Newsy

Paulina Smaszcz-Kurzajewska: obecnie w związkach brakuje komunikacji i wyrozumiałości

2018-06-19  |  06:21

Gdy pobieraliśmy się z mężem, to ustaliliśmy listę wartości i priorytetów. Jej podstawą była wzajemna lojalność i tak zostało do tej pory – podkreśla Paulina Smaszcz-Kurzajewska. Wraz z Maciejem Kurzajewskim są razem ćwierć wieku i uchodzą za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Zdaniem dziennikarki, każdy ma inną receptę na udany związek. U nich liczy się wzajemny szacunek, cierpliwość i tolerancja dla odmiennych poglądów partnera. Ważne jest to, żeby nie próbować narzucić komuś siebie, swoich ideologii i swoich racji.

Zdaniem Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej relacje rodzinne warto pielęgnować zawsze – niezależnie od sytuacji życiowej i wykonywanego zawodu. Związek dwojga ludzi musi mieć solidne fundamenty. Tylko w ten sposób ma szanse przetrwać lata.

– Myślę, że trzeba sobie na początku powiedzieć, co jest dla nas ważne, co jest dla nas priorytetem, wartością, jak chcemy iść przez życie. To się sprawdza w naszym związku, a my już prawie 25 lat jesteśmy razem. Z biegiem czasu oczywiście to się aktualizuje w zależności od tego, co się wydarza wokół nas, w rodzinie, w naszym świecie, sąsiedztwie, a także w Polsce. Trzeba więc o tym rozmawiać. To, czego brakuje generalnie w związkach, obserwując ludzi siedzących w kawiarniach, na plaży czy na ulicach – to komunikacji i wyrozumiałości – mówi agencji Newseria Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Dziennikarka przyznaje, że w żadnym związku nie da się całkowicie uniknąć konfliktów, nieporozumień czy zazdrości o inne osoby. Trzeba się jednak starać na wszystko patrzeć racjonalnie i próbować wyważyć argumenty. Niezwykle ważne jest też to, by partnerzy dawali sobie przestrzeń, potrzebną na realizację własnych pasji, na swoje poglądy, spojrzenie na świat czy doświadczanie skrajnie różnych emocji.

– Nie staram się Maćka przeciągnąć na swoją stronę, ani on mnie na swoją. Po prostu każdy z nas ma swoje zdanie, często się bardzo różnimy i mamy inne poglądy, ale to szanuję. Szanuję jego poglądy, jego zwyczaje, przyzwyczajenia, a on moje i dlatego to się udaje – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Kurzajewska podkreśla, że niezależnie od liczby obowiązków zawodowych, niezwykle istotne jest to, by lubić i umieć spędzać ze sobą czas.  

– To, co jest logistycznie do rozporządzenia, to jest wspólny czas. To musi być czas, który jest wartościowy, nawet jeżeli to jest nudzenie się, to wszyscy mówimy: OK, dziś jest dzień kanapowy i się nudzimy, wtedy właśnie tarmosimy się z psami, z kotem, z naszym synkiem leżymy na tarasie i właściwie wtedy nic nie trzeba. Czasami wystarczą tylko emocje, uczucia i nie trzeba koniecznie robić spektakularnych rzeczy albo wyjeżdżać gdzieś na tajemniczą wyspę, po prostu warto być w swoim domu, w nim mieszkać i czuć, że to jest nasze wspólne miejsce – mówi Paulina Smaszcz-Kurzajewska.

Kurzajewska zdradza, że jej przepis na życie jest bardzo prosty. Ważne jest to, by nie uczyć się od najlepszych i tych, co osiągnęli największe sukcesy, lecz także od tych, którzy są najszczęśliwsi.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Muzyka

Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.