Newsy

Rozcieńczanie whisky wodą źródlaną wydobywa bogactwo smaków szkockiego trunku i łagodzi jego ostry smak

2014-10-29  |  06:30
Mówi:Graeme Lindsay
Funkcja:założyciel Uisge Source, SingleMalt.pl
  • MP4
  • Zdecydowana większość Polaków pije whisky czystą lub z lodem. Tylko nieliczni smakosze rozcieńczają ten trunek wodą. Tymczasem to właśnie woda – zdaniem ekspertów  najpełniej wydobywa smak i aromat whisky. Niweluje też uczucie pieczenia w gardle po wypiciu drinka.

    Eksperci są zdania, że whisky należy pić w taki sposób, jaki dostarcza najwięcej przyjemności. W Polsce najpopularniejsza jest whisky czysta lub z dodatkiem lodu. Picie szkockiego trunku z lodem nie jest jednak polecane, bowiem lód zamraża znajdujące się na języku i podniebieniu kubki smakowe.

    Wielu Polaków dodaje też do whisky różnego rodzaju napoje gazowane, najczęściej colę. Do sporządzania tego typu koktajli bardzo dobrze nadaje się blended whisky, czyli trunek powstały ze zmieszania dwóch lub więcej rodzajów whisky typu single malt. Whisky single malt nie powinna być natomiast pita z dodatkami innymi niż woda, bowiem zubażają one jej smak i aromat.

    Whisky to napój, który ma niesamowitą duszę. Charakteryzuje się wielością smaków i aromatów. Nie ma więc potrzeby dodawania kolejnych smaków. Dlatego zachęcam do dodawania wyłącznie odrobiny wody, która uwalnia smaki i zapachy whisky, odsłania cały wachlarz aromatów, które bez niej mogłyby pozostać nie wykryte. Oczywiście, nie ma nic złego w dodawaniu coli lub innych smaków, jeśli ktoś lubi taką whisky – mówi Graeme Lindsay, założyciel Uisge Source, SingleMalt.pl, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Do whisky najlepiej dodawać wodę źródlaną, niegazowaną, o temperaturze pokojowej. Alkohol o dużym stężeniu także paraliżuje działanie kubków smakowych, woda pozwala więc w pełni cieszyć się smakiem whisky. Stopień rozcieńczenia wodą zależy od indywidualnych preferencji, należy jednak pamiętać o tym, by nie dodać zbyt dużo wody, ponieważ whisky straci wówczas walory smakowe. Do rozcieńczania whisky najlepiej użyć pipety, która pozwoli kontrolować ilość dodawanej wody. Wielu ekspertów uważa, że najlepszą wodą do rozcieńczania whisky jest woda używana do jej wyrobu.

    – Woda może mieć bardzo zróżnicowany skład chemiczny, zależnie od tego z jakiego regionu Szkocji pochodzi. Rozcieńczanie whisky wodą pochodzącą z tej samej destylarni gwarantuje więc, że będą miały ten sam skład chemiczny. W ten sposób nie zmienia się ducha whisky, wręcz przeciwnie: woda będzie wzmacniać zawarte w trunku smaki i aromaty – mówi Graeme Lindsay.

    Niegdyś szkoccy mistrzowie destylacji butelkowali wodę używaną w procesie wyrobu whisky i sprzedawali ją najwierniejszym klientom. Obecnie jednak woda taka jest trudna do zdobycia. Miłośnicy whisky twierdzą, że woda nie tylko doskonale wydobywa bogactwo smaków i aromatów zawartych w whisky, lecz także łagodzi ostry smak wynikający z wysokiego stężenia alkoholu w whisky. Rozcieńczać należy wyłącznie whisky typu cask strength, a więc trunku odciągniętego z beczki i po filtracji umieszczonego prosto w butelce. Tego rodzaju whisky może mieć nawet 60 proc. alkoholu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Firma

    Radość z pracy i docenianie przez pracodawcę coraz ważniejsze. To przekłada się też na zaangażowanie pracowników

    Kandydaci do pracy i pracownicy coraz wyraźniej podkreślają znaczenie doceniania oraz poczucia szczęścia w pracy – wynika z raportu „Siła doceniania”. Przyznają, że motywuje ich to do pracy i zwiększa zaangażowanie. A z tym ostatnim w Polsce nie jest najlepiej. Badanie Gallupa z 2024 roku pokazuje, że poziom zaangażowania polskich pracowników należy do najniższych w Europie i wynosi zaledwie 10 proc. Pluxee zachęca pracodawców do ustanowienia nowego święta w kalendarzu HR – Dnia Przyjemności w Pracy – jako nieoczywistego elementu polityki HR-owej i inwestycji w ludzi, który przynosi efekty.

    Żywienie

    Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami

    Celebrytka nie ukrywa, że dodatkowe kilogramy przysporzyły jej w życiu wielu problemów. Zaczęło się już w liceum, kiedy czuła się gorsza i brzydsza od swoich szczuplejszych koleżanek adorowanych przez rówieśników. Później, gdy stała się rozpoznawalna dzięki programowi  „Gogglebox. Przed telewizorem”, swoje trzy grosze dołożyli jeszcze hejterzy i niełatwo było się jej uporać z obraźliwymi komentarzami.