Mówi: | Waldemar Tkaczyk |
Funkcja: | muzyk |
Waldemar Tkaczyk: z Grzegorzem Skawińskim bardzo dobrze się rozumiemy, nie tylko muzycznie
Basista z sentymentem wspomina początki znajomości z Grzegorzem Skawińskim. Połączyły ich przede wszystkim takie same zainteresowania muzyczne. Szybko założyli więc wspólny zespół i stawiali pierwsze kroki na różnych scenach. Choć przez lata nastąpiło sporo zmian w ich życiu zawodowym, to oni wciąż trzymają się razem, wspierają i podejmują kolejne wyzwania. Waldemar Tkaczyk podkreśla, że recepta na utrzymanie takiego duetu muzycznego jest prosta – trzeba tolerować swoje wady, umieć pójść na kompromis i szanować siebie nawzajem.
Muzyk wspomina, że z Grzegorzem Skawińskim spotkali się dokładnie 1 września 1968 roku w tej samej klasie liceum. Szybko okazało się, że mają wspólne zainteresowania muzyczne. Po kilku tygodniach założyli więc zespół Kameleon. Brali udział w lokalnych konkursach i festiwalach, ale żeby rozwinąć skrzydła i zaprezentować się szerszej publiczności, przeprowadzili się do Trójmiasta.
– Z Grzegorzem bardzo dobrze się rozumiemy, przede wszystkim muzycznie i jako ludzie też, oczywiście są dni bardziej i mniej fajne, tak jak w każdym międzyludzkim związku, tym bardziej w zespole. Są różne wzloty i upadki, ale generalnie jest nam bardzo po drodze we dwóch, bo mamy podobne poglądy na przyszłość, wszystkie zmiany zawsze planowaliśmy i planujemy we dwóch, dokonywaliśmy ich za pełną i wzajemną zgodą drugiej strony – mówi agencji Newseria Lifestyle Waldemar Tkaczyk.
Tkaczyk i Skawiński to jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów na polskiej scenie muzycznej. Mają na swoim koncie kilkadziesiąt ponadczasowych przebojów, zagrali razem setki koncertów pod różnymi szyldami: Kombi, Skalwaker, O.N.A i nowe Kombii.
– Te wszystkie odejścia od zespołów, zakładanie nowych, nie są to łatwe decyzje, bo nigdy nie ma gwarancji, że coś, co robi się od nowa, będzie sukcesem. Tak było w przypadku O.N.A. i w przypadku drugiego Kombii, że mogliśmy tylko skończyć na wykonywaniu starych przebojów, a jednak zakładaliśmy ten zespół, aby kontynuować tę linię i tę estetykę grania pop-rocka, ale żeby jeszcze jednak pozostawić coś po sobie, stworzyć coś nowego. Łączy nas dużo, co widać po wynikach naszej pracy – mówi Waldemar Tkaczyk.
Zawodowo łączy ich miłość do muzyki, prywatnie – przyjaźń. Zdaniem muzyka kluczem do sukcesu jest to, by dawać drugiej osobie przestrzeń. Czasem musimy od siebie odpocząć, bo przecież trzy czwarte roku jesteśmy razem w trasie – mówi Tkaczyk.
– Wypracowaliśmy sobie taką formułę życiową i podejścia do wielu spraw zawodowych i osobistych, że mamy coś w rodzaju higieny pracy, czyli jak długo jesteśmy w trasie, to potem specjalnie się nie widujemy, żeby odpocząć od siebie. To samo w trasie, jesteśmy przecież na scenie i w samochodzie, ale potem po graniu każdy ma swoje zajęcia, nie staramy się sobie siedzieć na głowie, bo to byłoby rzeczywiście upiorne. Jest ta higiena pracy, pozwala nam to na normalne życie i na niemożność znienawidzenia siebie – tłumaczy Waldemar Tkaczyk.
O muzycznej przyjaźni Tkaczyka i Skawińskiego można również przeczytać w ich najnowszej książce „Królowie życia”.
Czytaj także
- 2025-01-07: Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-10-30: Choroby eozynofilowe śmiertelnym zagrożeniem dla pacjentów. Chorzy z HES, EGPA, astmą ciężką czy polipami nosa mają ograniczony dostęp do nowoczesnej terapii
- 2024-10-14: Grzegorz Krychowiak: Mieszkam od lat we Francji i kultura tego kraju jest mi bliska jak polska. Poświęciłem bardzo dużo, żeby osiągnąć sukces
- 2024-09-30: Grzegorz Krychowiak: Wydaje mi się, że Wojtek Szczęsny zrezygnował z gry w reprezentacji, bo po prostu stwierdził, że już mu się nie chce
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-11-13: Maja Klajda (Miss Polonia 2024): Obecność w Zespole Pieśni i Tańca Lublin obudziła we mnie poczucie polskości, patriotyzmu i folkloru
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
Zwycięzca 11. edycji programu „The Voice of Poland” podkreśla, że ma duży sentyment do amerykańskich musicali. W kilku muzycznych spektaklach już zagrał i nie wyklucza powrotu na scenę właśnie w takiej roli. Krystian Ochman zaznacza, że wolałby się zmierzyć z jakimś testem w języku angielskim, ale polski projekt też byłby dla niego ciekawym wyzwaniem.
Regionalne – Mazowieckie
Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
Kupiony ze wsparciem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego budynek przy ulicy Puławskiej będzie służył Muzeum Narodowemu w Warszawie jako magazyn wielkogabarytowych dzieł sztuki. To tu jeszcze w tym roku mają trafić zbiory z magazynu w Tarczynie, który według opinii NIK nie spełnia niezbędnych norm technicznych. W ciągu dwóch–trzech lat w nowym budynku powstanie także przestrzeń wystawiennicza dla kolekcji mebli i wzornictwa należących do MNW.
Problemy społeczne
Czas oczekiwania na usługi opieki długoterminowej jest zbyt długi. Pacjenci i ich rodziny gubią się w skomplikowanym systemie
Zarządzanie opieką długoterminową w Polsce funkcjonuje w rozbiciu na dwa sektory: ochrony zdrowia i pomocy społecznej. Brak koordynacji między nimi powoduje, że opieka jest udzielana fragmentarycznie i nie zawsze efektywnie – wynika z raportu Banku Światowego. Co roku tego typu usług potrzebuje co najmniej pół miliona osób, a czas oczekiwania na nie jest zbyt długi. To efekt m.in. niedofinansowania sektora i braku kadr.