Newsy

Mobilna aplikacja pomaga w przygotowaniu potraw na święta

2014-04-17  |  06:20

Dzięki mobilnym aplikacjom na tablety i smartfony przygotowania do Wielkanocy mogą okazać się łatwiejsze niż dotychczas. Można ich używać bezdotykowo, co ułatwia korzystanie z nich podczas gotowania. Wszystkie urządzenia wyposażone w system Windows posiadają aplikację Kuchnia Bing. Ma ona do dyspozycji kilka tysięcy przepisów, w tym kilkaset wersji wideo.

Aplikacja przede wszystkim ma nas inspirować do tego, co ciekawego możemy przygotować do jedzenia. Wśród propozycji znajdziemy wiele kategorii, możemy je sortować m.in. według czasu przygotowania oraz trudności przepisu tłumaczy Sebastian Pawłowski, dyrektor grupy Windows firmy Microsoft, która stworzyła mobilną aplikację Kuchnia Bing.

Każdy użytkownik może tworzyć swoją mobilną książkę kucharską, w której znajdą się przepisy ściągnięte zarówno z aplikacji, jak i te wprowadzone przez niego. Zgromadzenie wszystkich przepisów w jednym miejscu to oszczędność czasu oraz dobry sposób na uporządkowanie notatek.

Nie zawsze pamiętamy, gdzie zapisaliśmy jakiś przepis albo, w którym pudle go schowaliśmy. Dlatego najlepiej rzadko używane, rodzinne przepisy umieścić w aplikacji  radzi dyrektor grupy Windows.

Dużym udogodnieniem jest tryb bezdotykowy aplikacji. To oznacza, że przepisy można przeglądać bez konieczności dotykania tabletu lub telefonu.

Aplikacja rozumie, że w kuchni często mamy brudne ręce, więc przepisy można czytać, przesuwając rękę w okolicy światła kamery. Jeżeli dzisiaj sprawdzimy, co pojawia się w aplikacji, to znajdziemy głównie przepisy związane ze świętami, czyli mazurki, pasztety, króliki. Aplikacja żyje zgodnie z sezonem  mówi Sebastian Pawłowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.