Mówi: | Joanna Liszowska |
Funkcja: | aktorka |
Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
Aktorka podkreśla, że na razie nie planuje żadnego prywatnego wyjazdu. Poza tym jest już trochę uprzedzona w kwestii planowania, bo kiedy tylko siada z kalendarzem w ręku, sprawdza wolne terminy i już cieszy się na ekscytującą wyprawę, to zazwyczaj coś staje na przeszkodzie i nic z tego nie wychodzi. Dlatego teraz zamiast skrupulatnych wyliczeń zamierza skuteczniej wykorzystywać każdą lukę w grafiku zawodowym i z dnia na dzień wyruszać w jakąś nieplanowaną, ale ekscytującą podróż.
– W tym roku niczego nie planuję, bo w zeszłym roku planowałam, również dużo prywatnych wyjazdów, bo chciałam zrealizować pewne swoje marzenia, ale coś poszło nie tak. W związku z tym teraz chyba już nie będę planować. W ogóle to zauważyłam, że w moim przypadku planowane wyjazdy rzadko dochodzą do skutku, bo zawsze coś się musi wydarzyć – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Liszowska.
Dlatego teraz aktorka nie chce się trzymać sztywnych terminów i robić sobie niepotrzebnej nadziei. Będzie natomiast reagować na bieżąco i kiedy tylko znajdzie wolną chwilę, natychmiast spakuje walizkę i ruszy w jakieś urokliwe miejsce.
– Znacznie lepiej wychodzą mi spontaniczne wyjazdy. Kiedy na przykład coś tam się zmieni ze zdjęciami i nagle się okaże, że mam jakieś trzy–cztery dni wolne, to z ogromną przyjemnością, uwielbiam gdzieś pojechać, coś zobaczyć i na chwilę zmienić otoczenie – wyznaje.
Niestety na razie Joanna Liszowska ma niewiele czasu na odpoczynek, bo jednocześnie realizuje kilka projektów zawodowych i żadnego z nich nie może zaniedbywać.
– Gram w teatrach, gram w „Przyjaciółkach”, od czasu do czasu zdarzają mi się też jakieś muzyczne kwestie, odwiedziny w studiu i praca nad piosenkami, więc niech to samo dojrzewa i niech na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Natomiast nie ukrywam, że chciałabym jednak troszkę popodróżować i troszkę zaopiekować się sobą przede wszystkim – dodaje aktorka.
Czytaj także
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-11-29: Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-28: Ochrona krajobrazu mało istotna w nowych inwestycjach. Mazurskie gminy chcą to zmienić
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.