Mówi: | Adrian Wieczorek (klawiszowiec) Sara Chmiel (wokalistka) Adam Konkol (gitarzysta) |
Firma: | zespół Łzy |
Newsy
Łzy rozpoczynają promocję nowej płyty. Zespół w maju rusza w trasę koncertową
2014-03-27 | 07:00
Pod koniec marca na półki sklepowe trafił najnowszy album grupy Łzy zatytułowany „Zbieg okoliczności”. Z tej okazji zespół zaplanował specjalne tournée po Polsce, które rozpocznie się 1 maja.
Nowy krążek Łez ma być powrotem do muzycznych korzeni formacji. Zespół oprócz klasycznego, rockowego brzmienia, stawia na dużą dawkę elektroniki, a także na instrumenty smyczkowe. To efekt ponownej współpracy z Michałem Jelonkiem.
– Nasza najnowsza płyta – „Zbieg okoliczności” – to siódmy album zespołu. Na krążku znaleźć można 10 premierowych kawałków, nagranych w studiu Custom34 w Gdańsku pod okiem Piotra Łukaszewskiego. Bonusem jest 5 piosenek, które zostały stworzone wraz z producentami. Co prawda jazzu nie gramy, ale mimo to płyta jest naprawdę ciekawa i warto ją przesłuchać kilka razy, aby wyłapać wszystkie treści, które przekazujemy słuchaczom – stwierdza Sara Chmiel, wokalistka Łez.
Zespół rusza także w trasę promującą nowy album. Muzycy przyznają, że kompozycje ze „Zbiegu okoliczności” nie będą jedynymi, które fani usłyszą w trakcie występów grupy.
– Mamy zaplanowany cały sezon koncertowy. Zaczynamy 1 maja i występujemy cztery dni z rzędu. Mamy nadzieję, że będziemy mieli sporo siły i wszystkie koncerty zagramy w dobrym stanie. Będzie można usłyszeć zarówno piosenki z premierowego krążka, jak i utwory z poprzedniej płyty „Bez słów” oraz stare przeboje zespołu – dodaje Chmiel.
Obecna wokalistka Łez dołączyła do składu w 2011 roku. Przedtem wystąpiła m.in. na festiwalu w Opolu, gdzie zdobyła II miejsce w kategorii „Debiuty”. Ponadto jako członkini zespołu Mocha wzięła udział w programie „Mam Talent”. Tam dostrzegł ją Adrian Wieczorek – klawiszowiec grupy.
– Występowałam w trzeciej edycji „Mam Talent” z moimi koleżankami. W trakcie półfinału muzycy z Łez rozpoczęli poszukiwania nowej wokalistki. Zauważono mnie i zapytano, czy nie chciałabym spróbować sił w grupie. Podesłałam dwie piosenki „Gdybyś był” i „Twoja, ot tak” w wersji demo i udało się – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Chmiel.
Wokalistka nie przejmuje się także porównywaniem jej do byłej gwiazdy Łez – Ani Wyszkoni.
– Już na pierwszym koncercie publiczność zgotowała mi bardzo miłe przyjęcie. Tylko czasami wołają na mnie Ania lub Agnieszka. Dlatego też nie odczuwałam presji z powodu zastąpienia Ani – dodaje piosenkarka.
Na dyskografię Łez składa się 6 albumów. Ostatni z nich – „Bez słów” – wydany został w 2011 roku przez Universal Music Polska. Był to także pierwszy album, na którym zaśpiewała Sara Chmiel.
Nowy krążek Łez ma być powrotem do muzycznych korzeni formacji. Zespół oprócz klasycznego, rockowego brzmienia, stawia na dużą dawkę elektroniki, a także na instrumenty smyczkowe. To efekt ponownej współpracy z Michałem Jelonkiem.
– Nasza najnowsza płyta – „Zbieg okoliczności” – to siódmy album zespołu. Na krążku znaleźć można 10 premierowych kawałków, nagranych w studiu Custom34 w Gdańsku pod okiem Piotra Łukaszewskiego. Bonusem jest 5 piosenek, które zostały stworzone wraz z producentami. Co prawda jazzu nie gramy, ale mimo to płyta jest naprawdę ciekawa i warto ją przesłuchać kilka razy, aby wyłapać wszystkie treści, które przekazujemy słuchaczom – stwierdza Sara Chmiel, wokalistka Łez.
Zespół rusza także w trasę promującą nowy album. Muzycy przyznają, że kompozycje ze „Zbiegu okoliczności” nie będą jedynymi, które fani usłyszą w trakcie występów grupy.
– Mamy zaplanowany cały sezon koncertowy. Zaczynamy 1 maja i występujemy cztery dni z rzędu. Mamy nadzieję, że będziemy mieli sporo siły i wszystkie koncerty zagramy w dobrym stanie. Będzie można usłyszeć zarówno piosenki z premierowego krążka, jak i utwory z poprzedniej płyty „Bez słów” oraz stare przeboje zespołu – dodaje Chmiel.
Obecna wokalistka Łez dołączyła do składu w 2011 roku. Przedtem wystąpiła m.in. na festiwalu w Opolu, gdzie zdobyła II miejsce w kategorii „Debiuty”. Ponadto jako członkini zespołu Mocha wzięła udział w programie „Mam Talent”. Tam dostrzegł ją Adrian Wieczorek – klawiszowiec grupy.
– Występowałam w trzeciej edycji „Mam Talent” z moimi koleżankami. W trakcie półfinału muzycy z Łez rozpoczęli poszukiwania nowej wokalistki. Zauważono mnie i zapytano, czy nie chciałabym spróbować sił w grupie. Podesłałam dwie piosenki „Gdybyś był” i „Twoja, ot tak” w wersji demo i udało się – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Chmiel.
Wokalistka nie przejmuje się także porównywaniem jej do byłej gwiazdy Łez – Ani Wyszkoni.
– Już na pierwszym koncercie publiczność zgotowała mi bardzo miłe przyjęcie. Tylko czasami wołają na mnie Ania lub Agnieszka. Dlatego też nie odczuwałam presji z powodu zastąpienia Ani – dodaje piosenkarka.
Na dyskografię Łez składa się 6 albumów. Ostatni z nich – „Bez słów” – wydany został w 2011 roku przez Universal Music Polska. Był to także pierwszy album, na którym zaśpiewała Sara Chmiel.
Czytaj także
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-14: Margaret: 15 listopada wydaję kontynuację albumu „Siniaki i cekiny”. Zamykam to wszystko klamrą i czuję, że to otworzy mi drzwi na nowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.