Newsy

Samanta Janas i Jakub Krupski: Jesteśmy konkubinatem artystycznym. Nasz projekt ma dwóch ojców i matkę

2016-05-25  |  06:45

Zespół YU wkrótce rusza w trasę koncertową. Zdaniem Samanty Janas i Jakuba Krupskiego koncertowanie to najtrudniejszy, ale i najprzyjemniejszy element pracy w zespole. Założoną rok temu formację YU muzycy określają mianem artystycznego konkubinatu.

6 maja ukazała się debiutancka płyta zespołu YU zatytułowana „We are sorry”. Znalazło się na niej czternaście premierowych kawałków, podobnie jak singiel „Hejty” utrzymanych w klimacie spandau synth pop. Obecnie muzycy przygotowują się do trasy koncertowej promującej debiutancki krążek. Pierwszy koncert odbędzie się w Warszawie 27.05, o godz 20:00, na Wiśle na otwarciu barki SEN NOCY LETNIEJ.

– To jest tak naprawdę najtrudniejsza i najprzyjemniejsza część pracy zespołu. Bo granie na żywo to nie jest bułka z masłem, to jest rzecz, do której trzeba porządnie się przygotować, natomiast daje najwięcej satysfakcji – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jakub Krupski.

Członkowie zespołu YU podzielili się obowiązkami podczas koncertów. Do Jakuba Krupskiego należy wokal i dbanie o jakość dźwięku, Samanta Janas odpowiedzialna jest za oprawę wizualną i też śpiewa. Wokalistka stawia na scenie swoje pierwsze kroki, jej partner ma już wieloletnie doświadczenie – był członkiem m.in. formacji Kamień Kamień Kamień oraz Tune.

– W czasie koncertu zajmuję się wizualizacjami, które miksuję na żywo. Chcielibyśmy bardzo, żeby w  naszych koncertach było coś wyjątkowego i się do tego przygotowujemy – mówi Samanta Janas.

– Samanta będzie też śpiewać, bo okazało się po drodze, że potrafi – mówi Jakub Krupski.

Zespół YU powstał w 2015 roku. Od początku tworzą go trzy osoby: Jakub Krupski odpowiedzialny za muzykę, część angielskich tekstów oraz śpiew,  Samanta Janas odpowiedzialna za śpiew, oprawę graficzną i polskie teksty, a także Scott Andrews – autor większości angielskich tekstów.

– To jest konkubinat artystyczny – mówi Samanta Janas.

– Żeby było bardziej patologicznie projekt ma dwóch ojców – dodaje Jakub Krupski.

Na scenie podczas koncertów fani zespołu YU zobaczą jednak tylko Samantę Janas i Jakuba Krupskiego. Muzycy nie wykluczają jednak, że kiedyś zdołają nakłonić brytyjskiego pisarza, na stałe mieszkającego w Holandii, do wspólnego występu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.

Prawo

Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje

Wykorzystanie sztucznej inteligencji do manipulowania ludźmi przyjmuje namacalną postać, jak deepfake, ale może się odbywać także dużo subtelniej, na przykład poprzez podsuwanie odpowiednich treści w wyszukiwarce. – Odwoływanie się w pewnych aspektach do kwestii etycznego stosowania tej technologii to za mało, jeśli w ślad za tym nie idą odpowiednie regulacje – oceniają eksperci. Amnesty International przewiduje, że sztuczna inteligencja wykorzystywana bez kontroli i stabilnych ram prawnych może doprowadzić do nasilenia naruszeń praw człowieka, zwłaszcza w obliczu konfliktów zbrojnych i przez reżimy kontrolujące życie obywateli.

Podróże

Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów

Aktor zaznacza, że uwielbia spędzać wakacje nad polskim morzem, a szczególnie upodobał sobie Międzyzdroje. Kiedy więc ma wolną chwilę, to nie traci czasu na przeglądanie zagranicznych ofert, tylko stawia na sprawdzone miejscówki i zabiera swoich bliskich właśnie do tego niezwykłego miasta położonego na zachodnim wybrzeżu Bałtyku. Sebastian Wątroba jednym tchem wylicza atrakcje, jakie czekają na turystów w tym kurorcie, i zachęca wszystkich jeszcze niezdecydowanych, by zaplanowali tam urlop.