Mówi: | Krzysztof Reczko |
Funkcja: | sprzedawca |
Firma: | Świat Dziecka |
Fotelik samochodowy trzeba dopasować do wagi i wzrostu dziecka oraz modelu auta
Wyniki większości crash testów są publikowane w internecie i ogólnodostępne. Foteliki mogą dostać ocenę od 1 do 5. Ocena poniżej 3 oznacza, że jest on niebezpieczny i nie należy go kupować. Istotne jest też dopasowanie fotelika do wieku dziecka. Obecnie w sprzedaży są foteliki dla niemowlaków (0-13 kg), dla dzieci od roku do czterech lat (9-18 kg), dla dzieci starszych (15-36 kg). Wiedza na temat wagi dziecka jednak nie wystarczy. Przed kupnem fotelika dziecko powinno w nim usiąść.
– Nie polecałbym kupna fotelików bez możliwości przymierzenia, bo nie zawsze wzrost dziecka i waga jest dla każdego taka sama. Trzeba przede wszystkim przyjść z dzieckiem i na miejscu w sklepie sprawdzić kilka modeli. Wtedy wyraźnie już widać, w którym maluch bardzo dobrze się czuje, w którym troszeczkę mniej – mówi Krzysztof Reczko, sprzedawca z sieci sklepów Świat Dziecka.
Ważne, aby rodzic dobrze i bezpiecznie zamontował fotelik w aucie. Z ostatnich badań niemieckiej organizacji automobilklubu ADAC wynika, że aż 30 proc. dzieci może być zagrożonych w razie wypadku, właśnie ze względu na zły montaż.
– W Polsce bardzo często się zdarza, że fotelik jest źle zainstalowany. Przed kupnem należy zwrócić uwagę na to, czy jest możliwość zainstalowania takiego fotela w danym samochodzie. Trzeba jednak w większości wypadków zmierzyć to na kanapie samochodowej, żebyśmy mieli pewność, że fotelik i auto pasują do siebie w 100 proc. – mówi Krzysztof Reczko.
Wybierając fotelik, warto kierować się także marką. Im dłużej jest na rynku, tym większa gwarancja bezpieczeństwa.
– Takie foteliki zawsze będą posiadać klasę bezpieczeństwa. Z fotelikami typu „no name” bywa natomiast bardzo różnie. Nie ma jednej najlepszej marki na rynku, natomiast jeśli chodzi o foteliki z grupy 0-13 jest kilka modeli znanych firm zachodnich, które pasują do większości aut, przy okazji do większości wózków produkowanych i obecnych w tej chwili na rynku – tłumaczy Krzysztof Reczko.
Z badań na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przeprowadzonych rok temu wynika, że 88 proc. dzieci jest przewożonych w fotelikach samochodowych. Najczęściej są przewożone dzieci do 3. roku życia (92 proc.), następnie w wieku od 7 do 12 lat (87 proc.), najrzadziej zaś dzieci przedziale wiekowym 3-7 lat (85 proc.). Za brak fotelika przy przewożeniu dziecka można dostać mandat w wysokości 150 zł i 6 punktów karnych.
![Już 3-latki mogą rozpocząć naukę jazdy na rowerze Wszystkie newsy](/files/1111980533/smzk,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Już 3-latki mogą rozpocząć naukę jazdy na rowerze
![Obawa przed bólem to główny powód niechęci dzieci do wizyty u fryzjera](/files/1111980533/cece,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Obawa przed bólem to główny powód niechęci dzieci do wizyty u fryzjera
![Większość rodziców nie oszczędza na przyszłość swoich dzieci](/files/1111980533/1108391754_inwestowanie_w_przyszlosc_dziecka,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Większość rodziców nie oszczędza na przyszłość swoich dzieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.