Newsy

Natalia Szroeder pieniądze zarobione na koncertach traktuje jak kieszonkowe

2014-01-07  |  09:30
Tegoroczna maturzystka, Natalia Szroeder to wokalistka, na której koncie nie brakuje sukcesów. Zwyciężczyni „Szansy na sukces” z 2011 roku przyznaje, że sama dysponuje zarobionymi z koncertów pieniędzmi i robi to w rozsądny sposób.

Myślę, że jestem odpowiedzialną osobą, więc rodzice w pełni mi ufają i jeżeli dostaję jakiekolwiek pieniądze, to dostaję je ja. To nie są jakieś wielkie miliony jak ludzie sobie wyobrażają. Tak naprawdę jak się gra cały sezon, to po tym sezonie jest „Boże, gdzie są te pieniądze?” – wyznaje agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Natalia Szroeder.

Artystka przyznaje, że zarobione pieniądze wydaje na codzienne potrzeby i mimo że do swoich wydatków podchodzi z rozwagą, to lubi sprawiać sobie małe przyjemności.

Pamiętam, że jak dostałam pierwsze pieniądze, to porobiłam prezenty swoim najbliższym. Bo to sprawia mi strasznie dużą frajdę. Myślę, że to tak samo, jak z kieszonkowym. Ja na przykład kieszonkowego nie dostawałam nigdy, a to taka forma kieszonkowego. Po prostu mam pieniądze, na które sama sobie zapracowałam i one są do mojej dyspozycji – dodaje Szroeder.

Wokalistka już jako dziesięciolatka była aktorką teatru „Dialogus”. Na swoim koncie ma występ w dziecięcym programie telewizyjnym „Od przedszkola do Opola”. Jej debiutancki singiel pt. „Jane” przez długi czas utrzymywał się na listach przebojów. Teraz Natalia skupia się na nagrywaniu kolejnych utworów do swojego debiutanckiego krążka. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

Media i PR

Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

Psychologia

Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.