Newsy

Popek: Muszę wygrać moją następną walkę. Wtedy będę czuł się w miarę spełniony, tak pół na pół

2018-07-25  |  06:24

Wiadomo już, że Paweł Mikołajuw, znany jako Popek, wróci do klatki podczas KSW 45, które odbędzie się 6 października 2018 roku w londyńskiej Wembley Arenie. Raper po porażce z Tomaszem Oświecińskim dostał kolejną szansę od włodarzy KSW. Zawodnik zdradza, że teraz skupia się przede wszystkim na treningu wydolnościowym.

KSW w swoich szeregach ma nie tylko świetnych sportowców, lecz także celebrytów walczących w freak fightach. Popek przyznaje, że udział w takich walkach to dla niego niezwykła przygoda, a zarazem dokonały trening. Pytany również o to, z kim chciałby zawalczyć podczas gali w Londynie, raper wyznaje, że chce rewanżu z Tomaszem Oświecińskim.

– KSW jest spoko. To fajna przygoda i mam nadzieję, że wyjdzie mi to na dobre, niekoniecznie na zdrowie. Muszę wygrać moją następną walkę, wtedy będę czuł się w miarę spełniony, tak pół na pół – mówi agencji Newseria Paweł Mikołajuw, raper, zawodnik MMA.

Popek doskonale pamięta swoją pierwszą walkę, która trwała zaledwie 80 sekund. Porażka zmobilizowała go do treningów i dała motywację do rozwoju umiejętności technicznych.

– To był Mariusz Pudzianowski, tę walkę przegrałem. Nie byłem absolutnie gotowy na walkę z Mariuszem. Ten sport polega na tym, że trzeba się rozwijać, budować swoją wydolność przede wszystkim w moim wypadku – mówi Paweł Mikołajuw.

Popek nie rezygnuje również ze swojej kariery muzycznej.

– Jakoś to łączę, w dzień nagrywam, w nocy śpię, pomiędzy nagrywkami trenuję – mówi Paweł Mikołajuw.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Gwiazdy

Gwiazdy

Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać

Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.

Gwiazdy

Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi

Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.