Mówi: | Kamil Maślanka |
Funkcja: | ekspert BoConcept |
Rozkładane stoły idealnym rozwiązaniem dla właścicieli małych mieszkań
Wystawną kolację dla grupy znajomych można urządzić nawet w małym mieszkaniu. Umożliwiają to kompaktowe stoły. Na co dzień nie zabierają przestrzeni, rozłożone zmieniają się natomiast w duży rodzinny stół. W niektórych przypadkach powierzchnię takiego stołu można zwiększyć nawet dwukrotnie.
Rozkładane stoły to idealne rozwiązanie dla właścicieli małych mieszkań. Mają one bowiem specjalne dostawki, wysuwane w razie potrzeby wkładki lub ukryte blaty, które pozwalają powiększyć powierzchnię stołu nawet dwukrotnie. Mechanizmy umożliwiające rozkładanie są bardzo proste w obsłudze. Największe stoły wyposażone są w system zwany „noga w nodze”. Ciągnąc za jedną parę nóg, przesuwamy je wraz z blatem, podczas gdy druga para zostaje na miejscu. Dzięki temu stół jest całkowicie stabilny.
– Są stoły, które spokojnie rozkłada kobieta. Wkładki nie są w żaden sposób uciążliwe, nie chowamy ich nigdzie. Są specjalne systemy, które pozwalają nam na to, że wkładka sama wyjeżdża ze stołu i w ten sposób powiększa się stół – mówi Kamil Maślanka, ekspert BoConcept, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Właściciele kawalerek z powodu małego metrażu czasem zupełnie rezygnują z posiadania stołu, aby nie zajmował cennej przestrzeni. Dla nich przeznaczone są kompaktowe stoliki kawowe, które w razie potrzeby można powiększyć do rozmiaru dużego stołu. Dużą popularnością wśród właścicieli małych mieszkań cieszą się też rozkładane ławy, które mają możliwość zmiany wysokości. Niską ławę można bez trudu zmienić w duży stół. Podążając za modą na proste i funkcjonalne meble sklepy meblarskie oferują obecnie stoły rozkładane pasujące do każdego stylu wnętrza, zarówno klasycznego, skandynawskiego czy wciąż bardzo modnego prowansalskiego.
– Jeżeli chodzi o same kształty stołów rozkładanych, to tak naprawdę nie ma już żadnych ograniczeń. Z tym samym systemem łatwego rozkładania może być zarówno stół okrągły, stół owalny, jak i stół prostokątny czy kwadratowy – podkreśla Kamil Maślanka.
Najpopularniejsze są stoły wykonane z płyty wiórowej z okleinami oraz płyty MDF, która pozwala na wykonywanie ciekawych żłobień i frezowań. Najdroższe i najbardziej ekskluzywne są stoły zrobione z litego drewna. Od kilku lat w modzie pozostają blaty wykończone na wysoki połysk, zwłaszcza białym lakierem. Takie stoły nie potrzebują już dodatkowych dekoracji w postaci wazonów i serwetek. Nawet podczas posiłku warto stosować elementy dekoracyjne i zastawę, które nie będą odwracać uwagi od faktury blatu.
– Producenci idą w kierunku designu, żeby pokazywać te stoły, a nie przykrywać je bieżnikiem. Lepiej używać podkładek pod gorące produkty niż zakryć ten ładny stół obrusem – mówi Kamil Maślanka.
Stoły rozkładane świetnie sprawdzą się także podczas imprez w plenerze, pikników oraz konferencji. Stoły o taki przeznaczeniu wykonane są z lżejszych materiałów, np. polietylenu. Wyposażone są w składane stalowe nogi, chowane pod blatem, często także w walizkowy uchwyt, który ułatwia ich przenoszenie.
W domu też można przyrządzić fantazyjne drinki
Odpowiednie przygotowanie domu lub mieszkania do sprzedaży pozwala podbić cenę
Dodatki do sof idealne do małych pomieszczeń. Dzięki nim meble są wielofunkcyjne
Czytaj także
- 2024-08-22: Lato to szczyt sezonu remontowego. Wakacyjne modernizacje znacznie częściej dotyczą mieszkań niż domów
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-09-02: Na rynku najmu brakuje większych mieszkań, a popyt na nie rośnie. Coraz popularniejszy może się stać najem domów
- 2024-07-26: Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
- 2024-07-09: Poprawa dostępu do finansowania może napędzić innowacje w firmach. Banki będą miały do odegrania ważną rolę w transformacji cyfrowej i energetycznej gospodarki
- 2024-07-12: Małe firmy mają utrudniony dostęp do finansowania działalności innowacyjnej. Fundusze unijne pomogą odblokować środki na takie inwestycje
- 2024-05-23: Prezydent Łodzi: Wbrew danym GUS Łódź się zaludnia. Szczególnie przybywa nam młodych osób
- 2024-05-15: Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Barbara Kurdej-Szatan: Przez pięć lat nie prowadziłam żadnych programów w telewizji. Tęskniłam za tym i uważam, że „Cudowne lata” będą hitem TVP
Aktorka przyznaje, że w jej przypadku wrzesień po brzegi wypełniony jest obowiązkami i dlatego musi teraz szczególnie zadbać o swoje zdrowie, aby temu wszystkiemu sprostać. Jej córka rozpoczęła właśnie nowy rok szkolny, a syn poszedł do przedszkola. Ona sama z kolei sporo czasu spędza na planie nowego programu „Cudowne lata”, emitowanego w TVP2. Barbara Kurdej-Szatan cieszy się, że może realizować ten projekt, bo jak podkreśla, przez pięć lat tęskniła za pracą przed kamerami w telewizyjnym studiu.
Gwiazdy
Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
Aktorka zdawała sobie sprawę z tego, że wrzesień nie będzie lekkim miesiącem, bo z początkiem nowego roku szkolnego nastąpi sporo zmian w życiu jej dzieci, a w konsekwencji i ona będzie musiała nieco zmodyfikować swój grafik zawodowy. Niektóre projekty muszą więc poczekać, bo jak podkreśla – nie chce zaniedbywać swoich pociech, a w pracy robić coś na pół gwizdka. Monika Mrozowska wierzy, że wszystko uda się zgrabnie poukładać, jej córka będzie miała udany start w liceum, a młodsi synowie doskonale poradzą sobie w szkole i przedszkolu.
Edukacja
Blisko 80 proc. Polaków obawia się zapalenia płuc. Mimo to świadomość szczepień profilaktycznych jest niska
Prawie 80 proc. Polaków uważa zapalenie płuc za groźną chorobę. Podobny odsetek boi się jej w mniejszym lub większym stopniu. Jednak o pneumokokach – które są przyczyną większości pozaszpitalnych zapaleń płuc – wiedzą niewiele, podobnie jak o szczepieniach przeciwko tej bakterii – wynika z raportu IPPEZ „Polki i Polacy a zapalenie płuc i pneumokoki”. Szczególnie wśród seniorów świadomość problemu jest znikoma, choć czują się oni najmocniej zagrożeni zapaleniem płuc. To przekłada się na niski poziom podejmowanych działań profilaktycznych, mimo że seniorzy mogą skorzystać z bezpłatnych szczepień przeciwko grypie i pneumokokom i zaszczepić się podczas jednej wizyty u lekarza rodzinnego.