Newsy

Sambor Czarnota: Pomagam ludziom z potrzeby serca, a nie po to, żeby zaafiszować. Niestety nie wszystkim da się pomóc

2023-08-04  |  06:16

Aktor często angażuje się w akcje charytatywne. Jeśli tylko może, to z dużą przyjemnością dzieli się swoim groszem i pomaga szczególnie dzieciom. Czasem jest to zbiórka na ich leczenie, innym razem – na jakieś doraźne potrzeby. Sambor Czarnota podkreśla jednak, że nie robi tego na pokaz. Nie chodzi mu o rozgłos, tylko o to, by polepszyć los potrzebujących. Na ile jest to możliwe, stara się zweryfikować prośby, które są do niego kierowane. Ma jednak świadomość, że nie da się całkowicie ustrzec przed naciągaczami.

Aktor niejednokrotnie udowodnił już, że ma dobre serce i nie umie przejść obojętnie obok tych, którzy potrzebują pomocy. Jego zdaniem popularność wręcz zobowiązuje do angażowania się w projekty społeczne czy charytatywne, dlatego też, jeśli tylko dostaje zaproszenie do udziału w jakiejś akcji czy też prośbę o wsparcie finansowe od konkretnej osoby, nie pozostawia jej bez odpowiedzi.

– Praktycznie non stop ktoś się do mnie zgłasza, ale pewnie do innych też. Niestety nie wszystkim da się pomóc, ale gdzie mogę, to po prostu pomagam z potrzeby serca, a nie po to, żeby zaafiszować, że to robię i tyle. I taka jest idea. Też zachęcałbym wszystkich, żeby tak robili z potrzeby serca, a nie po to, żeby mówić o tym, że się pomogło – mówi agencji Newseria Lifestyle Sambor Czarnota.

Aktor zdaje sobie sprawę z tego, że zdarzają się oszuści, którzy próbują wykorzystać znane osoby i pod przykrywką pomocy chorym czy potrzebującym wyciągnąć od nich większe sumy pieniędzy na zupełnie inny cel. Trudno jest jednak zweryfikować każdą prośbę i mieć stuprocentową pewność, że w danej sytuacji nie mamy do czynienia z krętaczem i kombinatorem.

– Do końca nigdy nie da się tego sprawdzić, jak to w życiu. Mając kontakty z różnymi ludźmi, do końca nie wiemy, czy mają czyste intencje, czy nie chcą uzyskać jakiegoś innego efektu i nie załatwić swojej sprawy. I tak jest wszędzie, tego się nie przewidzi. Ale ja wierzę, że w życiu jest wszystko na kole. Jeśli ktoś źle postępuje, źle działa, to życie mu odda – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

Media i PR

Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

Psychologia

Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.