Newsy

Olga Borys: Ekologia jest trendy. Moje dziecko segreguje śmieci i czyta opakowania

2018-09-28  |  06:12

Aktorka przekonuje, że nie tylko warto samemu być eko, lecz także trzeba propagować zdrowy i ekologiczny styl życia wśród rodziny i znajomych. Jej dobre nawyki dotyczą przede wszystkim tak prozaicznych czynności jak segregowanie śmieci czy przemyślane zakupy spożywcze. Aktorka zwraca uwagę m.in. na opakowanie produktów, unikając tych, które nie są biodegradowalne lub zdatne do recyklingu. Dokładnie czyta też etykiety, a warzywa i owoce kupuje tylko od sprawdzonych dostawców. Takie spojrzenie na ekologię podziela również jej nastoletnia córka. 

Olga Borys przekonuje, że ekologiczny styl życia wcale nie składa się z samych wyrzeczeń, a wybory nie muszą być radykalne. To zwyczajne, proste zachowania, które każdy od zaraz może wprowadzić w życie i zachęcić do tego samego bliskie osoby.

Ekologia może być trendy i ona jest trendy od jakiegoś czasu, ale najważniejsze jest szerzenie świadomości tego zjawiska, przyjemności z bycia ekologicznym i zarażania tą postawą jak najszerszej grupy ludzi. Co za tym idzie? Wiadomo, że wtedy zacznie się dobrze jeść, zacznie się zwracać uwagę na to, skąd pochodzi dany produkt. Poza tym takie ekologiczne odżywianie wymaga jeszcze wciąż od nas dość dużego wysiłku, bo trzeba znaleźć, a to sprzyja trzymaniu figury  – mówi agencji Newseria Olga Borys, aktorka.

Aktorka wspomina, że już przed laty jej mama – choć zupełnie nieświadomie, to intuicyjnie wybierała świeże i zdrowe produkty. Wtedy jako mała dziewczynka nie miała pojęcia, że paradoksalnie na przykład gorszy wygląd warzyw i owoców oznacza ich wyższą jakość.

– Pod koniec lat 90. było tak, że im piękniejsze opakowania, im bardziej kolorowe puszki, butelki plastikowe i torebki, tym lepiej. I wówczas jako dziecko do mojej mamy miałam pretensje, bo ona całe życie nienawidziła kupować w sklepach warzyw, tylko woziła ze wsi, miała dostawców, znajomych, a ja zawsze byłam zrozpaczona, bo te warzywa nie były takiej jakości, jak widziałam w sklepach. Ona nie potrafiła mi powiedzieć dlaczego, ale uważała, że jest w nich mniej chemii, to była taka opcja, czyli ona miała jakieś wewnętrzne przekonanie, co jest dobre, bardzo cenne, jakaś intuicja jej podpowiadała – mówi Olga Borys.

Olga Borys podkreśla, że teraz sama jest proekologiczną matką, dlatego konsekwentnie wpaja takie zasady swojej nastoletniej córce i dąży do tego, by działania związane z ochroną środowiska nie były dla niej przymusem, tylko naturalnym odruchem.

– Moje dziecko czyta opakowania, patrzy, czy to jest fair trade, bo to też jest bardzo istotne w tych czasach, segreguję śmieci, zacznijmy od takich drobnych rzeczy. Uważam się za ekologiczną, aczkolwiek jeszcze wiadomo, że daleko mi do doskonałości. Nie lubię wyrzucać, zawsze cierpię kiedy zmarnuje mi się jedzenie, mam poczucie niepotrzebnego wydatku, więc jeżeli jest niepotrzebny wydatek, a on niesie za sobą jakieś tony śmieci, to już się nawet dwa negatywne zjawiska łączą ze sobą – mówi Olga Borys.

Zdaniem Olgi Borys Polacy wciąż za mało dbają o przyrodę i bezmyślnie zanieczyszczają tereny, które są naszą wizytówką. Aktorka podkreśla, że dokonując rozmaitych wyborów, w pewnym momencie zaczynamy sobie zadawać pytanie, co jeszcze możemy zmienić, by nam żyło się lepiej i żeby przy okazji nie zostawić po sobie totalnego zniszczenia w środowisku.

– Strasznie ubolewam, jak jadę na Podlasie, które kocham bardzo, bo kiedy zapuszczam się w las i widzę rozwalone przez zwierzęta śmieci wyrzucone do lasu, nieposegregowane. Zanieczyszczenie mnie przeraża, dla mnie jest to szalenie ważne, żeby zacząć od postawy, organizowania ekologicznego życia wokół siebie – mówi Olga Borys.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.