadzie niespotykany już na rynku wtórnym egzemplarz wydany ok. 1992 roku. W zasadzie zapoczątkował ten model cały maraton następnych edycji limitowanych – mówi Tomasz Jóźwiak, brand manager Montblanc.
Na wystawie podziwiać można również pióro Elżbiety I Montblanc, będące hołdem dla życia i panowania brytyjskiej królowej. Na świecie dostępnych jest obecnie jedynie 900 egzemplarzy tego pióra, którego korpus wykonany jest z bordowej żywicy symbolizującej szaty królowej. Innymi ciekawymi egzemplarzami są pióra poświęcone ikonom kina: Grecie Garbo, z klipsem ozdobionym perłą, oraz Marlenie Dietrich, którego klips przypomina kształt krawata.
– Mamy tutaj możliwość obejrzenia np. Harrisona. To jest pióro wyjątkowe ze względu na to, że jest wyszkieletowana mapa świata i jest umieszczony brylancik właśnie na szerokości, długości geograficznej, gdzie znajduje się góra Montblanc – mówi Tomasz Jóźwiak.
Pióra wieczne od wielu lat stanowią symbol elegancji, klasy ich właściciela oraz solidności. Nawet w dobie powszechnej cyfryzacji nie tracą popularności, zwłaszcza w środowiskach związanych z biznesem i polityką. Mają też niezwykłą wartość kolekcjonerską – za niektóre egzemplarze miłośnicy piór wiecznych płacą nawet kilkaset tysięcy złotych. Egzemplarz Agatha Christie Montblanc od momentu pojawienia się na rynku w 1992 roku niemal dziesięciokrotnie zwiększył swoją wartość.
– Z punktu widzenia kolekcjonerów wartość piór wiecznych jest zaklęta w opowiadanej historii. Dla niektórych natomiast w ich limitacji, wyjątkowości, edycji, temacie przewodnim. Natomiast wyjątkowość dla świata niekolekcjonerskiego mogą stanowić takie atrybuty, jak rzemiosło najwyższej klasy, materiały najwyższej klasy, pomysł, a także marka – mówi Tomasz Jóźwiak.
Wyjątkowe pióra wieczne będzie można zobaczyć wyłącznie podczas wystawy w The Designer Gallery. Od momentu powstania, jesienią ubiegłego roku, ta strefa Galerii Mokotów oferuje klientom możliwość nie tylko dokonania zakupów w prestiżowych butikach, lecz także zobaczenia unikalnych przedmiotów, niedostępnych poza The Designer Gallery. W strefie tej mają miejsce m.in. wystawy prac artystów związanych z modą, np. Zofii Halarewicz, czy luksusowych przedmiotów jak zegarki Ateliers de Monaco.
Wystawę piór wiecznych będzie można oglądać tylko do 3 kwietnia. Dostępna jest dla wszystkich klientów Galerii Mokotów w godzinach jej działania w strefie The Designer Gallery na poziomie I.
Czytaj także
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-07-26: Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
- 2024-06-18: Jan Kozaczuk został kuratorem wystawy włoskiego artysty Marco Angeliniego. Nie zamierza jednak dla sztuki zrezygnować z aktorstwa
- 2024-01-25: Zbliżają się obchody 79. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. W Warszawie i Rzymie otwarto specjalną wystawę grafik obozowych
- 2023-10-16: Biurowy Mokotów zmienia swój charakter. Nowa zabudowa ma być zgodna z ideą 15-minutowego miasta
- 2023-04-24: Andrzej Pągowski: Nasze społeczeństwo myśli o osobie po siedemdziesiątce jak o emerycie i nie wiadomo, czy wolno jej w ogóle żyć i uprawiać zawód. Ale w sztuce to nie ma znaczenia
- 2023-04-26: Hanna Bakuła: Z Andrzejem Pągowskim pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Oboje mamy energię niezbędną do bycia twórcą
- 2023-06-13: Hanna Bakuła: Wracam do moich felietonów z „Playboya”. Prowadzę też w internecie pogadanki na temat seksu i mam bardzo pochlebne opinie
- 2023-05-05: Julia Kamińska: Wkrótce zadebiutuję w roli prowadzącej podcast „SEXPERIENCE 2.0”. Będę rozmawiać na różne tematy, to będzie trochę edukacja, trochę rozmowa o własnych doświadczeniach
- 2022-06-09: Muzeum Narodowe w Krakowie [przebitki]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.