Newsy

Olga Bołądź pracuje na planie nowego serialu Polsatu. Zagra dilerkę narkotyków

2015-03-16  |  06:45

Nowa produkcja Polsatu to polska wersja serialu BBC „Prisoners’ Wives”. Jest to opowieść o kobietach, których partnerzy odsiadują wyroki. W Wielkiej Brytanii serial cieszył się bardzo dużą popularnością. Jedną z głównych ról w polskiej produkcji zagra Olga Bołądź.

W Wielkiej Brytanii nakręcono dwa sezony tego serialu. Każdy odcinek średnio oglądało 5 milionów widzów.

Pierwowzór tego serialu, czyli „Prisoners’ Wives”, miał premierę na BBC w zeszłym roku. Nie wiemy jeszcze, jaki będzie polski tytuł. Jest to serial o kobietach, których mężczyźni trafiają do więzienia. Ja jestem bohaterką, która ma małe dziecko, urodziła je bardzo wcześnie, teraz ten synek chodzi do szkoły i żeby jej dziecko miało mamę, to jej facet idzie za nią do więzienia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Olga Bołądź.

Serial kręcony jest pod roboczym tytułem „Żony więźniów”. Każda z bohaterek nowej produkcji Polsatu pochodzi z innej grupy społecznej. Widzowie będą więc śledzić losy matki narkomana, młodej dziewczyny oczekującej narodzin dziecka i żony mafijnego bossa, która musi nauczyć się normalnego życia po egzekucji majątku przez sąd. Olga Bołądź zagra dilerkę narkotyków. Do nowej roli aktorka musiała nieco zmienić swój image.

Jest to serial sensacyjny, obyczajowy i jego siłą jest to, że on jest opowiadany przez kobiety – cztery główne bohaterki. Bardzo ciekawa historia i dużo trudnych zdjęć. Dla mnie jako aktorki jest to duże wyzwanie zagrać coś takiego, stąd też zmiana wizerunku – mówi Olga Bołądź.

Zdjęcia do 13-odcinkowej produkcji realizowane są w Warszawie i okolicach. Serial prawdopodobnie trafi na antenę Polsatu jesienią.

Przede wszystkim ciekawa jest obsada, taka nieoczywista: Beata Ścibakówna, Monika Krzywkowska, Paulina Gałązka, Antoni Pawlicki, Ireneusz Czop, Rafał Fudalej, a  faceta, który za mnie odsiaduje wyrok gra Wojtek Błach – dodaje Olga Bołądź.

Od marca Olgę Bołądź można również oglądać w nowym serialu TVP2 „Służby specjalne” w reżyserii Patryka Vegi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.