Newsy

Anna Rusowicz: Mam głos, który teleportuje ludzi do dawnych lat. Już nie błądzę i nie szukam swojego stylu

2017-02-21  |  07:00

Wokalistka nie zamierza zmieniać wizerunku scenicznego ani stylu muzycznego. Lubi modę lat 60. i 70., którą uważa za wyjątkowo kobiecą. Uważa też, że warunki głosowe predysponują ją do wykonywania repertuaru w stylu jej słynnej mamy, Ady Rusowicz. 

Na początku kariery muzycznej Anna Rusowicz stawiała na dziewczęcy, ale zmysłowy wizerunek. Chętnie wkładała skąpe stroje, eksponujące sylwetkę, zwłaszcza zgrabne nogi wokalistki. Kilka lat temu gwiazda zmieniła jednak styl – zaczęła nosić ubrania w stylu retro, nawiązujące do stylistyki lat 60. i 70. Jej zdaniem czasy te były bardzo udane z punktu widzenia mody.

– Dla mnie faktycznie czasem podkreśleniem kobiecości były lata 60. i 70., kiedy kobiety eksponowały tę swoją urodę, więc to jest po prostu udane – mówi Anna Rusowicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem wokalistki charakterystyczne dla lat 60. i 70. fasony, np. długie, zwiewne sukienki, oraz wzory, zwłaszcza wielobarwne kwiaty, stanowią idealne podkreślenie kobiecości. Podobnie uważa też wielu jej znajomych.

– Jak słucham kolegów, to ktoś mówi: wow, bo te dziewczyny jak z „Aniołków Charliego”, takie piękne, a dzisiaj dziewczyny w workach np. jutowych, ubierają spodnie, nie widać w ogóle talii – mówi mówi Anna Rusowicz.

Zmiana wizerunku Anny Rusowicz wiązała się w dużym stopniu ze zmianą stylu muzycznego. Ze swoim pierwszym zespołem Dezire wokalistka wykonywała muzykę z pogranicza soulu i R&B. Z czasem jednak jej zainteresowania artystyczne przeniosły się na bigbit, blues rocka i rocka psychodelicznego. Od tego czasu konsekwentnie kształtuje swój wizerunek sceniczny.

– Jak człowiek jest wierny sobie, nie przeskakuje, oczywiście, jest ten etap szukania tożsamości własnej, ja też go przechodziłam, natomiast teraz już wiem, dlatego ten wiek 30+ jest cudownym wiekiem, bo my już trochę wiemy, kim jesteśmy. Dlatego już nie błądzę, nie szukam – mówi mówi Anna Rusowicz.

Gwiazda twierdzi, że znalazła swój styl, zarówno w modzie, jak i w muzyce. Nie wyklucza, że w przyszłości spróbuje się zabawić swoim wizerunkiem, nie zamierza jednak odchodzić mocno od obecnych zainteresowań muzycznych. Wokalistka uważa, że klimat lat 60. i 70. bardzo do niej pasuje nie tylko wizualnie, ale także muzycznie.

– Jestem obarczona tym, że mam taki głos, który teleportuje ludzi do dawnych lat. I myślę, że gdybym miała z tego zrezygnować, tobym zrobiła krzywdę zarówno sobie, jak i wielu ludziom, którym się to podoba, więc na siłę nie będę tego robić – mówi mówi Anna Rusowicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi

Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.

Problemy społeczne

Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją

Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.