Newsy

Olga Bołądź: Bardzo lubię prowadzić auto i być w trasie. Dobrze mi się wtedy myśli

2018-03-15  |  06:26

Aktorka jest wielką fanką motoryzacji, dobrze czuje się za kierownicą i lubi podróżować w miłym towarzystwie. Ma na swoim koncie wiele zagranicznych wypraw na czterech kółkach. Szczególnie wspomina samochodowy rajd po Stanach Zjednoczonych. Jej zdaniem w takich wyjazdach najcenniejsze są niecodzienne przeżycia.

Olga Bołądź jest nie tylko znakomitą aktorką, lecz także wielką fanką samochodów. Teraz najbardziej kręci ją motoryzacja w wydaniu eko, kiedyś całe godziny spędzała w polonezie swojego taty i jest to jedno z jej najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa. Doskonale pamięta ekscytujące rodzinne wyjazdy na wakacje nad morze czy babskie wypady nad jezioro z ciocią, która miała ciężką nogę, a do tego jak pirat drogowy wyprzedzała w ostatniej chwili. Aktorka podkreśla, że dzięki tym wszystkim doświadczeniom ona sama nabyła sporo umiejętności i teraz pewnie czuje się za kierownicą.

Na co dzień dosyć często zdarza mi się być kierowcą. Po prostu bardzo lubię prowadzić, lubię być w trasie, lubię myśleć w drodze, bo wtedy jakoś tak dużo rzeczy samo się układa w głowie. Często słucham też muzyki albo audiobooków, to jest taki czas dla mnie. No i prędkość też lubię, natomiast od kiedy jestem mamą, jeżdżę wolniej – mówi agencji Newseria Olga Bołądź, aktorka.

Z okazji premiery nowego sezonu „Top Gear”, fani Olgi Bołądź mieli okazję wybrać się razem z nią w niezapomnianą podróż autem do jej rodzinnego miasta – Torunia. Aktorka nie kryje satysfakcji z tego, że została zaproszona do udziału w tym projekcie i podkreśla, że ani przez moment nie miała wątpliwości, czy wziąć w nim udział.

– Z jednej strony zadecydowało zamiłowanie do jazdy, a z drugiej strony zgodziłam się na wzięcie udziału w takim wydarzeniu BBC, które z jednej strony opowiada o „Top Gear” i jest skierowane do wszystkich fanów motoryzacji, a z drugiej strony jest to akcja związana z podwożeniem się wzajemnym osób – mówi Olga Bołądź.

Przy okazji wspólnego projektu z BBC Brit aktorka przypomniała także inne swoje motoryzacyjne przygody. Jedną z nich była podróż z przyjaciółmi po Stanach Zjednoczonych. Wspólnie w Fordzie Expedition przejechali tysiące kilometrów – Teksas, Luizjanę i Missisipi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B

Były piłkarz przyznaje, że w przypadku jego małżeństwa droga do budowy wymarzonego domu w Konstancinie-Jeziornie okazała się niezwykle długa, kręta i bardziej skomplikowana, niż się spodziewali. Uzyskiwanie niezbędnych pozwoleń trwało ponad dwa lata i nie zakończyłoby się sukcesem, gdyby nie pomoc specjalisty, który miał w tym doświadczenie. W obliczu tych problemów i kolejnych wyzwań przyszło jednak zwątpienie i myśl o rezygnacji z kontynuowania tego projektu. Radosław Majdan podkreśla jednak, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą, za jakiś czas będą mieli własny, piękny dom.

Problemy społeczne

Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji

Udział osób starszych w populacji Polski będzie się stopniowo zwiększał i w 2050 roku wyniesie 34 proc. Dla porównania w 12 największych miastach będzie to 31 proc. – wynika z raportu Centrum Analiz i Badań Unii Metropolii Polskich. To oznacza, że metropolie – chociaż nie wszystkie – będą się starzeć nieco wolniej niż reszta kraju. Z tym procesem wiąże się szereg wyzwań dla samorządów i zadań związanych m.in. z przygotowaniem usług dla zróżnicowanej grupy seniorów i dostosowania przestrzeni miejskiej.

Farmacja

Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi

Opracowywanie nowoczesnych form podania leków to odpowiedź na stale rosnącą liczbę pacjentów z chorobami przewlekłymi, m.in. onkologicznymi, hematologicznymi i psychiatrycznymi. Jeden zastrzyk zamiast codziennego łykania tabletek, wlewów czy klasycznych chemioterapii ułatwia życie pacjentom, pozwalając im uniknąć hospitalizacji, stresu i ryzyka z tym związanego oraz szybciej wrócić do codziennych zajęć. To także korzyść dla personelu medycznego i systemu ochrony zdrowia. Inicjatorzy kampanii „Podanie ma znaczenie” podkreślają, że pacjent powinien mieć wpływ na wybór formy przyjmowanego leku.