Mówi: | Jacek Stachursky |
Funkcja: | wokalista |
Jacek Stachursky: Ostatnie 25 lat to była permanentna walka o miejsce na rynku. Stacje radiowe i telewizyjne nie chciały mnie grać
Stachursky nie ma jeszcze ściśle sprecyzowanych planów, jak uczcić ćwierćwiecze swojej działalności artystycznej. Przyznaje jednak, że jest otwarty na wszelkie propozycje od organizatorów festiwali, koncertów czy producentów programów telewizyjnych. Z okazji jubileuszu chciałby bowiem przypomnieć fanom swoje największe przeboje. Nie wyklucza również wydania okolicznościowej płyty. To także czas podsumowań. Wokalista wspomina, że w swojej karierze miał różne etapy, a ludzie z przemysłu rozrywkowego często rzucali mu pod nogi kłody.
Stachursky zadebiutował w 1994 roku albumem „Taki jestem”. Szybko zyskał popularność, a na jego koncerty przychodziły tłumy. Kolejne albumy – „1996”, „Urodziłem się aby grać”, „1999” i „1” pokryły się platyną, a jego utwory podbijały listy przebojów. Niemal każdy z nas zna takie hity jak: „Typ niepokorny”, „Jesteś moim przeznaczeniem”, „Czuję i wiem”, „Za każdy dzień, za każdy szept”, „Zostańmy razem” czy „Z każdym twym oddechem”. W 2009 roku artysta wydał wartą wspomnienia płytę „2009”, która znacząco odbiegała od jego wcześniejszych muzycznych dokonań. Na swoim dwunastym albumie studyjnym zaprezentował się w szeroko pojętej stylistyce elektronicznej. Internet podbiły wtedy takie utwory jak „Dosko” czy „Jam jest 444”. Wokalista podkreśla, że przez te 25 lat na scenie nazbierało się wiele fantastycznych utworów i jeszcze więcej wspomnień. Nie ma jednak jeszcze konkretnego scenariusza na świętowanie swojego jubileuszu.
– Mam 25 lat działalności w tym roku, to jest coś nieprawdopodobnego i mam nadzieję, że w jakiś sposób postaramy się to uczcić. Nie chciałbym wokół tego robić jakiegoś totalnego zamieszkania, bo nie na tym to chyba polega. Ale gdyby się znalazło kilka jakichś takich fajnych miejsc, w których by można było to zasygnalizować, to nie miałbym nic przeciwko temu, że jakieś festiwale, może jakieś wydarzenia medialne, na których można by się odnaleźć jakoś w tej kwestii. Być może zrobimy jakieś okolicznościowe 25 hitów na 25 lat – mówi agencji Newseria Lifestyle Jacek Stachursky.
Wokalista podkreśla, że choć to nie było łatwe 25 lat, to wciąż jest konsekwentny w swoich działaniach i nie zamierza się poddawać. Jeśli stacje radiowe nie chcą grać jego utworów, to znajduje swoich odbiorców w innej przestrzeni – w serwisach cyfrowych, w klubach czy na koncertach.
– Te 25 lat to właściwie była permanentna walka o to, żeby znaleźć swoje miejsce na rynku, żeby poszukać zrozumienia u tych osób, które decydują o być, albo nie być w ogóle w przemyśle rozrywkowym. Było tak, że stacje radiowe nie chciały mnie grać, stacje telewizyjne także, potem to się tak powoli przełamywało. Czasami bywało lepiej, czasami gorzej, potem różne jakieś moje pasje osobiste przeplatały się z muzycznymi. Można by powiedzieć, że Jacek Stachursky cały czas toczy walkę na barykadach przemysłu rozrywkowego o to, żeby funkcjonować w najlepszych możliwych okolicznościach i aby – co jest najważniejsze – sprawiać ludziom radość i przyjemność – mówi Jacek Stachursky.
Stachursky zwraca uwagę na to, że jako artysta bardzo lubi eksperymentować. Często pozwala sobie na ukłony w stronę innych gatunków muzycznych, przez co nie raz spadła na niego fala krytyki. Nie przejmuje się jednak nieprzychylnymi opiniami, bo dla niego najważniejsza jest satysfakcja fanów.
– W moim przypadku jest to misja rozbawiania ludzi do końca życia albo nawet wiele lat dłużej. I taki bym chciał pozostać do końca, aby mnie ludzie kojarzyli wyłącznie z fajnymi piosenkami, przy których świetnie się bawią, przy których spędzają miło czas – mówi Jacek Stachursky.
Muzyk podkreśla, że jego życie kręci się wyłącznie wokół muzyki. A jeżeli pojawiają się jakieś inne dodatkowe projekty, to i tak są one ściśle związane z przemysłem rozrywkowym czy estradowym.
– Dzielę moje życie na dwie sfery, pierwszą – artystyczną, gdzie tworzę i staram się wyrazić siebie poprzez muzykę oraz drugą – na działalność estradową, która właśnie łączy się z działalnością artystyczną, ale która wypełnia to, czego ludzie oczekują ode mnie jako od człowieka estrady. Estrada to jest całe moje życie, nie ma dla mnie dnia bez tego właśnie środowiska. I nawet, gdybym teraz próbował szukać jakiejś odskoczni w innych działaniach, to i tak na dobrą sprawę przemysł muzyczny tak asymiluje mnie do swojego życia, że żadne inne jakieś sensowne działania nie przychodzą mi do głowy, w których by się mogło cokolwiek dziać – mówi Jacek Stachursky.
We wrześniu tego roku ma się ukazać kolejny album wokalisty zatytułowany „2K19”. Nowe wydawnictwo to kontynuacja platynowego krążka „1999” oraz złotego „2009”.
Czytaj także
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-04-29: Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive
- 2025-03-05: Małgorzata Potocka: Wydaje mi się, że ja wczoraj otworzyłam Teatr Sabat. Te 25 lat to była chwila moment
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.