Newsy

Zbigniew Wodecki: Ludzie potrzebują takich miejsc jak filharmonia, żeby się pokazać. Przy okazji posłuchają muzyki

2017-01-11  |  06:45

Zdaniem muzyka w Polsce jest zapotrzebowanie na ambitną muzykę. Młodzi ludzie znajdują ją głównie w internecie, gdzie swoją twórczość prezentują artyści spoza głównego nurtu, obecnego w tradycyjnych mediach. Zbigniew Wodecki podkreśla też, że popularnością cieszy się muzyka poważna – bilety na wiele koncertów wyprzedają się na wiele miesięcy wcześniej. Dla niektórych bywalców sal koncertowych jest to nie tylko sposób na wysłuchanie muzyki, lecz  także pokazanie się w towarzystwie.

Zbigniew Wodecki rozpoczął karierę muzyczną jako 18-latek pod koniec lat 60. Związany był wówczas z orkiestrą symfoniczną Polskiego Radia oraz Krakowską Orkiestrą Kameralną. Z obiema często wyjeżdżał na zagraniczne koncerty, m.in. do Szwajcarii i RFN. Jak twierdzi, oszałamiało go piękno i rozmach tamtejszych sal koncertowych. Zauważał również, że wielu zamożnych bywalców tych miejsc odwiedza je nie tylko w celu wysłuchania koncertu.

Przychodzą również do tych przepięknych sal koncertowych, żeby się podnieść trochę na duchu, że ich to gloryfikuje, że wchodzą, są elitą, bo odbierają jakąś sztukę – mówi Zbigniew Wodecki agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem artysty  W Polsce obecnie także mamy wiele pięknych sal koncertowych, m.in. sala Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach oraz International Conferences and Entertainment w Krakowie. Muzyk podkreśla, że budowa sali NOSPR miała wielu przeciwników ich zdaniem budowanie kolejnej sali koncertowej w mieście, w którym istnieje już filharmonia, mijało się z celem. Obecnie jednak bilety na koncerty w sali NOSPR wyprzedawane są nawet na kilka miesięcy wcześniej.

– Trzeba się starać rok naprzód, żeby zarezerwować bilet. Ludzie potrzebują takich fantastycznych miejsc, żeby przyjść, żeby się pokazać, że się ma nową dziewczynę, nowy samochód, nowy płaszcz, nowe klipsy i cokolwiek nowego, a przy okazji się posłucha jakiejś muzyki mówi Zbigniew Wodecki.

Muzyk uważa, że także wśród młodzieży wzrasta zainteresowanie ambitną muzyką, niekoniecznie wyłącznie klasyczną. Popularność telewizji spada z roku na rok, młodzież szuka więc alternatywy, a tę stanowi głównie internet. W sieci natomiast obecni są artyści spoza mainstreamu proponowanego przez popularne stacje radiowe. Internet jest dla nich sposobem na pokazanie swojej twórczości szerszemu odbiorcy. Zdaniem Wodeckiego w Polsce jest wielu młodych utalentowanych muzyków, problemem jest jednak wylansowanie ich dokonań muzycznych.

Stwarza się młodym nadzieję, a później się okazuje, że to nie jest takie łatwe. Dobrze, że jest internet, bo człowiek nie jest skazany tylko na to, co im puszczają w radiu i w telewizji. Każdy może sobie wybrać i może się przy okazji uczyć muzyki mówi artysta.

Zbigniew Wodecki jest bowiem zdania, że nie tylko artyści powinni się uczyć przez całe swoje życie zawodowe. Także publiczność musi się edukować, aby nadążać za nowymi trendami, poszerzać wachlarz doznań zmysłowych i umieć odróżnić dobrą muzykę od przeciętnej, lecz dobrze sprzedanej w mediach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.

Konsument

Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową

Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.

Media

Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące

Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.