Newsy

Kayah śpiewa po hebrajsku, arabsku i w jidysz. Niełatwo było jej opanować wymowę tych języków.

2013-11-21  |  10:50
Kayah na swojej najnowszej płycie po raz kolejny wróciła do śpiewania muzyki etnicznej. Tym razem jednak inspiracją nie była muzyka bałkańska, afrykańska czy kubańska. Artystka wzorowała się na kulturze żydowskiej.

Krążek trudno jednak nazwać jednolitym. Kayah zebrała na swoim albumie pieśni związane z Żydami z różnych regionów Świata – od Półwyspu Iberyjskiego po Bliski Wschód. Słychać to również w językach, które na potrzeby tekstów piosenek musiała opanować piosenkarka. Ponadto, przy okazji prac nad krążkiem, wokalistka zgłębiała historię Żydów.

– Nie miałam wiedzy na temat tego jak przenikały się żydowskie kultury i tradycje. Słuchałam bardzo dużo Yasmin Levy, wcześniej znałam muzykę sefardyjską. Nie posiadałam jednak informacji na temat historii i niektórych terminów, takich jak na przykład traktat alhambryjski. Mnóstwo rzeczy nauczyłam się przy kompletowaniu piosenek na płytę. Chciałam bowiem dobrze rozumieć przekaz i genezę każdej pieśni. Oprócz wyniesionej wiedzy nauczyłam się też wielu dziwnych rytmów. Przykładowo, na płycie jest jeden utwór z marokańskimi wpływami w rytmie dziesięć ósmych – mówi Kayah agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Na płycie znajdziemy piosenki w języku hebrajskim, arabskim, jidysz oraz ladino (dialekt judeo-hiszpański). Wokalistka musiała opanować trudną sztukę śpiewania w obcych językach.

 – „H” zawsze było dla mnie udręką, nawet to polskie. Jak śpiewałam „Córeczko, wolałabym, żebyś była chłopcem” to wszyscy mówili mi, abym powtarzała tego chłopca. W języku hebrajskim „h” potrafi być gardłowe. Jednak jest też inne, bardziej miękkie, takie jak w „Hava Nagila”. Z nim też mam problem i muszę tego pilnować – przyznaje wokalistka.

Gwiazda odnosi się też do częstych aluzji związanych z jej urodą. W internecie można znaleźć wiele komentarzy stwierdzających, że Kayah jest Żydówką.

– Nie wnikałabym za bardzo w temat mojego pochodzenia. Byłam zresztą przygotowana na to, że z racji promocji płyt to pytanie powróci. Dyplomatycznie powiem, że dla antysemitów w Polsce zawsze będę za bardzo żydowska, z kolei dla normalnych ludzi w Izraelu, będę zawsze za mało – kończy Kayah.

Najnowszy album „Transoriental Orchestra” to 13. krążek w dyskografii Kayah. Impulsem do rozpoczęcia prac nad nowym materiałem było zaproszenie artystki na 9. edycję festiwalu Warszawa Singera.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo

Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.

Infrastruktura

Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

Farmacja

Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie

Coraz więcej państw UE kompleksowo zaczyna się zajmować problemem endometriozy. W tej grupie państw jest także Polska, która od lipca wprowadziła nowy model bezpłatnej diagnostyki i opieki dla pacjentek z tą chorobą oznaczającą dla nich życie z chronicznym bólem. Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim europosłowie wezwali Komisję Europejską do większej inicjatywy na forum unijnym: opracowania strategii walki z endometriozą i skierowania większych środków na badania nad tą chorobą.