Mówi: | Bogdan de Barbaro |
Funkcja: | psychiatra, psychoterapeuta |
Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką
Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.
– Przed laty było tak, że im ktoś był starszy, tym był mądrzejszy, w związku z tym rodzic miał władzę i autorytet. Dzisiaj jest tak, że ta mądrość, która pomaga poruszać się w cyberświecie, często jest większa u nastolatka niż u rodzica. Zatem ten, kto ma władzę rodzicielską, nie ma wiedzy, która by była sprzężona z władzą. Ten problem często oznacza konflikt, napięcie i pojawia się pewien rodzaj nie tylko rozdźwięku, ale i bolesnej odległości. Rodzic traci tę moc emocjonalną, która jeszcze dwa pokolenia temu była źródłem dobrej relacji – mówi agencji Newseria prof. dr hab. n. med. Bogdan de Barbaro, psychoterapeuta, na gali zorganizowanej z okazji Dnia Bezpiecznego Internetu.
Młodzi użytkownicy smartfonów czerpią z nich wiedzę nie tylko na temat bieżących wydarzeń, trendów popkulturowych czy zakupowych poleceń. Korzystając z mediów społecznościowych i różnych aplikacji, które pod dyktando algorytmów prezentują im określone treści, kierują uwagę na konkretne tematy, nadając im priorytet. W ten sposób narzędzie, które miało ułatwić funkcjonowanie, kontakt na odległość i dostęp do informacji, ma niewspółmiernie dużą władzę nad nastoletnimi użytkownikami. To zaś może prowadzić do problematycznego używania internetu.
Badania prowadzone przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę wskazują, że normatywni i problematyczni użytkownicy internetu różnią się między sobą pod względem jakości relacji z rodziną i troski rodziców o ich bezpieczeństwo online. Osoby korzystające normatywnie z sieci znacznie lepiej oceniają poziom wsparcia emocjonalnego ze strony swojej rodziny i spędzają więcej czasu w gronie swoich najbliższych niż osoby z objawami PUI. W rodzinach nastolatków używających normatywnie internetu rodzice częściej rozmawiają z nimi o tym, jak bezpiecznie korzystać z sieci, i ustalają jasne zasady.
– Dzieci traktują smartfon w zależności od tego, co się dzieje między nimi a ich rodzicami. Jeżeli jest to więź bezpieczna, twórcza, nasycona aktywną miłością, to wtedy smartfon jest tylko dodatkowym pomocnikiem, a nie rządzi tą relacją i nie odgradza rodzica od dziecka. Natomiast jeżeli dziecko cierpi na brak więzi, jeżeli jest to więź chaotyczna, lękowa albo agresywna, to wtedy smartfon wybija się na pierwszy plan i powstaje niebezpieczeństwo, że smartfon staje się pseudoprzyjacielem – mówi Bogdan de Barbaro.
Psychologowie zauważają, że młodzież zamiast rozmawiać na trudne tematy z rodzicami czy wychowawcami na własną rękę, nie mówiąc o tym nikomu innemu, szuka rozwiązań w sieci. Często nie prowadzi to do niczego dobrego, bo rady i wskazówki udzielane przez anonimowych „fachowców” bardziej mogą zaszkodzić, niż pomóc.
– W smartfonie młody człowiek chce znaleźć odpowiedź na trudne pytania, ale niestety często są to odpowiedzi uproszczone, anonimowe, wysycone gniewem i nienawiścią, które w gruncie rzeczy tworzą pewien rodzaj zamieszania mentalnego, nie mówiąc już o zamieszaniu etycznym i emocjonalnym. Oczywiście internet może być źródłem sensownej wiedzy i fajnej rozrywki, ale odróżnianie tego, co jest sensowne, prawdziwe i mądre, od tego, co bezsensowne, głupie i kłamliwe, jest bardzo trudne. Co więcej, często młody człowiek nie przejmuje się tą różnicą między prawdą a fałszem – podkreśla psychoterapeuta.
Eksperci przestrzegają, że uzależnienie od smartfonów i nowoczesnych technologii może prowadzić do problemów psychicznych czy lęków przed wypadnięciem z obiegu, jak na przykład FOMO. To obawa, że coś nam umknie, kiedy będziemy offline.
– Smartfon jest swego rodzaju pseudoprzyjacielem. On może sprawiać wrażenie, że zrozumie, że tworzy sieć, natomiast użytkownik nie zauważy, że to nie jest sieć przyjaciół, tylko przedmiotów. Smartfon uprzedmiotawia i w związku z tym trudno o prawdziwą przyjaźń poprzez smartfona. W moim przekonaniu smartfon przy mnóstwie silnych stron bardzo często jest też pułapką. Dlatego traktowanie go jako przyjaciela byłoby czymś niebezpiecznym, ale jako użytecznego pomocnika, który słucha swojego właściciela, może być w porządku – podsumowuje Bogdan de Barbaro.
Czytaj także
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-06-16: Testowanie pojazdów zautomatyzowanych wkrótce będzie możliwe. To odpowiedź na postulaty przedsiębiorców
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-06-12: Nowe technologie mogą wspierać samoleczenie. Szczególnie pomocne są dane zbierane przez aplikacje i urządzenia mobilne
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów
Zdaniem prezentera nawet niepozorny gadżet może pomóc w budowaniu relacji ze swoimi pociechami i tworzeniu pięknych wspomnień. On sam przekonał się o tym, kiedy jego siedmioletnia córka chętnie zaczęła się bawić małymi, zdalnie sterowanymi motorówkami. Teraz kolekcja systematycznie się powiększa, a w zabawie bierze udział cała rodzina.
Problemy społeczne
Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia

Na przewlekłą chorobę nerek cierpi nawet ponad 4,7 mln osób. Według prognoz WHO liczba pacjentów wymagających dializ będzie szybko rosnąć. Niskobiałkowa dieta w połączeniu z leczeniem farmakologicznym obejmującym ketoanalogi aminokwasów może znacząco opóźnić konieczność rozpoczęcia dializoterapii. Od 1 lipca Ministerstwo Zdrowia ułatwia dostęp do terapii. Zmiany mają odciążyć specjalistów, dostosować program do codziennej praktyki lekarskiej i uprościć dostęp do terapii.
Żywienie
Dorota Szelągowska: W moim rodzinnym domu się nie przelewało. Od mamy i babci się nauczyłam, jak ugotować coś z niczego

Prezenterka zaznacza, że dużo czasu spędza w kuchni i jak przekonuje, zawsze da się przyrządzić coś smacznego, nawet gdy pod ręką nie ma zbyt wielu produktów. Tego nauczyła się w rodzinnym domu. Dorota Szelągowska uwielbia kulinarne eksperymenty, dlatego też chętnie podgląda, jak gotują inni i z ich pomysłów również czerpie inspiracje.