Newsy

Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku

2024-03-15  |  06:21

Aktorka podkreśla, że na razie nie planuje żadnego prywatnego wyjazdu. Poza tym jest już trochę uprzedzona w kwestii planowania, bo kiedy tylko siada z kalendarzem w ręku, sprawdza wolne terminy i już cieszy się na ekscytującą wyprawę, to zazwyczaj coś staje na przeszkodzie i nic z tego nie wychodzi. Dlatego teraz zamiast skrupulatnych wyliczeń zamierza skuteczniej wykorzystywać każdą lukę w grafiku zawodowym i z dnia na dzień wyruszać w jakąś nieplanowaną, ale ekscytującą podróż.

– W tym roku niczego nie planuję, bo w zeszłym roku planowałam, również dużo prywatnych wyjazdów, bo chciałam zrealizować pewne swoje marzenia, ale coś poszło nie tak. W związku z tym teraz chyba już nie będę planować. W ogóle to zauważyłam, że w moim przypadku planowane wyjazdy rzadko dochodzą do skutku, bo zawsze coś się musi wydarzyć – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Liszowska.

Dlatego teraz aktorka nie chce się trzymać sztywnych terminów i robić sobie niepotrzebnej nadziei. Będzie natomiast reagować na bieżąco i kiedy tylko znajdzie wolną chwilę, natychmiast spakuje walizkę i ruszy w jakieś urokliwe miejsce.

– Znacznie lepiej wychodzą mi spontaniczne wyjazdy. Kiedy na przykład coś tam się zmieni ze zdjęciami i nagle się okaże, że mam jakieś trzy–cztery dni wolne, to z ogromną przyjemnością, uwielbiam gdzieś pojechać, coś zobaczyć i na chwilę zmienić otoczenie – wyznaje.

Niestety na razie Joanna Liszowska ma niewiele czasu na odpoczynek, bo jednocześnie realizuje kilka projektów zawodowych i żadnego z nich nie może zaniedbywać.

– Gram w teatrach, gram w „Przyjaciółkach”, od czasu do czasu zdarzają mi się też jakieś muzyczne kwestie, odwiedziny w studiu i praca nad piosenkami, więc niech to samo dojrzewa i niech na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Natomiast nie ukrywam, że chciałabym jednak troszkę popodróżować i troszkę zaopiekować się sobą przede wszystkim – dodaje aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.