Newsy

Mariola Bojarska-Ferenc: Wybierajmy z mody to, co pasuje do naszej sylwetki. Nie hołdujmy bezmyślnie trendom i nie traktujmy ubrań jak jednorazówek na zakupy

2023-02-24  |  06:16

Trenerka lubi być dobrze ubrana i wyglądać stylowo. Moda odgrywa bardzo ważną rolę w jej życiu, daleko jej natomiast do kupowania ubrań, które wpisują się w najnowsze trendy, ale już po jednym sezonie trafiają na dno szafy. W swoich wyborach stawia na klasykę, umiejętnie gra dodatkami i jedną rzecz potrafi wykorzystać na wiele okazji, zawsze prezentując się nienagannie. W jej garderobie króluje czerń i biel.

– Niezwykle ważna jest estetyka i dlatego nie tylko kiedy wychodzimy na zewnątrz, ale również w domu musimy wyglądać estetycznie. Ponieważ ja mam bardzo kolorowy charakter, w związku z tym ja się zawsze ubieram w czerń i lubię klasykę. Często znajomi mówią: no mogłabyś w końcu zmienić te legginsy czy koszulkę, a ja mam 40 par czarnych leginsów i pewnie tyleż samo koszulek, bo ja po prostu kocham czerń i w stroju wyjściowym również biel. I chyba takim klasykiem pozostanę do końca życia – mówi agencji Newseria Lifestyle Mariola Bojarska-Ferenc.

Zdradza jednak, że raz nieco poniosła ją fantazja i pod wpływem impulsu skusiła się na kolor. Ta rzecz, mimo że była dosyć atrakcyjna, nie trafiła jednak na półkę z napisem „ulubione”.

– Mam chyba jedną kolorową rzecz w swojej szafie i aż sama się zdziwiłam, że w ogóle to kupiłam, a jeszcze bardziej zadziwiłam koleżanki tym kolorem. Ale rzadko używam, przyznam szczerze, bo najlepiej się czuję w stonowanych, klasycznych kolorach – mówi.

Instruktorka fitness zauważa, że kryzys gospodarczy, inflacja i wysokie ceny negatywnie wpłynęły na branżę fashion. Polki wydają teraz zdecydowanie mniej pieniędzy na ubrania, a jeśli już się zdarzają takie zakupy, to są one bardziej przemyślane. Jej zdaniem warto tak komponować swoją garderobę, by dzięki oryginalnym dodatkom jedną rzecz można było wykorzystać na wiele okazji.

– Przecież sukienka to nie jest jednorazowa torebka na śmieci czy na zakupy, której raz użyjemy, a potem wyrzucamy. Sukienka jest to coś, co powinno pozostać w naszej szafie na dłużej. I taką sukienkę możemy ozdobić na 10–20 sposobów. Gdybym teraz zdjęła ten czarny kwiat, a założyła sobie np. piękne perły czy jakiś złoty naszyjnik, to ta stylizacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Gdybym zamiast szpilek założyła kozaki i większą torbę, to byłabym bardziej sportowa, a jeszcze jakbym dołożyła jakiś berecik, to już w ogóle młodzieżowa. W związku z tym ja też kombinuję i z jednej kreacji staram się zrobić 10. Takie metamorfozy sprawiają mi ogromną przyjemność – mówi.

Mariola Bojarska-Ferenc uważa, że Polki są w tej kwestii coraz bardziej kreatywne. Lubią bawić się modą, chętnie odwiedzają second handy i dają nowe życie ubraniom z drugiej ręki.

– Dzisiaj kobiety są bardzo otwarte na zmiany i chętnie to robią. Pamiętajcie, że modna kobieta zawsze ma na sobie coś starego, coś nowego, coś drogiego, coś taniego i o to chodzi. My nie możemy wyglądać jak wieszak ze sklepu czy jak przebrany manekin, tylko musimy wybierać z tej mody to, co pasuje do naszej sylwetki, do sytuacji, do pracy, zawodu, jaki wykonujemy, i to jest niezwykle ważne – mówi instruktorka fitness.

Ona sama od lat jest wierna swojemu stylowi i swoim wyborom. Ma też ulubione marki, śledzi ich kolekcje, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to delikatnie modyfikuje poszczególne modele tak, by jeszcze bardziej pasowały do jej osobowości.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.