Newsy

Sandra Kubicka: dążenie do idealnego ciała za wszelką cenę nie jest warte problemów ze zdrowiem i wizyt w szpitalu

2017-07-28  |  06:33

Gdy miałam 17 lat, zemdlałam podczas sesji zdjęciowej – mówi modelka. Był to skutek niedożywienia organizmu. Gwiazda pragnęła zostać modelką wybiegową i schudnąć do wymaganej wagi. Dziś nie zamierza się zmieniać, by spełnić oczekiwania ewentualnych kontrahentów. Lubi swoje ciało i namawia wszystkie kobiety do samoakceptacji.

Jak większość modelek Sandra Kubicka rozpoczęła karierę zawodową w bardzo młodym wieku – miała bowiem 13 lat. Jej marzeniem była praca modelki wybiegowej, wymagało to jednak dostosowania się do rygorystycznych wymogów odnośnie wagi ciała. Gwiazda nie ukrywa, że podobnie jak wiele jej koleżanek nie uniknęła problemów na tle zdrowotnym związanych z nieprawidłowym odżywianiem.

Klienci zapominali, że miałam baby fat, nie byłam gruba, takie coś schodzi z wiekiem. Próbowałam schudnąć, chodzić na siłownię, liczyłam sobie kalorie – mówi Sandra Kubicka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Efektem starań modelki o uzyskanie odpowiedniej wagi były poważne problemy ze zdrowiem. Kubicka zemdlała w czasie sesji zdjęciowej i trafiła do szpitala, gdzie przeszła kompleksowe badania. Pokazały one, że gwiazda nie dostarczała swojemu organizmowi odpowiedniej ilości substancji odżywczych – miała niedowagę oraz znaczne ubytki ważnych dla zdrowia mikroelementów. Otrzymała wówczas duże wsparcie ze strony swoich agentów, którzy zdecydowali o jej wyjeździe na kilkutygodniowe wakacje.

Stwierdzili, że nigdy więcej tego nie zrobię, będę pracować jako modelka komercyjna i nie będę starała się zmienić. Od tamtej pory, jeśli klient stwierdza że mu nie odpowiadam, to trudno, ktoś inny mnie weźmie, nie będę siedzieć i płakać – mówi Sandra Kubicka.

Modelka zrozumiała wówczas, że nie chce zmieniać się, tak aby dostosować się do wymogów innych ludzi. Współpracuje z wieloma kontrahentami, którym odpowiada jej sylwetka, sama również jest zadowolona ze swojego ciała. Ciężko pracuje, by utrzymać jędrną i szczupłą sylwetkę i nie przejmuje się sporadycznymi nieprzychylnymi komentarzami. Innym kobietom również radzi zachowanie dystansu.

– Często dostaje wiadomości od dziewczyn, które twierdzą, że są za niskie, za grube. Chcę im powiedzieć: nie róbcie sobie krzywdy, bo nie jest to tego warte – mówi Sandra Kubicka. – Nie jest to warte wizyt w szpitalu, słuchania opinii: co sobie zrobiłaś i jak jesteś nieodpowiedzialna. Mieć później problemy ze zdrowiem – to nie jest tego warte.

Zdaniem modelki kobiety powinny przede wszystkim akceptować siebie i kochać swoje ciała. Ona sama nauczyła się lubić swój wygląd i dzięki temu czuje się pewna siebie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.