Newsy

Olga Kalicka: nie wykluczam, że za 20–30 lat będę chciała wypełnić zmarszczki, bo będzie mi z tym źle

2017-08-25  |  06:42

Medycyna estetyczna to coś, od czego ludzie się uzależniają. Robią jedną operację i nagle zauważają inne defekty, których wcześniej nie widzieli, w końcu zaczynają poprawiać wszystko, aż stają się kimś zupełnie nowym – uważa Olga Kalicka. Aktorka docenia możliwości, jakie daje medycyna estetyczna, jednak według niej nie można popadać w skrajności – za wszelką cenę próbować wygładzać każdą nową zmarszczkę czy znacząco zmieniać rysy twarzy.

– Wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem że znamy umiar. Nie mam nic przeciwko temu, aby coś poprawić, jeżeli jest taka możliwość. Sama nigdy nie korzystałam z żadnych operacji plastycznych, ale uważam, że jeśli ktoś przez całe życie marzy o tym, by poprawić nos, to niech go poprawi, jeżeli ma to mu sprawić radość i dać pełnię szczęścia – mówi Olga Kalicka.

Aktorka przyznaje, że w pogoni za idealnie gładką skórą wiele kobiet traci nad sobą kontrolę. A przecież im więcej zabiegów, tym skóra może wyglądać coraz gorzej.

– Od osób, z którymi rozmawiałam, wiem, że jest to coś, od czego ludzie się uzależniają, robią jedną operację i nagle zauważają inne defekty, których wcześniej zupełnie nie widzieli, i nagle zaczynają poprawiać wszystko, aż stają się kimś zupełnie nowym. To jest bardzo niebezpieczne, ale dozwolone, jeśli komuś z tym jest dobrze – mówi Olga Kalicka.

Aktorka zdradza, że ona sama na razie stawia przede wszystkim na odpowiednią pielęgnację skóry dobrymi kosmetykami. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości skorzysta z zabiegów korygujących, ale tyko wtedy, kiedy zmarszczki będą niekorzystnie wpływać na estetykę twarzy.

Nie wykluczam tego, że za 20 lub 30 lat będę chciała wypełnić zmarszczki, bo będzie mi z tym źle. Nie wiem, jak będę na to reagowała. W tej chwili tego zupełnie nie potrzebuję i stawiam na naturalność. Kobiece zmarszczki bywają piękne, ale to może być wstydliwe i rozumiem to – podkreśla Olga Kalicka.

Temat operacji plastycznych jest niezwykle aktualny, dlatego też nieco z przymrużeniem oka postanowili go wykorzystać producenci serialu „Lifting”, który jesienią będzie można oglądać w aplikacji Eska GO, w którym jedną z głównych ról gra Olga Kalicka.

W serialu „Lifting” wcielam się w postać Marii – młodej stażystki, która dopiero wkracza w świat operacji plastycznych i na razie nie ma zamiaru tych operacji robić. Maria pojawia się dosłownie na dwie minuty w jednym z odcinków, dlatego miałam tylko jeden dzień zdjęciowy, jeśli wszystko pójdzie pięknie, w kolejnym sezonie postać Marii się rozwinie, wtedy dam się poznać widzom – mówi agencji Newseria Olga Kalicka, aktorka.

Fabuła „Liftingu” skupia się na czterech kobietach w różnym wieku – Patrycji, Milenie, Elizie i Justynie. Głównym miejscem spotkań bohaterek jest poczekalnia w renomowanej klinice chirurgii plastycznej. Serial jest zbudowany z krótkich skeczy, a ich tematem jest kult młodości oraz obsesyjne dążenie do fizycznej doskonałości, pokazane przez pryzmat chirurgii estetycznej. W serialu zagrają m.in. Tamara Arciuch, Joanna Moro, Anna Matysiak, Marta Król, Krystyna Tkacz, Olga Kalicka, Monika Buchowiec, Monika Mariotti i Jacek Mikołajczak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Zdrowie

Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.