Mówi: | Nestor Grojewski |
Funkcja: | szef kuchni |
Nestor Grojewski gotował m.in. dla Martina Scorsese i Leonardo DiCaprio. „Nie było żadnych grymasów i fochów. Praca z nimi to wspaniałe przeżycie”
Podczas pracy na planach amerykańskich filmów Nestor Grojewski przez żołądek trafił do serca wielu hollywoodzkich gwiazd. 10 lat temu otworzył swój lokal Cru.dop na via Tuscolana, niedaleko dzielnicy Cinecittà w Rzymie, gdzie często gościły ekipy filmowe z całego świata. Dzięki swoim wyjątkowym umiejętnościom kulinarnym dostał wiele propozycji pracy z tej branży, na przykład podczas kręcenia filmu „Gangi Nowego Jorku” przez dziewięć miesięcy był osobistym kucharzem Martina Scorsese.
Nestor Grojewski wspomina, że jego pzygoda z kuchnią trwa od zawsze. Specjalizuje się w surowych mięsach, surowych rybach i owocach morza przygotowywanych na oczach gości. Jest oryginalny w tym, co robi, oraz doceniany przez klientów na całym świecie.
– Uwielbiam gotować i przygotowywać potrawy dla moich klientów – niektórzy byli sławni. Gotowałem dla głów rządu włoskiego, robiłem catering w polskim pawilonie na EXPO w Mediolanie. Gotowałem też dla Martina Scorsese na planie „Gangów Nowego Jorku”, dla Leonarda DiCaprio, Cameron Diaz, Liama Neesona – mówi agencji Newseria Nestor Grojewski, szef kuchni.
Grojewski wspomina, że Martin Scorsese nie był kapryśny i nie stawiał dużych wymagań, ale potrafił docenić dobrą kuchnię. Najpierw jednak kucharz musiał przejść miesięczną próbę w jego domu i dopiero po zaliczonym teście reżyser zaprosił go do studia filmowego.
– Jadł wszystko, co ugotowałem. Dawałem moje propozycje i bardzo mu smakowały, nawet potrafił mi powiedzieć: „Pamiętasz tamtą rybę?” – „Dobrze, jeżeli jutro ją znajdę to będzie na stole”. Próbowałem przemycać coś polskiego. On nie przepadał za makaronami – mówi Nestor Grojewski.
Nestor Grojewski przyznaje, że zaskarbił sobie również podniebienie Leonardo DiCaprio.
– Leonardo DiCaprio przychodził codziennie. Ukrywałem moje dania, żeby nie widział, bo on miał swojego kucharza, a ja robiłem inną kuchnię, nowatorską, z wieloma różnymi rzeczami na talerzach, połączenie gustów, smaków. Ale on zawsze to podglądał: „A może to byś mi przygotował?”, „A mogę ja to?” – dlaczego nie? To było bajeczne, nie codziennie przychodzi do kogoś Leonardo DiCaprio i mówi: „Cześć, jak u ciebie?”. Cokolwiek by się nie stało uśmiech na twarzy, wymiana paru zdań – rewelacja, bardzo miła osoba od A do Z – mówi Nestor Grojewski.
Choć większość gwiazd dba o sylwetkę i pilnuje, co znajdzie się na ich talerzu, to nie są to diety restrykcyjne. Raczej jedzą wszystko, ale z umiarem.
– Cameron Diaz wbrew pozorom jadła bardzo normalnie, ale naprawdę dużo spalała. Trzeba zwrócić uwagę nato, że oni muszą utrzymywać swoją figurę, bardzo dużo ćwiczą, przynajmniej przy tym filmie codziennie poświęcali parę godzin na siłowni, to wszystko tam znikało. Bajka móc pracować z takimi osobami, tak życzliwymi i miłymi, bo ta współpraca to było coś wspaniałego – wspomina Nestor Grojewski.
Grojewski przyznaje, że taka współpraca to niezwykła przygoda i bardzo duże przeżycie. Wpasować się bowiem w gusta kulinarne światowych gwiazd to spore wyzwanie.
– Te gwiazdy, które poznałem, były prawdziwymi profesjonalistami, nie było żadnych grymasów, fochów, żadnych uwag do mojej kuchni. Szło jak po maśle, choć trzeba było być zawsze gotowym na planie, to było to przyjemne. Łączyłem przyjemne z pożytecznym – mówi Nestor Grojewski.
Lista gwiazd, dla których gotował Grojewski, jest bardzo długa. Są na niej m.in. takie nazwiska jak Daniel Day-Lewis, Cameron Diaz i Matt Damon.
Czytaj także
- 2025-05-08: Budownictwo modułowe coraz popularniejsze w samorządach. Teraz rozwój sektora jest napędzany przez KPO
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-03-24: Europa mierzy się z niedoborem kadr. Konieczne inwestycje w edukację i ograniczenie obciążeń dla firm
- 2025-03-20: KE przedstawia białą księgę obronności europejskiej. Nowa strategia UE zakłada zmianę podejścia do zdolności obrony i inwestycji w ten obszar
- 2025-03-11: Ponad 1,2 tys. projektów związanych z zieloną transformacją miast. BGK podpisał już umowy na 6,4 mld zł
- 2025-03-04: Realizacja Planu dla Chorób Rzadkich przyspiesza. Są już nowe warunki wyceny i poszerza się pakiet badań screeningowych
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.