Newsy

Mariola Bojarska-Ferenc: nie można udawać, że seks po 50. roku życia jest niemożliwy lub niechciany

2014-12-11  |  06:55
Mówi:Mariola Bojarska-Ferenc
Funkcja:instruktorka fitnessu, gimnastyczka artystyczna
  • MP4
  • To mit, że apetyt na seks zmniejsza się wraz z ukończeniem 50. roku życia twierdzi Mariola Bojarska-Ferenc. Instruktorka fitness wzięła udział w kampanii Manifest 5.0, w której śmiało mówi o swoich potrzebach seksualnych. Przyznaje, że udział w sesji zdjęciowej i nagrywaniu spotu wideo, w którym musiała wyeksponować swój seksapil, był dla niej niezwykłym, choć dość krepującym doświadczeniem.

    Seks osób dojrzałych w Polsce wciąż stanowi temat tabu. Istnieje przekonanie, że seksualność jest domeną wyłącznie ludzi młodych, a dojrzały wiek jest wystarczającym zabezpieczeniem przed wirusem HIV. Tymczasem liczne badania pokazują, że potrzeby seksualne nie zmniejszają się w dojrzałym wieku, a 11 proc. nowych zachorowań na AIDS występuje u osób po 50. roku życia. Problemem tej grupy wiekowej jest brak odpowiedniej edukacji seksualnej, która podkreślałaby rolę bezpiecznego seksu. Osoby starsze rzadko stosują prezerwatywy, głównie ze względu na brak obaw przed niechcianą ciążą.

    – Po pięćdziesiątce nie można udawać, że seks nie jest możliwy albo niechciany. Jest nieodłączną częścią życia i myślę, że jest takim dopełnieniem miłości dla każdego z nas, dlatego bardzo ważne jest, żeby o tym mówić – zauważa Mariola Bojarska-Ferenc w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Manifest 5.0: Chcemy całego życia! to kampania, której celem jest zachęcanie Polaków do wykonywania testów w kierunku HIV. Akcja skierowana jest przede wszystkim do osób po 50. roku życia, którym ma uświadomić, że HIV może dotknąć każdego, niezależnie od jego wieku, płci i statusu społecznego. Twórcy kampanii chcą też walczyć ze stereotypami związanymi z wiekiem i tabu społecznym, jakim jest seks osób dojrzałych. Nazwa akcji nawiązuje do słynnych słów Zofii Nałkowskiej: chcemy całego życia, którymi pisarka zakończyła swoje wystąpienie na Zjeździe Kobiet Polskich w roku 1907 roku. Nałkowska domagała się wówczas większych swobód obyczajowych dla kobiet.

    – Moja praca wiąże się czasami z takimi działaniami. Bardzo się cieszę, że brałam udział w tej kampanii, dlatego że jestem osobą, której całe życie było związane ze zdrowiem, która promuje zdrowie, która mówi w telewizji, mediach i książkach o prewencji zdrowia. A prewencją jest też właśnie zapobieganie HIV i trzeba o tym otwarcie mówić, żeby chronić naszych bliskich – zachęca Mariola Bojarska-Ferenc.

    Spoty kampanii, które wyreżyserowała Zuza Krajewska, można oglądać na serwisie YouTube, na antenie Telewizji Polskiej oraz w sieci Multikino w całym kraju. W tych krótkich filmikach ambasadorowie kampanii mówią o swoich potrzebach seksualnych oraz zachęcają do wykonywania badań na obecność wirusa HIV. Mariola Bojarska-Ferenc twierdzi, że nagranie spotu było dla niej niezwykłym, ale krępującym przeżyciem, mimo że jako sportowiec na co dzień odkrywa swoje ciało.

    – Nie mam takiego poczucia wstydu na co dzień, ale kiedy miałam za zadanie być taka bardzo seksualna i wyobrażać sobie coś przed bardzo dużą grupą ludzi, bo przecież byli oświetleniowcy, mężczyźni, kobiety, make-up artyści, fryzjerzy i przez cały czas dłubali coś we włosach albo poprawiali makijaż na przykład nóg, żeby nogi były brązowe, pięknie wyglądały, to było to troszeczkę krępujące i potrzebowałam oczywiście czasu, żeby się odprężyć. Myślę, że łatwiej było wykonać to zadanie moim koleżankom aktorkom, które na co dzień grają i pracują z kamerą.  Mam jednak nadzieję, że sobie poradziłam mówi Mariola Bojarska-Ferenc.

    W kampanii, oprócz Marioli Bojarskiej-Ferenc, wzięły udział takie gwiazdy, jak: Andrzej Grabowski, Ewa Kasprzyk, Jacek Kawalec, Tomek Lipiński, Piotr Polk, Lidia Popiel oraz Grażyna Wolszczak. Marioli Bojarskiej-Ferenc bardzo podobają się wszystkie spoty nakręcone na potrzeby kampanii. Jej zdaniem właśnie w ten sposób powinno się mówić o seksie: nie zawsze dosłownie, lecz czasem z przymrużeniem oka.

    – Bardzo dobrze się wszyscy razem bawiliśmy i ludzie też fajnie zareagowali, powiedzieli, że to było fajne, wesołe, że właśnie w ten sposób trzeba mówić o seksie. Nie wiem tylko, co na to mój mąż. Jak zobaczył te zdjęcia, to na początku zrobił wdech i wydech, po czym powiedział: „No dobrze, to jest ładniejsze”. Ale widziałam, że myślał o tym, że wszyscy będą oglądać mnie w takiej seksualnej pozycji. Uważam jednak, że to była fajna zabawa – mówi Mariola Bojarska-Ferenc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

    Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

    Film

    Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

    Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

    Gwiazdy

    Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

    Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.